Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[krakus1891]

Ludzie chcący sprzedać wystawiają po takiej samej cenie jak somsiad na otodom a jak im nie idzie sprzedaż to ostatnią rzeczą jaką zrobią to obniża cenę. Standardowo to home staging / lepsze fotografie / wstawia nowe meble z Ikei / zamalują grzyba ew. udadzą się do biura pośrednictwa.

Słyszałem kiedyś taki dowcip o tym że rzeczywiście to prawda iż na nieruchomościach nie można stracić, ponieważ do momentu w którym nie sfinalizujemy transakcji nigdy stratni nie będziemy, to ile rzeczywiście nasze mieszkanie jest warte przekonamy sie dopiero jak uda nam się je sprzedać. Jak zamkniemy transakcje możemy określić czy zarobiliśmy czy dołożyliśmy do interesu.
Home Staging biuro pośrednictwa to wszystko są zabiegi na takie czasy jak obecnie jak mamy FOMO aby wycisnąć jak najwyższą cenę , jak załamuje się popyt , niestety nawet super zdjęcia nie pomogą oraz najlepsze biuro pośrednictwa jak nie jesteśmy 20-30 % poniżej rynku ..
Niestety to nie dzieje się liniowo, czyli mamy powolny spadek popytu i za nim powolny spadek cen ... Mamy zawsze drastyczne załamanie popytu i powoli dopasowujące się do tego ceny rynkowe , do czasu jak ceny nie zejdą do poziomów akceptowalnych mamy bardzo mały popyt.

[anubis]

Dobry pośrednik wbrew pozorom może pomóc, bo z reguły wie po jakich cenach sprzedają się w danej chwili mieszkania w okolicy i jak właściciel nie jest twardogłowy to da się przekonać. Chciałem zrobić osobny wątek dot. biur pośrednictwa i ich wycen, bo są takie biura, gdzie ta wycena z reguły jest w miarę ok, a są też takie że wręcz przeciwnie - plus 20% do rzeczywistej ceny rynkowej.

Często słyszę np. "takie mieszkanie sprzedaje się rok czasu". Nieprawda, nie sprzedaje się rok czasu, ale jak na hossie czeka się rok to całkiem możliwe, że ceny w końcu dogonią naszą wycenę. Gorzej na bessie, bo jak czekasz rok z wyceną to całkiem możliwe, że będziesz musiał opuścić jeszcze bardziej.

[Martab]

Dobry pośrednik wbrew pozorom może pomóc, bo z reguły wie po jakich cenach sprzedają się w danej chwili mieszkania w okolicy i jak właściciel nie jest twardogłowy to da się przekonać. Chciałem zrobić osobny wątek dot. biur pośrednictwa i ich wycen, bo są takie biura, gdzie ta wycena z reguły jest w miarę ok, a są też takie że wręcz przeciwnie - plus 20% do rzeczywistej ceny rynkowej.

Często słyszę np. "takie mieszkanie sprzedaje się rok czasu". Nieprawda, nie sprzedaje się rok czasu, ale jak na hossie czeka się rok to całkiem możliwe, że ceny w końcu dogonią naszą wycenę. Gorzej na bessie, bo jak czekasz rok z wyceną to całkiem możliwe, że będziesz musiał opuścić jeszcze bardziej.

Pytanie czy jak się sprzedaje to nie warto poczekać ten rok i mieć 20% więcej

[krakus1891]

Pytanie czy jak się sprzedaje to nie warto poczekać ten rok i mieć 20% więcej

Warto pod jednym warunkiem , mamy pewność hossy przez kolejny rok ... Ryzyko jest takie że jeśli w tej chwili już zaczęła się korekta , to za ten rok trzeba będzie zejść o 20 % i to nie od naszej ofertowej tylko od rynkowej , czyli o 40 % w stosunku do tego co wystawiliśmy.
To co proponujesz ma swoją nazwę spekulacja ... , i niczym się nie różni od kupowania bitcoina , tyle że tam te 20 % można w jeden dzień zrobić.

[ziomek_szuka]

Uważam podobnie jak krakus, dopóki ludzie obserwują wzrosty myślą, że wiele zarobili (na papierze), gdy jednak trend się odwraca i maleje popyt ta sama psychologia działa w drugą stronę, co więcej ludzie psychologicznie gorzej znoszą perspektywe straty na sprzedaży, stąd ruchy cen w dół są bardziej dynamiczne niż do góry.

[asander]

Pytanie czy jak się sprzedaje to nie warto poczekać ten rok i mieć 20% więcej

Dlaczego chcesz narażać kolegów i koleżanki na straty? Nie lepiej zaczekać 2-3 lata i zarobić 50%?

[krakus1891]

Pozwole sobie przekleić z innego wątku artykuł który przywołał anibus

Wygląda na to, że tezauryzacyjny szał zakupowy powoli za nami. Od marca spada wolumen sprzedaży, chociaż deweloperzy jeszcze starają się szukać sufitów:

fxmag.pl/artykul/w-czerwcu-deweloperzy-wlaczyli-drugi-bieg-ale-nie-zatrzymalo-to-wzrostu-cen-mieszkan-raport

Wspominałem kilka wątków wcześniej że popyt załamuje się nagle ...

W 8 analizowanych przez portal GetHome.pl miastach deweloperzy sprzedali w czerwcu łącznie 3553 mieszkania, czyli o 24% mniej niż miesiąc wcześniej. To już kolejny miesiąc, w którym odnotowaliśmy spadek sprzedaży nowych mieszkań.

Tradycyjnie najwięcej – 1099 – znalazło nabywców w Warszawie. Warto jednak podkreślić, że o ile w maju sprzedaż warszawskich deweloperów wzrosła o 11% w porównaniu z kwietniem, to w czerwcu nie mieli oni powodów do zadowolenia, bo ich wynik był aż o 36% gorszy niż miesiąc wcześniej.

We Wrocławiu czerwcowa sprzedaż była tylko minimalnie mniejsza, choć przypomnijmy, że w maju odnotowaliśmy w tym mieście tąpnięcie aż o blisko 48%. Będziemy więc z uwagą obserwowali dalszy rozwój wypadków w stolicy Dolnego Śląska.
Niestety, w pozostałych miastach zanotowaliśmy odwrót kupujących. Spektakularny spadek sprzedaży, aż o blisko 48%, odnotowaliśmy w Poznaniu

Tymczasem Biuro Informacji Kredytowej (BIK) podało, że w maju banki udzieliły ok. 20,5 tys. kredytów mieszkaniowych, czyli o blisko 24% mniej niż w kwietniu.

spadki po 30-50 % , to na prawdę grubo ... , 1/4 mniej kredytów. Tak właśnie pękają bańki, przy czym jak widać ceny nadal rosną ... . Te zaczną spadać dopiero jak zacznie bardzo mocno rosnąć liczba niesprzedanych mieszkań .
Zobaczymy czy te spadki sprzedaży to jakieś anomalie, bo pomimo rekordowej liczby oddawanych mieszkań, drastycznych spadków sprzedaży w największych miastach , nie powiększa się oferta ,a to już się kupy nie trzyma ... wiec może to być kwestia manipulowania oferta przez deweloperów aby sztucznie podbijać ceny ... .

[Karolina Karola]

Ja to jestem tylko jednego ciekawa. Jak to jest, że piszecie posty na pół strony A4, wklejanie wykresy, zamieszczacie jakieś „analizy”, „prognozy”, używacie trudnych słów zasłyszanych gdzieś tam, a na rynku dzieje się dokładnie coś odwrotnego? Normalnie robić dokładnie na odwrót co piszecie i ma się 100% pewności że tak się stanie Potrafi mi to ktoś wytłumaczyć?

[Mateuszkrk93]

Na tym polega bańka, wszyscy czują, że jest za drogo, a dalej ludzie kupują, co więcej bojąc się dalszych wzrostów cen. Ceny rosną jeszcze przez chwilę.
Później płacz i śmiech tych co to przewidywali.

[drzewo_z_betonu]

Ja to jestem tylko jednego ciekawa. Jak to jest, że piszecie posty na pół strony A4, wklejanie wykresy, zamieszczacie jakieś „analizy”, „prognozy”, używacie trudnych słów zasłyszanych gdzieś tam, a na rynku dzieje się dokładnie coś odwrotnego? Normalnie robić dokładnie na odwrót co piszecie i ma się 100% pewności że tak się stanie Potrafi mi to ktoś wytłumaczyć?

Czy może przytoczyć Pani jakieś źrodła/statystyki skąd czerpie Pani informację że jest odwrotnie?