Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[Pepeg]

Wróciłem dzisiaj po dwóch tygodniach do Krakowa i dosłownie umieram od smogu. To jest masakra.
Jeśli miałbym możliwość pracy zdalnej to na pewno nie planował bym mieszkać w tej śmierdzącej dziurze. Dla siebie wybrał bym Bawarię lub północ Włoch, te klimaty mi najbardziej odpowiadają, zawsze jak wracam stamtąd do Krakowa to czuje się jakbym dostał obuchem w głowę, ten smród, brud, smutni i zawistni ludzie sprawiają że dwa tygodnie po powrocie mam depresję. Niestety muszę żyć w tym mieście przynajmniej do emerytury i bardzo z tego powodu jestem sfrustrowany. Jeśli tylko macie możliwość pracy zdalnej wybierzcie zagranicę, jeśli ma to być Polska to tylko dom w górach na odpowiednim wzniesieniu, w dolinach też śmierdzi nie lepiej jak w Krakowie. Jeśli koniecznie miasto w Polsce to Gdańsk lub Gdynia. Naprawdę szkoda zdrowia Waszego i Waszych dzieci na mieszkanie w tym trującym mieście. Przepraszam ale musiałem gdzieś się wyżalić a to forum było pierwsze. Teraz czeka mnie pięć dni depresji, na szczęście już w piątek wyjeżdżam na weekend do domu w górach. jakoś to wytrzymam.

[platinium]

Wróciłem dzisiaj po dwóch tygodniach do Krakowa i dosłownie umieram od smogu. To jest masakra.
Jeśli miałbym możliwość pracy zdalnej to na pewno nie planował bym mieszkać w tej śmierdzącej dziurze. Dla siebie wybrał bym Bawarię lub północ Włoch, te klimaty mi najbardziej odpowiadają, zawsze jak wracam stamtąd do Krakowa to czuje się jakbym dostał obuchem w głowę, ten smród, brud, smutni i zawistni ludzie sprawiają że dwa tygodnie po powrocie mam depresję. Niestety muszę żyć w tym mieście przynajmniej do emerytury i bardzo z tego powodu jestem sfrustrowany. Jeśli tylko macie możliwość pracy zdalnej wybierzcie zagranicę, jeśli ma to być Polska to tylko dom w górach na odpowiednim wzniesieniu, w dolinach też śmierdzi nie lepiej jak w Krakowie. Jeśli koniecznie miasto w Polsce to Gdańsk lub Gdynia. Naprawdę szkoda zdrowia Waszego i Waszych dzieci na mieszkanie w tym trującym mieście. Przepraszam ale musiałem gdzieś się wyżalić a to forum było pierwsze. Teraz czeka mnie pięć dni depresji, na szczęście już w piątek wyjeżdżam na weekend do domu w górach. jakoś to wytrzymam.

Dzięki za info pepeg Współczuję.

[Mar G]

Gdyby wrócił wczoraj napisałby - o jaka poprawa ! Brak smogu od początku roku.
Ma pecha facet.
Obiektywnie - od 2 lat sytuacja się wyraźnie poprawiła - w przeciwienstwie do reszty malopolski.
Jeśli ktoś patrzy tylko na to - to z osciennych gmin powinni lgnąć do Krakowa po lepszy oddech.

[anubis]

Więcej niż przyzwoitymi

bankier.pl/wiadomosc/Echo-Investment-sprzedalo-w-IV-kwartale-464-mieszkania-8034495.html

ale jakie to ma znaczenie ... 30 proc do połowy 2021 ma spaść i koniec.

Nie było załamania, III kw. uratował sprzedaż. Ale nie ma też powodów do radości.

Na razie są dane do końca III kw. Podsumowanie roczne będziemy mieli za jakiś czas.

[Mar G]

Więcej niż przyzwoitymi

bankier.pl/wiadomosc/Echo-Investment-sprzedalo-w-IV-kwartale-464-mieszkania-8034495.html

ale jakie to ma znaczenie ... 30 proc do połowy 2021 ma spaść i koniec.

Nie było załamania, III kw. uratował sprzedaż. Ale nie ma też powodów do radości.

Na razie są dane do końca III kw. Podsumowanie roczne będziemy mieli za jakiś czas.

hello , to są dane sprzedaży po IV kwartale - po całym 2020 roku zapaści.

[platinium]

Więcej niż przyzwoitymi

bankier.pl/wiadomosc/Echo-Investment-sprzedalo-w-IV-kwartale-464-mieszkania-8034495.html

ale jakie to ma znaczenie ... 30 proc do połowy 2021 ma spaść i koniec.

Nie było załamania, III kw. uratował sprzedaż. Ale nie ma też powodów do radości.

Na razie są dane do końca III kw. Podsumowanie roczne będziemy mieli za jakiś czas.

Ale kto się cieszy? To są dane ze spółek. Mnie tam to nie cieszy, nie mam w portfelu ich akcji. Po prostu - dane
Prześmiewcze komentarze są spowodowane tym, że co niektórzy pisali o tym że sprzedaż całkowicie stoi na podstawie danych z **.

Nie są to dane do końca III kwartału, a IV.

No i nie wiem co ma wspólnego lista inwestycji którą wkleiłeś. To jest osobny temat.

[AgentDejv]

Problem na dzisiaj jest taki, że:
1. Ceny metali na rynkach światowych z powodów czysto spekulacyjnych poszły ostro do góry ( ruda żelaza, miedzi, aluminium ) a to się przekłada na wzrost kosztów produkcji materiałów budowlanych.
2. Popyt na mieszkania i lokale komercyjne mocno spadł
3. Banki ograniczyły akcje kredytową.

Teraz mamy np wysokie ceny prętów zbrojeniowych, na które nie ma chętnych, ale cena nie spada, bo surowiec jest drogi.
Spowoduje to zapełnienie magazynów, co po jakimś czasie powinno spowodować spadek ceny.
To taka moja wizja, ale potrwa to trochę. Taki marazm na rynku nieruchomości potrwa pewnie dłużej. Spadek cen bardzo powolny mimo braku popytu.

[anubis]

2. Popyt na mieszkania i lokale komercyjne mocno spadł

Echo w tym samym komunikacie, który jest przytaczany wyżej, tylko jego pełnej wersji, pisze, że "rynek mieszkaniowy skurczył się o ok. 20%". Nie wiem skąd to wzięli, ale jak będą raporty roczne (a nie jedynie komunikaty) to sobie poczytamy.

W każdym razie wygląda na to, że obniżenie stóp procentowych i odpływ kapitału z lokat bankowych w III kw. w jakimś stopniu uratował część deweloperów. Lokum i Develii sprzedaż poszła słabo (w stosunku do oferty), Echo średnio (nie patrzyłem na lokale komercyjne, ale jak ktoś jest ciekawy to jest taka pozycja w raportach kwartalnych do III kw.), Atalowi dobrze.

Po wynikach sprzedaży konkretnych inwestycji widać, że kapitał płynął raczej w najtańsze lokale.

Ale jednocześnie muszą sprzedawać dalej, bo mniej-więcej połowa giełdowych deweloperów jest mocno zalewarowana kredytami i obligacjami. Ciekawe jak będą wyglądały kolejne kwartały i ile jeszcze zostało z tych lokat. Pani z Centarium w podcaście, który linkowałem wcześniej twierdziła, że w III kw. 70% transakcji to byli inwestorzy, którzy uciekali z lokat i że "te pieniądze się już kończą" i ona spodziewa się korekty. Czyli w II kw. inwestorzy uciekli, w III kw. wrócili nagonieni obniżeniem stóp do 0,1, a teraz co będzie to zobaczymy.

[Mar G]

Problem na dzisiaj jest taki, że:
1. Ceny metali na rynkach światowych z powodów czysto spekulacyjnych poszły ostro do góry ( ruda żelaza, miedzi, aluminium ) a to się przekłada na wzrost kosztów produkcji materiałów budowlanych.
2. Popyt na mieszkania i lokale komercyjne mocno spadł
3. Banki ograniczyły akcje kredytową.

Teraz mamy np wysokie ceny prętów zbrojeniowych, na które nie ma chętnych, ale cena nie spada, bo surowiec jest drogi.
Spowoduje to zapełnienie magazynów, co po jakimś czasie powinno spowodować spadek ceny.
To taka moja wizja, ale potrwa to trochę. Taki marazm na rynku nieruchomości potrwa pewnie dłużej. Spadek cen bardzo powolny mimo braku popytu.

Bardzo powolny spadek cen ? Pan A. w 3 Króli zapowiedział spadki po " Kilkadziesiąt procent co kwartał " co w efekcie - matematyka nie kłamie - wygeneruje spadek cen mieszkań poniżej ceny 1 m2 markowej firanki na okna za 5-6 kwartałów.
Nie doceniasz potencjału tego ruchu - za mało wnikliwie czytasz wykresiki i grafiki

[anubis]

Nie kilkadziesiąt tylko kilkanaście. I nie zapowiedział tylko założył przy pewnym wariancie.

Np. taki Atal (jakże przewrotnie, bo dobrze poszła im sprzedaż) jest rekordowo zalewarowany. Jakby upadła jakaś miliardowa spółka to rozpoczęła by się panika i rynek posypałby się z kwartału na kwartał jak domino.