Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[rumcajs]

Ech, właśnie tego się spodziewałem , wracamy do trendu rosnącego. Pytanie czy trwałego? Myślę że za luty ceny transakcyjne też wzrosły.

[anubis]

Zależy jak na to patrzeć. Z jednej strony od początku pandemii mamy ostatecznie 1% wzrost cen transakcyjnych, z drugiej - dużo wyższą inflację w tym samym czasie. Czyli można to ująć, że albo ceny lekko spadły, albo że lekko wzrosły, albo - kompromisowo - że się po prostu utrzymały.

Z tym że jednocześnie spadła w tym okresie liczba udzielonych kredytów, spadł wolumen sprzedaży, bardzo wzrosła ilość ofert i spadły ceny najmu (w Krakowie najmocniej w Polsce).

Kluczowe dla wszystkiego jest opanowanie pandemii i sprawna akcja szczepień. Biorą pod uwagę, co się dotychczas dzieje w tym temacie, spodziewałbym się wahań z trendem spadkowym. Tj. ofert będzie cały czas przybywać, najem będzie dalej nurkował i presja na korektę będzie coraz mocniejsza.

[platinium]

Zależy jak na to patrzeć. Z jednej strony od początku pandemii mamy ostatecznie 1% wzrost cen transakcyjnych, z drugiej - dużo wyższą inflację w tym samym czasie. Czyli można to ująć, że albo ceny lekko spadły, albo że lekko wzrosły, albo - kompromisowo - że się po prostu utrzymały.

Ja nie chce nic mówić anubis, ale jeszcze nie tak dawno byłes rekordzistą jesli chodzi o pisanie że mieszkania nie są w koszyku inflacyjnym i że nie można tych cen porównywać z inflacją.

Z tym 1% przez cały rok to trochę popłynąłeś.

No i mamy odpowiedź dotyczącą stop procentowych (raczej nikt się niczego innego nie spodziewał): tvn24.pl/biznes/pieniadze/koronawirus-w-polsce-adam-glapinski-prezes-nbp-o-stopach-procentowych-i-sytuacji-gospodarczej-5036217

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podkreślił, że prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w czasie tej kadencji Rady Polityki Pieniężnej wynosi zero.

[anubis]

Z tym 1% przez cały rok to trochę popłynąłeś.

Dokładnie to wynika z wykresu. Szczyt przed pandemią to 108,54 (marzec 2020). Teraz mamy 109,54 (styczeń 2021). Różnica dokładnie 1%. Dla całego kraju w analogicznym okresie mamy różnicę 0,24%. Przed pandemią wzrosty w podobnych okresach wzrosty były po prawie 10%.

Czyli wzrost cen wyraźnie wyhamował.

Jednocześnie wykres potwierdza to, co wszyscy wiedzą, czyli że w III kwartale 2020 była poprawa nastrojów, obniżka stóp procentowych co zaowocowało odbiciem ceny transakcyjnej. Potem jest IV kwartał i znowu spadek - impet się wyczerpał. Teraz początek roku i lekkie odbicie, trochę poniżej 0,5 %.

Jednocześnie wzrosła liczba ofert, rośnie liczba pustostanów, spadają ceny najmu.

[NeVeS]

Światowy rynek kapitałowy zaczął grać pod wcześniejszą podwyżkę stóp procentowych i zmienijszenie luzowania polityki fiskalnej jakieś dwa tygodnie temu. Nie tak dawno nikt sobie nie wyobrażał, że to nastąpi przed 2023, a teraz niektórzy nawet wspominają o końcówce 2021... Jak świat pójdzie w tym kierunku, a w szczególności Europa, to i Polska nie będzie miała wyboru. Aczkolwiek żyjemy w ciekawych czasach gdzie sytuacja zmienia się z miesiąca na miesiąc, więc wszystko może się zdarzyć.

[ITGeek]

google.com/amp/s/www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Prezes-NBP-o-biezacej-sytuacji-ekonomicznej-w-Polsce-8069084

Prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w czasie obecnej kadencji RPP wynosi zero

[NeVeS]

W takim samym tonie wypowiadał się prezes FEDu i rynki kapitałowe mu nie uwierzyły, NASDAQ poleciał ponad 10%, a rentowność obligacji 10 letnich w USA podskoczyła do 1,55 z 0,9 w ciągu zaledwie dwóch miesięcy, gdzie wedle niedawnego planu miała osiągnąć 1,6-1,9 dopiero na koniec roku. Oczywiście póki co to jest czysta spekulacja i obawa o inflację której jeszcze nie ma, ale biorąc pod uwagę że USA ma zamiar wpompować 1,9 biliona zielonych w gospodarkę, i amerykanie zgromadzili 1,5 biliona oszczędności w 2020 to ma to jakieś podstawy. Jeśli USA podniesie stopy to jeszcze pół biedy, jedynie dolar pójdzie ponad 4zł, gorzej jak się zaczną wyłamywać kraje z EU, wtedy i my nie będziemy mieli wyboru.

Aczkolwiek jak już pisałem wcześniej sytuacja jest dynamiczna i zmienia się z miesiąca na miesiąc. Nigdy wcześniej na taką skalę pieniądze nie były drukowane więc ciężko przewidzieć w którą stronę to pójdzie.

[anubis]

My nie wydrukowaliśmy tyle pieniędzy co Amerykanie. Mamy pole do podwyższania stóp.

25 marca SN wydaje wyrok poszerzonego składu w sprawie frankowiczów. Może się posypać fala nowych pozwów, bo unieważnienie umowy kredytu to po tym wyroku ma być formalność. To jest w najbliższym czasie najmocniejszy sygnał u nas do podniesienia stóp - inaczej może się posypać sektor bankowy. Oczywiście nie wiadomo czy ludzie faktycznie masowo pójdą do sądów, ale jeśli tak się stanie to poza stopami nie ma innych instrumentów, aby ratować banki. Najbardziej kuriozalne jest w takim scenariuszu to, że za frankowiczów zapłaciliby ostatecznie złotówkowicze - wyższą ratą kredytu, którego nie mogą sobie unieważnić. BTW, SN już zakomunikował, że będzie się kierował tylko przepisami i skutki ekonomiczne wyroku go nie interesują, bo nie jest od tego.

[ITGeek]

Podniesienie stop procentowych byloby zbawieniem cen nieruchomosci. Oczywiscie dla ludzi kupujacych za gotowke. Bo reszta zastanowi sie trzy razy zanim zakredytuje sie pod korek.

[mariar]

Podniesienie stop procentowych byloby zbawieniem cen nieruchomosci. Oczywiscie dla ludzi kupujacych za gotowke. Bo reszta zastanowi sie trzy razy zanim zakredytuje sie pod korek.

Zgadza się, jednak szansa na to jest zerowa. Zresztą tak jak powiedział prezes RPP. Większa szansa że jeszcze obniżą niż podwyższą