Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Bettyw1]

Przeciez to oczywiste, ze Ci co sami sie nasluchali roznych opinii na YT, sa zdezorientowani i szukaja tutaj wsparcia, zeby nie kupowac, bo sie boja. Jesli ktos ma gotowke to trzymanie jej pod poduszka jest czysta glupota. Podejrzewam, ze wiekszosc nowozalogowanych mistrzow biznesu odlozylo 100 000 zl i zastanawiaja sie czy brac kredyt, czy nie, na zakup nieruchomosci.
Stad te analizy i dzielenie wlosa na 4.
Jesli ktos ma srodki ,albo swietnie zarabia i ma stabilne zatrudnienie, i chce gdzies mieszkac z rodzina....albo ma odlozona gotowke, i nie wie co z nia zrobic, to trzeba byc debilem, zeby nie wiedziec jak ja uchronic.

A Ty kupiłaś? Jestes na kupnie? Szukasz? Wynajmujesz? Bo czytając Twoje posty na tym forum nie do końca rozumiem w jakim celu je piszesz Mam wrażenie, że najczęściej po to, żeby obrazić tych, którzy uznają, że aktualne ceny mieszkań są, że tak to nazwę, nieco odrealnione i niekonicznie uważaja, że płacenie 10k/m2 w dowolnym miejscu Krakowa ma sens. Wyzywanie od debili ludzi, którzy szukają sposobu na ochronę kapitału tez nie bardzo rozumiem, juz nawet abstrahując od tematu wątku. Wydaje mi się też, że jesli ktoś ma odłozoną spora gotówkę, to raczej nie spadła mu ona z nieba (chyba, że w totka wygrał) tylko ja zarobił.
Uzbieranie np. 100k może się nie wydawac jakimś wielkim wyczynem zza korporacyjnego biurka, ale dla sporej części społeczeństwa jest to ogromna kwota i nie dziwię się, że ludzie przed jej wydaniem np. na wkład własny czytają/zastanawiają się/zasięgają opinii innych.

[Martab]

Przeciez to oczywiste, ze Ci co sami sie nasluchali roznych opinii na YT, sa zdezorientowani i szukaja tutaj wsparcia, zeby nie kupowac, bo sie boja. Jesli ktos ma gotowke to trzymanie jej pod poduszka jest czysta glupota. Podejrzewam, ze wiekszosc nowozalogowanych mistrzow biznesu odlozylo 100 000 zl i zastanawiaja sie czy brac kredyt, czy nie, na zakup nieruchomosci.
Stad te analizy i dzielenie wlosa na 4.
Jesli ktos ma srodki ,albo swietnie zarabia i ma stabilne zatrudnienie, i chce gdzies mieszkac z rodzina....albo ma odlozona gotowke, i nie wie co z nia zrobic, to trzeba byc debilem, zeby nie wiedziec jak ja uchronic.

A Ty kupiłaś? Jestes na kupnie? Szukasz? Wynajmujesz? Bo czytając Twoje posty na tym forum nie do końca rozumiem w jakim celu je piszesz Mam wrażenie, że najczęściej po to, żeby obrazić tych, którzy uznają, że aktualne ceny mieszkań są, że tak to nazwę, nieco odrealnione i niekonicznie uważaja, że płacenie 10k/m2 w dowolnym miejscu Krakowa ma sens. Wyzywanie od debili ludzi, którzy szukają sposobu na ochronę kapitału tez nie bardzo rozumiem, juz nawet abstrahując od tematu wątku. Wydaje mi się też, że jesli ktoś ma odłozoną spora gotówkę, to raczej nie spadła mu ona z nieba (chyba, że w totka wygrał) tylko ja zarobił.
Uzbieranie np. 100k może się nie wydawac jakimś wielkim wyczynem zza korporacyjnego biurka, ale dla sporej części społeczeństwa jest to ogromna kwota i nie dziwię się, że ludzie przed jej wydaniem np. na wkład własny czytają/zastanawiają się/zasięgają opinii innych.

Dla wszystkich którzy uważają że łatwo zarabia się zza korporacyjnego biurka polecam usiąść zza korporacyjne biurko i zarabiać łatwe pieniądze

[takanator]

Jesli ktos ma gotowke to trzymanie jej pod poduszka jest czysta glupota.

Przekaż to Warrenowi Buffettowi, którego Berkshire Hathaway gromadzi gotówkę od 2017 roku. Może nie wie, że kapitał powinni trzymać w kawalerkach na Ruczaju.

Czy ty właśnie porównałeś Buffeta który trzyma gotówkę w szeregu dobrze prosperujących walut, zarabia w dolarach i większość aktywów świata jest indeksowane dolarem, do Polaka który zarabia w złotówkach i trzymał to na koncie oszczędnościowym? Nawet jeżeli przeciętny Kowalski, przewalutuje swoje nadwyżki z wypłaty, nawet po odpowiednio niskich kursach, rotując się między trzema walutami, to uwzględniając spready, podatek i inflacje to nie wiem czy wyjdzie na 0.

[Mar G]

ale będzie taniej, nie martwcie się : ))

biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/widok-na-wawel-to-kilka-tysiecy-zlotych-wiecej-za-metr_40863.html

[Dopeloper]

Dla wszystkich którzy uważają że łatwo zarabia się zza korporacyjnego biurka polecam usiąść zza korporacyjne biurko i zarabiać łatwe pieniądze

Ja tak uważam i praktykuję. Znam też wielu innych ludzi, którzy tak uważają. Ludzie są różni i różne mają preferencje i predyspozycje, jedni się nadają do pracy korporacyjnej, inni nie. I też nie każde korpo to mordor i nie każdy szef w tych korpo to psychol, wbrew powszechnym stereotypom.
Natomiast jak mniemam Bettyw1 chodziło po prostu o to, że w korporacjach po prostu ogólnie rzecz biorąc lepiej się zarabia więc szybciej (łatwiej) uzbiera się ta określona kwota.

Czy ty właśnie porównałeś Buffeta który trzyma gotówkę w szeregu dobrze prosperujących walut, zarabia w dolarach i większość aktywów świata jest indeksowane dolarem, do Polaka który zarabia w złotówkach i trzymał to na koncie oszczędnościowym? Nawet jeżeli przeciętny Kowalski, przewalutuje swoje nadwyżki z wypłaty, nawet po odpowiednio niskich kursach, rotując się między trzema walutami, to uwzględniając spready, podatek i inflacje to nie wiem czy wyjdzie na 0.

Chcesz powiedzieć, że w przypadku dolara i innych walut inflacja nie występuje? No to muszę Cię zmartwić, bo występuje i w dodatku patrząc w dużej skali w przypadku USA nawet na podobnych poziomach co u nas (przynajmniej w ciągu ostatnich 10 lat). Nie chodzi o to, żeby wszyscy nagle gromadzili gotówkę, bo to też bez sensu. Chodzi po prostu o to, że nie mając gotówki tracisz dynamikę - w przypadku pojawiającej się okazji nie będziesz mógł z niej skorzystać. I Buffet na te okazje właśnie czeka co sam potwierdzał odnosząc się do tej zbieranej gotówki.
To można przełożyć na takiego Polaka, który nie widząc niczego co by było według niego sensowną inwestycją po prostu tych pieniędzy nie wydaje. Jedni zadowalają się byle czym byle coś mieć a inni wolą nie mieć niczego na chwilę obecną niż mieć byle co.

[anubis]

Nie wiem jakich Wy macie znajomych, ale ja po swoich widzę, że im więcej ktoś ma kasy tym dokładniej ogląda każdą złotówkę. Najprościej sprzedaje się przeszacowaną ofertę ulicy, co zresztą widać po ofercie deweloperów i w ogóle metodach sprzedaży, które są nie raz wręcz prymitywne. Z bogatszymi to z reguły jest tak, że mają gdzie mieszkać i nie dają się aż tak naciągać oraz ponosić emocjom. Ulica kupuje w oparciu o FOMO, a kto nie z nimi tych wyzywają od debili.

[luc]

ale będzie taniej, nie martwcie się : ))

biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/widok-na-wawel-to-kilka-tysiecy-zlotych-wiecej-za-metr_40863.html

Tylko co to ma do rzeczy? Jest pewna kategoria nieruchomości, która ma specyficznego klienta, trudno to przekładać na rynek. Zresztą to też prognoztmy, a one mają to do siebie, że albo się sprawdzą, albo nie.

[Mateuszkrk93]

Mógłbyś tak tłumaczyć rozsądnym ludziom, nie ukrytym trollom nanasyłanym przez deweloperów, którzy piszą o rosnących cenach z wielu kont.
Najgorzej, że część nabywców wierzy w te artykuły, w sensie ciężko nie wierzyć, wzrosty cen w ostatnich latach są faktem, natomiast niektórzy myślą, że to trend który nigdy się nie odwróci i nie daj Boże myślą, że obecne ceny to dołek cenowy

[Mar G]

Ah ta Dyskusja w zacnym gronie.

Zapytajcie swoje główne konto o nazwie A jak rozlicza swoje grudniowe niedawne proroctwa - że od początku 2021 ceny spadną po 15% kwartalnie. Kończymy 4. miesiąc roku - hello - gdzie nasze 20 % ? Coś przegapiliśmy ?
W czerwcu to już 30 % będzie przestrzelone. Dlaczego wykresiki znów nie zadziałały przyjdzie biadolić w kącie.
Może warto wykresiki dla Rzeszowa robić w wolnej chwili, tam dopiero spadają ceny. Grabskiego 7 po 10tys schodzą. Spada kolejny rok rynek.

Może się nie zapomni w przelogowywaniach tym razem - ale unikalny zwrot " z metra" za bardzo wszedł w krew wygląda i misterny plan znów....

[Mateuszkrk93]

Anubis nie dość, że ma wiele kont to do tego wiele twarzy, widziałem na YouTubiee paru takich co dopuszczają w najbliższym czasie odwrócenie trendu. Każdy to anibus