Mateuszkrk93 pisze:Będzie niezły ubaw. Chciałbym zobaczyć wtedy miny trolli zmulti kont, którzy (chyba, że to jeden wariat) piszą tu o dalszych wzrostach i uważają, że w obecnych cenach i oststnich wzrostach nie ma nic złego.

W kwietniu zeszłego roku, kiedy zapowiadało się na mega kryzys, sprzedaż spadła do zera i zapowiadała się deflacja w repertuarze było:
- rozróżnianie mieszkań na dobre i złe, tj. w sensie moje jest dobre to nie spadnie
- turyści, studenci, którzy mieli "zalać rynek" lada dzień (nie stało się tak w sumie do teraz)
- wyzwiska, często wulgarne, szukanie trolli i spisków funduszy
Tak więc myślę, że jakby zaczął się kryzys to towarzystwo będzie czekać ze sprzedażą do końca. Zawsze jest taka część rynku, na giełdzie, przy upadających spółkach, również odnajdziesz taki mały zakon twardych akcjonariuszy, którzy czekają do bankructwa.
Bardzo prosto się coś kupuje, bardzo ciężko sprzedaje. A zysków przecież nie masz dopóki ich nie zrealizujesz... no ale zawsze można się cieszyć ze wzrostu cen ofertowych i przeliczać w głowie wirtualne zyski.
Teraz mamy na rynku:
1. spadające ceny najmu
2. spadający wolumen sprzedaży, znowu
3. spadający wolumen udzielanych kredytów
4. absurdalny wręcz wzrost cen ofertowych
5. stabilizację cen transakcyjnych
6. historyczną, absolutnie rekordową ilość nowych pozwoleń i wniosków
7. przeddzień podwyżek stóp procentowych i zwiększenia rezerwy cząstkowej
No i z początkiem lipca weszła nowa rekomendacja S, która obniżyła maksymalną zdolność kredytową, w praktyce o ok. 100k dla przeciętnego nabywcy. Nadmiarowe zgony też robią swoje. Studentów od tego roku będzie już coraz mniej, niezależnie od nauki zdalnej. Praca stacjonarna wróci, ale z pewnością nie w tej skali.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF
Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022