Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Mateuszkrk93]

Opinie Anibusa już znamy.
Zatem odświeżam, wywołuje do tablicy tych co wieszczą dalsze wzrosty.
Podajcie proszę argumenty za dalszymi wzrostami, tak aby kupujący mogli podejmować dobrze doinformowane decyzję zakupowe.

[rydler32]

Opinie Anibusa już znamy.
Zatem odświeżam, wywołuje do tablicy tych co wieszczą dalsze wzrosty.
Podajcie proszę argumenty za dalszymi wzrostami, tak aby kupujący mogli podejmować dobrze doinformowane decyzję zakupowe.

1) inflacja
2) zarobki
3) podnoszenie standardu życia
4) moda na bycie singlem
5) wyż demograficzny na dorobku
6) imigracja ze wschodu
7) inwestycje firm zachodnich w KRK
8) powrót ruchu turystycznego
9) powrót studentów
10) większe koszty budowy (zarobki/materiały)
11) większe obostrzenia przy nowych budowach
12) zaniedbana infrastruktura dojazdowa do KRK z mniejszych miejscowości (np. Krzeszowice, Wieliczka) - brak czegoś takiego jak WKD/SKM
13) niskie stopy procentowe jako nowy model ekonomii -> więcej pieniędzy w ruchu, mniejsze zadłużenie państwa
14) potencjalne wsparcie państwa w zakupie mieszkań (gwarancja wkłady, dofinansowanie odsetek itd).
15) migracja ze wsi do miasta
16) ograniczenia technologiczne w starych budynkach (np. brak windy)
17) mniejszy smog w Krakowie niż w gminach podmiejskich
18) lepszy i szybszy dostęp do ośrodków medycznych/szkół/usług w mieście -> nie każdy chce posiadać auto i dojeżdząć dodatkową godzinę dziennie do miasta.

[Mateuszkrk93]

Dzięki bardzo rydler32.
Pytanie co do punktu 3 - masz na myśli osoby które będą się przeprowadzać z mniejszego do większego mieszkania, że starego mieszkania w płycie do mieszkania budowanego w nowej technologii, czy poprostu przeprowadzkę ze wynajmowanego do własnego?

Bo zakładam, w tym punkcie mówimy o ludziach którzy gdzieś tu w Krakowie czy pod Krakowem już są?

[anubis]

1) inflacja

W jaki sposób bezpośrednio przekłada się na ceny mieszkań? Nie istnieje taki mechanizm. Tylko obecna anomalia w postaci niskich stóp procentowych przy wysokiej inflacji powoduje, że ludzie kierują oszczędności w nieruchomości. Ale ani tych oszczędności nie ma nieskończonej ilości, ani stopy procentowe nie będą wiecznie na poziomie 0,1.

2) zarobki

Siła nabywcza odlatuje od cen mieszkań. Wskazuje się to jako czynnik spadkowy. Głośny wykres z niedawna:
next.gazeta.pl/next/7,151003,27299278,paszcza-krokodyla-na-rynku-nieruchomosci-ryzyko-banki-jest.html

3) podnoszenie standardu życia

Puste hasło deweloperów. No ok, wyprowadzasz się do innego mieszkania. A co ze starym, zniknie? Jakieś budynki w Krakowie są wyburzane? Wielka płyta jest rozbierana? Oczywiście, że nie - wszystko to zwiększa bazę mieszkaniową.

4) moda na bycie singlem

Jaka moda? Modne są teraz gry multiplayer. A tak serio to "bycie singlem" oznacza przede wszystkim spadek dzietności, czyli mniejsze zapotrzebowanie na więcej, większych mieszkań.

5) wyż demograficzny na dorobku

W 2050 r. liczba ludności Polski wyniesie 33 mln 951 tys. W porównaniu do stanu w roku bazowym 2013 oznacza to zmniejszenie liczby ludności o 4,55 miliona tj. o 12%. Link: emn.gov.pl/esm/aktualnosci/11993,Najnowsza-prognoza-ludnosci-dla-Polski-do-roku-2050.html

6) imigracja ze wschodu

Ok, nie wiemy co się tam jeszcze wydarzy, ale od dłuższego czasu nie widać jakiejś większej fali. Wg. danych miasta Krakowa saldo migracji wewnętrznej wyhamowało.

7) inwestycje firm zachodnich w KRK

Na razie nie ma takich inwestycji. Jakiś jeden budynek wykupiony od Budimeksu na Czyżynach wiosny nie czyni. W Polsce nie ma klimatu do najmu instytucjonalnego, prawo lokalowe jest zbyt ostre.

8) powrót ruchu turystycznego

To ma znaczenie dla airbnb i ścisłego centrum. A po drugie na razie tych turystów specjalnie nie widać. Byłem w weekend na Kazimierzu i dalej jest posucha.

9) powrót studentów

Wg. danych AMRON połowa studentów wyjechała... ale połowa została. Cały czas tu siedzą. Wszystkich studentów stacjonarnych jest ok. 90k. Wróci (prędzej czy później) 45k, część do akademików. Nie ma też przełożenia jeden student = potrzebne jedno mieszkanie. A tylko w 2020 oddano do użytku ponad 10k zupełnie nowych mieszkań w Krakowie.

10) większe koszty budowy (zarobki/materiały)

Zgoda, to wpływa na cenę. Tylko koszty budowy w ogólnych kosztach nie przekraczają 20%, a deweloperzy mają i po 50% marży w cenie.

11) większe obostrzenia przy nowych budowach

Nagonka deweloperów. Zmiany norm powodują zwiększenie kosztów budowy o ułamek. A masa pozwoleń jest na starych zasadach. To będzie miało może jakiś wpływ, ale za 3 lata.

12) zaniedbana infrastruktura dojazdowa do KRK z mniejszych miejscowości (np. Krzeszowice, Wieliczka) - brak czegoś takiego jak WKD/SKM

Infrastruktura jest rozbudowywana i będzie rozbudowywana. Nie wiem dlaczego mielibyśmy zakładać, że nie będzie modernizowana.

13) niskie stopy procentowe jako nowy model ekonomii -> więcej pieniędzy w ruchu, mniejsze zadłużenie państwa

To już teoria spiskowa. Niskie stopy są faktycznie traktowane jako remedium na kryzys (zadłużamy się), ale to nie jest tak, że już będziemy się zadłużać wiecznie. Wręcz przeciwnie - każde długi trzeba w końcu spłacić.

14) potencjalne wsparcie państwa w zakupie mieszkań (gwarancja wkłady, dofinansowanie odsetek itd).

Przy czym ma być limit za metr w oparciu o wskaźnik wojewody. Przypominam, że w MdM to był koszt odtworzeniowy plus niewielki procent. W Krakowie obecny koszt odtworzeniowy to trochę ponad 5k z metra.

15) migracja ze wsi do miasta

Zaktualizuj dane, bo lata 90' mamy za sobą.

16) ograniczenia technologiczne w starych budynkach (np. brak windy)

No i co z tego? Windy nie można dobudować? Mieszkania będą porzucane i stały puste? Kazimierz będzie równany z ziemią?

17) mniejszy smog w Krakowie niż w gminach podmiejskich

Gdyby ludzie kierowali się zasadniczo smogiem to w Krakowie by nikt nie mieszkał.

18) lepszy i szybszy dostęp do ośrodków medycznych/szkół/usług w mieście -> nie każdy chce posiadać auto i dojeżdząć dodatkową godzinę dziennie do miasta.

Jaką godzinę? Jasne, jak kupisz mieszkanie na północy, a pracujesz na południu to będziesz się przedzierał. Ale jak masz miejsce pracy na północy, a kupisz w Modlnicy to będziesz dojeżdżał 20 minut. Kraków jest malutki, to nie Warszawa.

[Mateuszkrk93]

Tak po za tym chciałbym zdementować część założeń.

1 - przejściowe
2- cena metra w stosunku do zarobkow na tle Europy mamy jedna z najdroższych - czytaj Polacy w swoim kraju mają droższe mieszkania niż sasiedzi6z zachodu.
Tak więc bardziej argument że tym żeby się wstrzymać.

3

4- co to ma do rzeczy? Gdzieś już teraz mieszkają, moda na bycie singlem pogłębi tylko problemy demograficzne

5- no chyba nie, jest coraz mniej studentów i licealistów wg danych miejskich do jakich mam dostęp, nadchodzą mało liczne roczniki

6- póki co wyjeżdżają a nie przyjeżdżają, w sensie nadal mamy ich, ale coraz więcej wyjeżdża bo sytuacja się stabilizuje na Ukrainie, a u nas coraz gorzej się im żyje

7- to prawda, powinno to obniżyć koszty wynajmu, będzie większą profesjonalna konkurencja, już niska rentowność najmu może spaść jeszcze bardziej

8- ale jak byl wielki ruch turystyczny w 2018 to i tak było dużo taniej niż teraz. Co więcej skala tutystyki znana z 2018 nie wróci przez kolejne 3-5 lat

9- tak, ale jednoczesnie coraz ich mniej przez demografię, jak było dużo studentów w 2010 to było dużo taniej

10- wzrost kosztów materiałów ma związek z Pandemia, wzrost kosztów budowy z popytem, rekordowo dużo się buduje od 2 lat, poza tym pracownicy z Ukrainy wyjechali.
Tutaj wykluczamy 2 pozostałe punkty.

11- rzad zapowiada, że będą to upraszczac, żeby budowa była prostsza

12 - prawda, ale jak się przeprowadza ludzie z przedmieść to na rynek wtórny trafia ich domu6m, które zajmą osoby marzace o mieszkaniu pod miastem

13- przejściowe

14- ma być limit ceny za metr kwadratowy,deweloperzy będą musieli zejść z marzy

15- duplikat 12

16- czyli rynek wtórny jest często guzik warty. Ceny rynku wtórnego bez windy powinny spaść

17- znów duplikat 12, jeśli mówimy o tym jak to się przekłada na ceny

18 - jak wyżej

[anubis]

No innymi słowy, nie ma sensownych argumentów.

Ale najbardziej rozbraja mnie zawsze ten z podnoszeniem standardu życia, zmieniania na większe itd.

Panowie, powiedzmy sobie to raz a wyraźnie - rynek mieszkań to nie jest rynek motoryzacyjny, jak zmieniasz mieszkanie to stare nie idzie do utylizacji, tylko zwiększa ogólną bazę mieszkaniową.

[Mateuszkrk93]

Niektóre są, ale widzę, że jednak dobra decyzja było wstrzymanie się z zakupem w 2020, bo sumarycznie wychodzi na minus
Tu pomijam aspekt taki, że wchodze na rynekpierwotny.pl i nic mi się nie podoba ale to już pewnie problem ze mną.

[noicomyzrobimy]

Czekaj dalej Mateusz a w 2025 kupisz mieszkanie po 10k na zlocieniu

[Krakus44]

Ktos mnie tu niedawno pytal dlaczego z nimi nie rozmawiam merytorycznie...Haha. No to mamy dobrze zilustrowana sytuacje...LOL.
To jest wlasnie "dyskusja" z anubisem i Mateuszem. Ja juz to przerabialem wielokrotnie. Nie o to im chodzi, zeby sie czegos dowiedziec i nauczyc, tylko o to, zeby cos (WSZYSTKO) obalic. Piszesz im, ze czarne jest czarne, a oni widza na bialo...no i co im zrobisz? No nic...
I dobrze...w koncu to ostatecznie oni sa stratni...nikt inny. Chcieli kupic rok temu za 50% taniej, a od tego czasu kasa idzie na wynajem, a ceny rosna 10%. Pogratulowac. A oni pytaja o argumenty...LOL.
Ach... nie...zapomnialem, ze to rekiny bysnesu...Sorki. "Zaraz to wszystko jebnie, mowie Wam"...

[Mateuszkrk93]

Czekaj dalej Mateusz a w 2025 kupisz mieszkanie po 10k na zlocieniu

Czemu miałoby kosztować aż tyle skoro nawet ceny najmu spadają w centrum? Nie spadają jakoś mocno ale wyraźnie pokazują odwrócenie trendu m, czyli mieszkań jest już za dużo.
Czekam na dobre oferty z przyjemnością, w swoim własnym kupionym dużo przed cenowa górka
Może jednak pójdę w wynajem, jest też taka opcja, swoje spokojnie i rentownie wynajmę, a wynika to z ceny zakupu

Może by tak coś poszukać na Woli Justowskiej?