anubis pisze:Ja to liczę tak:
- w Krakowie mieszka aktualnie 779 115 osób
- 81% mieszkańców Krakowa ma własne mieszkanie (dane GUS)
- czyli 148 031 wynajmuje
- od razu podzielmy ich w pary, ale pewnie trzeba by podzielić bardziej, bo dziecko to też mieszkaniec
- czyli pewnie jest zapotrzebowanie na ok. 50-70 tys. mieszkań pod najem
Ale wszystko ostatecznie i tak piękne punktują spadające ceny najmu. To jednoznacznie oznacza, że podaż mieszkań na najem jest większa niż popyt na wynajem.
Tymczasem tylko w zeszłym roku w Krakowie oddano ponad 10 tys. nowych mieszkań. Z czego 70-80% to inwestycje pod najem + tezauryzacja.
Saldo migracji wewnętrznej dla Krakowa to jest ok. 4-6 tys. osób rocznie. Również spokojnie możemy podzielić to na pary i dodać dzieci jako mieszkańców.
Czyli:
- buduje się więcej niż wynosi zapotrzebowanie
- jest więcej niż wynosi zapotrzebowanie
ergo:
- ceny najmu dalej będą spadać
No chyba, że studenci wrócą i będą brać po 3.No ale bardziej serio co do studentów:
- stacjonarnie w Krakowie studiuje ok. 80 tys. studentów
- z czego połowa opuściła Kraków podczas pandemii, ale połowa została (dane AMRON)
- no więc wróci 40 tys. studentów
- ale ich możemy dzielić na 3-4, bo studenci powszechnie mieszkają stłoczeni jak śledzie
- no więc trzeba będzie ok. 10 tys. mieszkań
- a i tak niekoniecznie, bo przecież są też akademiki, całkiem spora baza
A przypominam - w ciągu tylko roku ich tyle oddano i buduje się... jeszcze więcej.
jest jeszcze jedno założenie, ile lat chcesz wynajmować.
Bo jak z 10-15 to nie ma większego znaczenie po ile chodzą mieszkania ...