Mar G pisze:już wkrótce gdy świat odżyje na dobre
Nie odżyje już nigdy, tzn. nie w takim kształcie na co liczą wszyscy ci właściciele inwestycji pod najem.
1. Praca zdalna zostanie z nami na dłużej
Oczywiście nie w takim wymiarze, ale z pewnością w jakiejś części. Np. mój kolega, który pracuje w jednym z korpo w IT dostał już zapewnienie, że do roboty nie będzie musiał już chodzić nigdy. Rozwiązania zostały przetestowane i wdrożone, firma ma taniej, bo nie musi najmować tyle przestrzeni. To jest win-win. Tenże kolega szuka sobie teraz dużego mieszkania na Hucie lub w Wieliczce, bo jak twierdzi "jeszcze mnie nie po... żeby płacić tyle za metr ile chcą teraz w centrum".
2. Ceny najmu pozostaną niskie
Studenci w końcu wrócą, ale nie będą w stanie finansować tych inwestycji jak to sobie inwestorzy zaplanowali. Przeciętny student w Krakowie wynajmuje mieszkanie (jeśli już) za ok. 1300 zł. No przyjmijmy nawet i 1500. To są stawki z opłatami. Porównajcie to z cenami ofertowymi nowych mieszkań z metra.
3. Preferencje mieszkaniowe szybko nie wrócą
Ludzie już się nastawili na domki, ogrody, mieszkanie pod miastem. Sprawdzili lokalizacje, pojeździli. Koniec pandemii moim zdaniem niewiele tu zmienia a dodatkowo odstraszać będą ceny w centrum.
4. Turystyka będzie się podnosić latami
Podejrzewam, że w pierwszej fazie zniesienia obostrzeń Kraków faktycznie zaleje turystyka, ale raczej krajowa. Po Europie będą wciąż fruwały nowe mutacje, warianty itd. Politycy będą rozmawiali o paszportach covidowych. Poza tym będzie potężna konkurencja ze strony innych państw, bardziej turystycznych, które też będą chciały nadgonić pandemiczne straty.
5. Hotele będą zbijać rentowność najmu dobowego
Tak zwyczajnie, turystów jeszcze nie będzie tyle co kiedyś to i o klienta zacznie się walka. Inna sprawa, że Kraków prawdopodobnie skorzysta z ostatniego wyroku Trybunału Sprawiedliwości i ograniczy airbnb. Hotele będą tu naturalnie dodatkowo lobbować.
6. Inflacja będzie dalej rosnąć
Po zniesieniu obostrzeń rynek zaleje pieniądz, który dotychczas nie miał ujścia. Rynek z ledwo płynnego szybko zrobi się ultrapłynny. Nawet dzieco w podstawówce wie, że taka sytuacja może wywołać sporą inflację. RPP będzie musiało podnieść stopy, ale jak się stopami tłumi inflację to trwa to latami a nie dwa kwartały. Stopy z kolei oznaczają wzrost oprocentowania na lokatach i powrót pieniędzy na konta.
7. A także dalej rosnąć będzie oferta
I to się będzie działo i na rynku pierwotnym (bo buduje się rekordowo i pandemia niczego tu nie zatrzymała), i na rynku wtórnym (bo ludzie będą pod większą presją aby szybciej sprzedawać, bo już nie ma lockdownu i pieniądze będą na coś potrzebne).
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF
Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022