Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[nature_swallows]

Się zastanawiam jak on tam upchnął te 300tys akcji, skoro dzienny wolumen nie przekracza 10tys o.O

[Kefo]

Wiesz co, przypomniało mi się, że w maju zamówiłem na urban.one wycenę jednego mieszkania na Kazimierzu. Jak będą znowu mieli promocję to ją ponowię z czystej ciekawości i zobaczymy jak się zmieniły i czy się zmieniły ceny w dzielnicy. Co jakiś czas rzucają kodami promocyjnymi to jak się pojawi - ściągnę i wkleję. Ten sam adres, identyczne parametry.

Lepiej jeszcze raz wklej tutaj ta tabelke w Excelu, w ktorej pokazywales wzrastajaca roznice cen ofertowych i transakcyjnych w Krakowie..ale nie zrozumiales, ze ceny transakcyjne ida w gore z kwartalu na kwartal... Any comments?

Tak, możesz uzasadnić tą tezę?

Pozdrawiam

[Kamaz]

Ludzie są coraz zamożniejsi i chcą mieszkać w mieście marzeń, jakim niewątpliwie jest Kraków. Dlatego ceny rosną i będą rosły jeszcze bardziej. Kto sobie nie radzi, zostaje w tyle i albo wynajmuje kątem, albo kupuje coś za miastem na wsi. Życia nie oszukasz

[Oleg_]

Ludzie są coraz zamożniejsi i chcą mieszkać w mieście marzeń, jakim niewątpliwie jest Kraków. Dlatego ceny rosną i będą rosły jeszcze bardziej. Kto sobie nie radzi, zostaje w tyle i albo wynajmuje kątem, albo kupuje coś za miastem na wsi. Życia nie oszukasz

ludzie chcą mieszkać w dużych miastach, ponieważ miasta mają kulturę, kluby, puby, kilka różnych restauracji, wygodę.
Teraz wszystko jest zamknięte na 1 rok. Wiele świetnych restauracji zostało zamkniętych na stałe.
Nie tylko to, ale PRACA się zmieniła, firmy zdały sobie sprawę, że mogą umieścić kilku pracowników jako biuro domowe, nie tylko IT.
Oznacza to, że potrzebują mniej biur w centrum miasta.
Ludzie mogą więc zdecydować się tu zamieszkać, a może w mniejszym i dużo tańszym.
Dało ludziom wybór. niektórzy nadal będą woleli tutaj, ale niektórzy odejdą.
Cena nie zawsze będzie rosła, zależy to od gospodarki, pandemii, podatków, decyzji rządu i ludzi ... gdyby Kraków miał 10 razy więcej smogu, jak nie wiem, Chiny, myślisz, że chcieliby tu mieszkać ?

Chodzi nie tylko o wybór: każdego, kto nie może. : /
to jest głupi punkt widzenia.

Osobiście uważam, że Wrocław jest o wiele lepszy niż Kraków iz lepszymi cenami. Gdyby moja firma stawiła mnie na 100% home office, kupiłbym mieszkanie we Wrocławiu. Jestem pewien, że nie tylko ja mam taką wizję, może ze względu na ich rodziny.
Myślę, że wiele firm wybierze ścieżkę 100% lub prawie 100% Home Office.
Byłoby ok przyjeżdżając z Wrocławia do Krakowa 1 lub 2 razy w miesiącu.

[pozdro]

Popieram ja też jak czuję ten smog dzisiejszy na balkonie i przy stojąc przy oknie (z nawiewników) to mam ochotę się wyprowadzić.
Dokładnie tak jak piszą Kraków nie jest w niczym lepszy od Wrocławia.
Obecnie we Wrocławiu na Jagodnie 5km od centrum (dystans rowerowy) kupuję mieszkanie po 7000zł/m2
W Krakowie jednak w Takiej odległości muszę dać z 8500-9000zł/m2, za taką cenę to we Wrocławiu mogę wybierać.
Dlatego powyżej 9tys zł nie ma opcji płacić w Krakowie, 10 tyś zł to już jest przesada jakieś pojedyncze lokalizacje, dla wybranych ludzi którzy mają nadmiar kasy typu Zwierzyniec nad Rudawą.
We Wrocławiu ceny nie wydają się rosnąć, choć to miasto też jest rozwleczone i nieco mniejsze od Krakowa więc też ciężko porównywać. Jagodno to Trochę taki Mały Płaszów. Stabłowice to Takie Czerwone Maki tylko bardziej beznadziejnie zlokwlaizowane (więc bardziej Kliny)
1000zł/m2 jednak nie będzie jakiś determinujący, choć z Wrocławia bliżej do Europy teoretycznie, bo w sumie przez Katowice A1 czasami lepszy wypad autostradowy/kolejowy na południe.

Najbardziej zaniża ceny mieszkań i negatywnie wpływa na chęć osiedlania tutaj smog. Bo baru debili z podkrakowskich wsi truje resztę mieszkańców Krakowa i Małopolski. Nie wiem jak można zezwalać na takie coś to jest łamanie Nie Zabijaj, Nie Kradnij, powinni za to ścigać. Ale nasz minister sprawiedliwości siedzi i nic nie robi patrząc jak nas okradają z pieniędzy i zdrowia.

Mieszkania w Warszawie są serio już od 10k do 16k pomijam jakieś wsie podwarszawskie 30km od centrum w cenie 7-8k

[Witt]

Popieram ja też jak czuję ten smog dzisiejszy na balkonie i przy stojąc przy oknie (z nawiewników) to mam ochotę się wyprowadzić.
Dokładnie tak jak piszą Kraków nie jest w niczym lepszy od Wrocławia.
Obecnie we Wrocławiu na Jagodnie 5km od centrum (dystans rowerowy) kupuję mieszkanie po 7000zł/m2
W Krakowie jednak w Takiej odległości muszę dać z 8500-9000zł/m2, za taką cenę to we Wrocławiu mogę wybierać.
Dlatego powyżej 9tys zł nie ma opcji płacić w Krakowie, 10 tyś zł to już jest przesada jakieś pojedyncze lokalizacje, dla wybranych ludzi którzy mają nadmiar kasy typu Zwierzyniec nad Rudawą.
We Wrocławiu ceny nie wydają się rosnąć, choć to miasto też jest rozwleczone i nieco mniejsze od Krakowa więc też ciężko porównywać. Jagodno to Trochę taki Mały Płaszów. Stabłowice to Takie Czerwone Maki tylko bardziej beznadziejnie zlokwlaizowane (więc bardziej Kliny)
1000zł/m2 jednak nie będzie jakiś determinujący, choć z Wrocławia bliżej do Europy teoretycznie, bo w sumie przez Katowice A1 czasami lepszy wypad autostradowy/kolejowy na południe.

Najbardziej zaniża ceny mieszkań i negatywnie wpływa na chęć osiedlania tutaj smog. Bo baru debili z podkrakowskich wsi truje resztę mieszkańców Krakowa i Małopolski. Nie wiem jak można zezwalać na takie coś to jest łamanie Nie Zabijaj, Nie Kradnij, powinni za to ścigać. Ale nasz minister sprawiedliwości siedzi i nic nie robi patrząc jak nas okradają z pieniędzy i zdrowia.

Mieszkania w Warszawie są serio już od 10k do 16k pomijam jakieś wsie podwarszawskie 30km od centrum w cenie 7-8k

Jesli nie ma spadkow cen we Wroclawiu i ceny w najlepszym wypadku nie rosna (czego nie mozna powiedziec o Krakowie) to Wroclaw wydaje sie faktycznie idelanym miejscem dla nabywcow, ktorzy maja ograniczone mozliwosci finansowe.
Pytanie tylko czy da sie porownac Wroclaw do Krakowa?
I dodatkowe pytanie... gdzie kupia Ci, co to wiescili o 30% spadkach? Chyba przeloguja sie na budujesie.opole.pl albo budujesie.kielce.pl....
Kiedys Krakow byl miastem biedoty i nedzy..XX i XXI wiek wszystko zmienil. Widac co niektorzy nie nadazaja z duchem CZASU....

[pozdro]

Dino czy CD Red Projekt a moze obydwa kupowac jako alternatywę dla mieszkania hehe na gpw?

[pozdro]

Ale nie sprawdzają rynku wytwornego na Jagodnie. Liczylem odleglosc do Dworca/Sky Towera nie nad Wyspę Słodowa jak google podaje.
Wez ceny od deweloperow sa duzi lepsze. W okolicach asfaltowej duzo mieszkan. Tak jak pisze ja ta dzielnice porównuje do Małego Plaszowa typu City Vibe. Bo po drodze do Rynku sa biurowce i galerie typu Wroclavia, czy Nowe centrum południowe. Na Malym Płaszowie pytałem ostatnio City Vibe ceny pod 9000zl. Na Jagodnie za 7000zl dostaniesz bez problemu 50m2, duzy wybor. U nas jednak tak dobrze nie ma. W takich odległościach typu Złocień to tam i ponizej 6000zl znajdziesz. Wez tez pod uwage, ze patrzysz na cene w Borku Faleckim z 2018 roku od tego czasu nieco mieszkania podrozaly. Na Fredry biora 10 tys zl, na Borku zakladam, ze sa dalej po 8000zl/m2
Wiadomo cos sie uda kupic, ale jednak w Krakowie trzeba sie nagimnastykować, zeby po 7000zl/m2 kupic. We wroclawiu jest duzo latwiej.
Mysle ze ceny sie u nas powinny ustabilizować bo wiecrj niz 9 tys to juz przesada chyba za jakas niezwykła lokalizacja.

[pozdro]

Atal nowe mieszkani w Katowicach, w dobrej lokalizacji.
Niestety waż zmartwię 7500zl/m2 srednio. Cos pewnie na niższych piętrach i wiekszego idzie wyrwać ponizej 7000zl/m2, aczkolwiek 5 pokojowe sa blizej 8000zl/m2.

To jak w Katowicach sa po 7000zl, to u nas to taka minimalna cena mieszkania złocień, wzgórza krzeslawickie, swoszowice.

[pozdro]

Nie przesadzajmy z jagodna biore miejscówki porownywalne z Rondem Mogilskim i Dworcem Głównym/Galeria Krakowska. Czyli Wroclavia i Powstańców Śląskich.

W sumie ciekawa rzecz odkryłem. Najwieksze wzrosty w tym roku byly w Płaszowie, jednak SKA, oraz masowa zabudowa biurowa w okolicach Plaszowa pompują ceny mocno. 25% wzrostu!
ceny.szybko.pl/Krak%C3%B3w-P%C5%82asz%C3%B3w-ceny-mieszkan.html