Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Mar G]

UJ ogłosił powrót do nauki stacjonarnej wszystkich kierunków od nowego roku akademickiego

[Mateuszkrk93]

I już jest powód żeby dopłacić kolejne 10% do obecnej ceny

[Dopeloper]

UJ ogłosił powrót do nauki stacjonarnej wszystkich kierunków od nowego roku akademickiego

A HRE "ogłosił", że będą spadki cen mieszkań
Zapytałem z ciekawości dwie znajome z UJ, żadna nic na ten temat nie słyszała. "Ogłoszenie" czegoś ma to do siebie, że to informacja podawana publicznie - a jeśli nigdzie nie ma takiej informacji ani nawet studenci nic na ten temat nie wiedzą to zdecydowanie nic nie ogłosił. Co najwyżej mogą sobie planować - w tamtym roku też planowali i na początku niektóre zajęcia były stacjonarnie, ale długo to nie potrwało. Także takie wróżenie z fusów teraz czy będą stacjonarne czy nie, zadecyduje o tym końcówka wakacji i to czy będziemy mieli powrót do wzrostu zachorowań tak jak w tamtym roku.

Jedyne informacje jakie znalazłem na stronach UJ na temat zajęć w roku 2021/2022 to to:
"W roku akademicim 2021/2022 planujemy nauczanie hybrydowe: częściowo stacjonarne, częściowo zdalne. Dopiero pod koniec września lub na początku października będziemy mogli określić, jak będą de facto wyglądały nasze zajęcia. Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej, której rozwoju niepodobna przewidzieć. W skrajnych wariantach
kraj wolny od epidemii, całkowity powrót do normalności i powrót do zajęć stacjonarnych jak w poprzednich latach
kolejna fala epidemii i nauczanie wyłącznie zdalne tak jak w tej chwili."
Dodane w dodatku przez UTW UJ a nie "dla wszystkich kierunków". Także nie szerzmy nieprawdziwych informacji (a jeśli są prawdziwe to warto poprzeć je linkiem)

[Mar G]

UJ ogłosił powrót do nauki stacjonarnej wszystkich kierunków od nowego roku akademickiego

A HRE "ogłosił", że będą spadki cen mieszkań
Zapytałem z ciekawości dwie znajome z UJ, żadna nic na ten temat nie słyszała. "Ogłoszenie" czegoś ma to do siebie, że to informacja podawana publicznie - a jeśli nigdzie nie ma takiej informacji ani nawet studenci nic na ten temat nie wiedzą to zdecydowanie nic nie ogłosił. Co najwyżej mogą sobie planować - w tamtym roku też planowali i na początku niektóre zajęcia były stacjonarnie, ale długo to nie potrwało. Także takie wróżenie z fusów teraz czy będą stacjonarne czy nie, zadecyduje o tym końcówka wakacji i to czy będziemy mieli powrót do wzrostu zachorowań tak jak w tamtym roku.

Jedyne informacje jakie znalazłem na stronach UJ na temat zajęć w roku 2021/2022 to to:
"W roku akademicim 2021/2022 planujemy nauczanie hybrydowe: częściowo stacjonarne, częściowo zdalne. Dopiero pod koniec września lub na początku października będziemy mogli określić, jak będą de facto wyglądały nasze zajęcia. Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej, której rozwoju niepodobna przewidzieć. W skrajnych wariantach
kraj wolny od epidemii, całkowity powrót do normalności i powrót do zajęć stacjonarnych jak w poprzednich latach
kolejna fala epidemii i nauczanie wyłącznie zdalne tak jak w tej chwili."
Dodane w dodatku przez UTW UJ a nie "dla wszystkich kierunków". Także nie szerzmy nieprawdziwych informacji (a jeśli są prawdziwe to warto poprzeć je linkiem)

Rektor UJ w TV kwadrans temu - 19 maja oficjalne rozporządzenie powiedział

[NeVeS]

Mamy 28% społeczeństwa zaszczepionego przynajmniej jedną dawką, patrząc po przodujących krajach w szczepieniach wystarcza mieć 50% społeczeństwa zaczepionego jedną dawką by móc wrócić do normalności i nie przejmować się przeładowaniem szpitali. Także raczej spokojnie te 50% osiągniemy przed końcem wakacji i powrót do nauki stacjonarnej można przyjąć za scenariusz bazowy.

[Martab]

Mamy 28% społeczeństwa zaszczepionego przynajmniej jedną dawką, patrząc po przodujących krajach w szczepieniach wystarcza mieć 50% społeczeństwa zaczepionego jedną dawką by móc wrócić do normalności i nie przejmować się przeładowaniem szpitali. Także raczej spokojnie te 50% osiągniemy przed końcem wakacji i powrót do nauki stacjonarnej można przyjąć za scenariusz bazowy.

Myślę ,że do września/października będzie właśnie hura optymizm. Pytanie jak to będzie wyglądać po wakacjach gdy wrócimy do faktycznej pracy. (i trzeba będzie zarabiać a nie brać kasę z tarcz)
Czy faktycznie w wakacje przeżremy tyle pieniędzy ile biznes by chciał? Czy studenciaki wrócą do sal ćwiczeniowych czy może uczelnie wyjdą im na przeciw i pootwierają kierunki w pełni zdalne?

[Dopeloper]

Rektor UJ w TV kwadrans temu - 19 maja oficjalne rozporządzenie powiedział

Niestety (lub na szczęście) TV nie oglądam więc nie widziałem, tak czy tak wątpię żeby tam padły stwierdzenia typu "co by się nie działo to będą zajęcia stacjonarne".

Czy studenciaki wrócą do sal ćwiczeniowych czy może uczelnie wyjdą im na przeciw i pootwierają kierunki w pełni zdalne?

Tu akurat wątpię, żeby uczelnie poszły na rękę studentom, którzy będą woleli zdalne zajęcia. Już pomijając jakość takiego kształcenia to mimo wszystko mają one w większości trochę infrastruktury (akademiki, bary, sklepy itd), którą muszą utrzymywać a którą to częściowo utrzymywali studenci stacjonarni. Także jeśli jesień będzie spokojna to obstawiam, że nie będzie negocjacji w tej kwestii.

Ale ogólnie mam wrażenie, że ta euforia szczepionkowa jest mocno przesadzona. W tym momencie wiemy niewiele.
Nie wiadomo jak długo utrzymuje się odpormość po szczepieniu - jakoś nie wyobrażam sobie szczepienia całej populacji co roku gdyby się okazało, że tyle trwa sensowny poziom bezpieczeństwa.
Nie wiemy jak wirus będzie mutował - w tamtym roku na wakacjach też pamiętam był mocny przekaz, że nowe mutacje to takie łagodne i nie ma się czego bać.
Może być tak, że za rok będzie po pandemii a może być tak, że sytuacja będzie jak z grypą na którą trzeba się szczepić co sezon. Tylko w tym drugim wypadku będzie umierać o wiele więcej ludzi i dzisiejsze obostrzenia mogą zostać z nami na wiele lat.

Na chwilę obecną wydaje mi się, że na rynek nieruchomości o wiele większy wpływ będzie miał Nowy Ład, którego nieszczęsna prezentacja już w ten weekend o ile znów nie przełożą. A to co będzie dalej z COVID'em to się okaże dopiero jesienią.

[anubis]

No tak, studenci wrócą i uratują rynek, wynajmą absolutnie wszystko co w ilości rekordowej było oddawane przez poprzednie dwa lata.

Szczerze mówiąc to trochę nie mogę się doczekać.

Poczytajcie sobie raport AMRON-u oraz oczywiście zestawcie jakie musiałby być dla tychże studentów czynsze, aby inwestycja się spinała:
amron.pl/strona.php?tytul=studenci-na-rynku-nieruchomosci

Weźmy też pod uwagę, że:

1. studentów w Krakowie jest ok. 120-130 tys. (tj. w normalnych warunkach)

2. liczba oddanych mieszkań w 2020 i 2021 to ok. 15-20 tys. rocznie

Wg. raportu AMRON w 2020 wyjechała ok. połowa studentów, a połowa cały czas tu siedzi i zbija bąki.

Przyjmijmy też, że połowa mieszkań to takie właśnie inwestycyjne, a jednocześnie, że w jednym mieszkaniu (bardzo optymistycznie) mieszka przeciętnie dwóch studentów. Przypominam, że początek tego roku przyniósł kolejny rekord w odpalaniu całkowicie nowych inwestycji, a więc przez co najmniej 3 kolejne lata liczba mieszkań w Krakowie będzie dynamicznie rosła.

I to wszystko mają zapełnić... studenci, którzy są za pokój skłonni płacić do kilku stówek, a jak nie ma ofert to mogą dojeżdżać i z Mistrzejowic.

Krakowskie ceny najmu były windowane przez turystykę, głównie najem dobowy. Aby ceny przestały spadać, muszą wrócić turyści. W Katowicach czynsze najmu spadły symbolicznie, w Lublinie (mieście wybitnie studenckim, bardziej niż Kraków) - wzrosły. A w Krakowie zanurkowały najmocniej w Polsce. Dlaczego? Bo to jest najbardziej turystyczne miasto z miast o tej wielkości (10% PKB - turystyka).

[Mateuszkrk93]

Studenty, nie Studenty. Wielkiej różnicy to nie robi, na pewno wpływa na ceny najmu. Na ceny sprzedażowe będzie to miało wpływ dopiero6za kilka lat jak studentów będzie poprostu mniej ze względu na mało liczne roczniki.

Na cenę mieszkań wpływa głównie popyt, a ten spada wobec czego nie mogę się doczekać raportów za drugi kwartał, myślę że zobaczymy ciekawe liczby.

[platinium]

No tak, studenci wrócą i uratują rynek, wynajmą absolutnie wszystko co w ilości rekordowej było oddawane przez poprzednie dwa lata.
Szczerze mówiąc to trochę nie mogę się doczekać.

Na cenę mieszkań wpływa głównie popyt, a ten spada wobec czego nie mogę się doczekać raportów za drugi kwartał

Standardowo, czekam tylko na przełożenie oczekiwań na III kwartał, potem na IV :>

Popyt zdecydowanie spada, myślę że przy takiej zapaści w kredytach hipotecznych:


i rekordowej sprzedaży w I kwartale, to będziecie musieli znów przekładać te swoje prognozy