Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[anubis]

Z bańkami to jest tak, że ludzie zawsze patrzą w przeszłość szukając analogii podczas gdy każda kolejna bańka ma inne przyczyny i przebieg. Moim zdaniem nie ma co się wpatrywać w rok 2008 tylko raczej oceniać czy na tu i teraz są fundamenty do wzrostów czy to może strach i spekulacja charakterystyczne dla końca cyklu.

[krakus1891]

Z bańkami to jest tak, że ludzie zawsze patrzą w przeszłość szukając analogii podczas gdy każda kolejna bańka ma inne przyczyny i przebieg. Moim zdaniem nie ma co się wpatrywać w rok 2008 tylko raczej oceniać czy na tu i teraz są fundamenty do wzrostów czy to może strach i spekulacja charakterystyczne dla końca cyklu.

Cały problem w nieruchomościach jest taki że nikt nie wie o tym że bańka pękła, niezależnie od ich przyczyny .
Taki przykładowy artykuł z grudnia 2009 bankier.pl/wiadomosc/Rynek-nieruchomosci-w-2009-roku-czyli-zwrot-o-180-stopni-2068327.html czyli tak dwa lata po tym jak pękła bańka, tam nikt o bance nie pisze a nawet nie o korekcie ...
Tu kolejny artykuł z 2013 r
forbes.pl/wiadomosci/ceny-mieszkan-w-polsce-spadaja-15-proc-w-5-lat/4l12688
Tu dalej nikt nie wspomina o tym że bańka pekła ...
O bańce to wszyscy mówili w 2007 że rośnie, ale nikt nie zauważył kiedy pękła , my to widzimy teraz patrząc te 13 lat wstecz ...
krn.pl/artykul/czy-ceny-nieruchomosci-beda-rosly-w-nieskonczonosc,277 czerwiec 2007 r

Dlatego jeśli ktoś kupuje mieszkanie dla siebie i mieszka w mieście, które ma za sobą największe wzrosty, być może zamiast gorączkowo myśleć o kredycie na 50 lat, powinien trochę ostudzić emocje. Wszystko zgodnie ze starą zasadą, że pośpiech jest złym doradcą. Zwłaszcza kiedy jesteśmy, jak niektórzy sądzą, w szczycie spekulacyjnej bańki…

Tak jak i teraz większość wątpiła w to że jest wtedy bańka
Tu najlepsze są komentarze pod artykułem
bankier.pl/wiadomosc/Banki-daja-kredyt-na-130-proc-wartosci-nieruchomosci-1585270.html

latynos odpowiada ~sss 2007-05-18 13:25
każdy kto wieści krach na rynku nieruchomości musi być ciężko oszołomiony przez nadmiar tlenu w powietrzu....

korekta ceny - może tak

chwilowy spadek popytu - tak

krach lub zdeycdowana obnizka cen nieruchomosci i ziemi.... - napewno NIE

~sss 2007-05-18 11:57

nic nie peknie sie o to nie martw,
jedynie mieszkania beda wolniej drozaly jak kiedys i tyle

zrozum

banki daja kredyty za ktore buduja i sprzedaja mieszkania ludziom ktorzy wzieli na nie kredyty, najlepszy biznes , nie moga za duzo pobudowac bo ceny spadna i nie zarobia i za malo tez nie bo ceny za mocno wzrosna wiec sa po srodku skali i tak bedzie jeszcze dlugo

~tommy odpowiada ~sss 2007-05-18 12:03

będzie korekta -może 15 może 20% spadną ceny niektórych mieszkań ( w gorszych lokalizacjach).Popyt jest tak silny, że taka korekta będzie wykorzystana do okazyjnych zakupów.
pozdrawiam

~sss odpowiada ~tommy 2007-05-18 12:07
chyba mowisz o gieldzie a nie o rynku nieruchomosci

moim zdaniem nic nie spadnie,
ceny beda rosly ale juz nie tak szybko jak do tej pory ,,

2-3lata temu ceny praktycznie staly w miejscu wiec mamy teraz usrednienie rocznego przyrostu ceny w ciagu kilku lat i tyle

Bańki wiekszośc nie widzi jak sie pomouje , i mało kto widzi kiedy ona pęka , bańke to widac dopiero tak 10 lat po czasie ... zazwyczaj wtedy kiedy zaczyna się pompowac następna ...

[asander]

Ale tam w tych artykułach z 2007 w komentarzach pisali już o bańkach, dyskusja była podobnie jak tu, spór między "taniej nie będzie", a "mamy bańkę, będą spore przeceny". Kto ostatecznie miał rację, wiadomo, a najbardziej dostała Warszawa i Kraków.

Komentarze z :
bankier.pl/wiadomosc/Banki-daja-kredyt-na-130-proc-wartosci-nieruchomosci-1585270.html

Wykres z:
bankier.pl/wiadomosc/Tak-zmienialy-sie-ceny-mieszkan-po-2008-roku-10-wykresow-ktore-warto-zobaczyc-7902631.html

[ziomek_szuka]

Tym razem jest inaczej, ceny nieruchomomości będą tylko rosły, idziemy po księżyc...
[url:.]https://ibb.co/TKS1TrX[/url:.]

[krakus1891]

Ale tam w tych artykułach z 2007 w komentarzach pisali już o bańkach, dyskusja była podobnie jak tu, spór między "taniej nie będzie", a "mamy bańkę, będą spore przeceny". Kto ostatecznie miał rację, wiadomo, a najbardziej dostała Warszawa i Kraków.

Ano ludzie mają słaba pamięć , na szczęście internet nie zapomina i śmiesznie się czyta tamte dyskusje , bo argumenty sa identyczne ... ja teraz ...

[anubis]

Mój ulubiony argument, który przewijał się tak w 2007 roku jak i teraz to że "dobre nieruchomości nie spadną". Przy czym "dobre" to oczywiście "moje". Janusze nie uwierzyliby w możliwy kryzys nawet gdyby wyskoczył zza krzaka i ugryzł ich w tyłek.

[CieplyMaterac]

Dobrych raczej sie nigdy nie sprzedaje więc chwilowe zmiany są bez znaczenia ( Buffetowe trzymaj na zawsze )

[Giovanna]

Dobrych raczej sie nigdy nie sprzedaje więc chwilowe zmiany są bez znaczenia ( Buffetowe trzymaj na zawsze )

Niektorzy tutaj nie potrafia tego pojac. Szukaja dla siebie, a ciesza sie ze pojawiaja sie klitki od inwestorow, bez balkonu, bez piwnicy i miejsca parkingowego.

[krakus1891]

Dobrych raczej sie nigdy nie sprzedaje więc chwilowe zmiany są bez znaczenia ( Buffetowe trzymaj na zawsze )

Niektorzy tutaj nie potrafia tego pojac. Szukaja dla siebie, a ciesza sie ze pojawiaja sie klitki od inwestorow, bez balkonu, bez piwnicy i miejsca parkingowego.

Tylko co to jest dobre mieszkanie ??.. Czy jak kupimy mieszkanie "pod siebie" to ono lepiej utrzyma wartość niż klitka bez balkonu, piwnicy i miejsca parkingowego ... ? Pytanie też pod którego siebie ??, singla zaraz po studiach , czy siebie w pierwszym poważnym związku , czy może z małymi dziećmi, a może z dziećmi w wieku szkolnym , czy z dziećmi w wieku studiów, czy jak jesteśmy na emeryturze ??
W Polsce jeszcze nie dojrzeliśmy do tego że mieszkanie ma spełniać dwa elementy
1. Ma być jak najwygodniejsze na obecnym etapie życia i zaspokajać bieżące potrzeby
2. Ma być jak najtańsze = miesięcznie nie kosztować nas więcej niż 1/3 zarobków
W ciągu życia będziemy potrzebowali co najmniej kilku różnych mieszkań , bo będą się zmieniały nasze potrzeby ale też i zarobki,
Mieszkanie które kupimy pod siebie , raczej na pewno będzie inwestycyjna porażką , ponieważ drastycznie przepłacimy za rzeczy nie do końca niezbędne , a kosztują niewspółmiernie dużo w stosunku do poprawy komfortu : balkon, piwnica, miejsce parkingowe ... , wyposażenie.
Mieszkanie inwestycyjne ma zapewniać jak najlepszy stosunek ceny do zysków jakie przynosi.
Mieszkanie pod siebie zapewne na górce zyska znacznie więcej niż klitka bez parkingu, piwnicy i balkonu , ale na korekcie zacznie więcej straci . Kiepskie mieszkania na wstępie będzie znacznie mniej przewartościowane nawet na górce.
Dobre mieszkania w dobrych lokalizacjach na korektach tracą najwięcej ...

[Giovanna]

Dobrych raczej sie nigdy nie sprzedaje więc chwilowe zmiany są bez znaczenia ( Buffetowe trzymaj na zawsze )

Niektorzy tutaj nie potrafia tego pojac. Szukaja dla siebie, a ciesza sie ze pojawiaja sie klitki od inwestorow, bez balkonu, bez piwnicy i miejsca parkingowego.

Tylko co to jest dobre mieszkanie ??.. Czy jak kupimy mieszkanie "pod siebie" to ono lepiej utrzyma wartość niż klitka bez balkonu, piwnicy i miejsca parkingowego ... ? Pytanie też pod którego siebie ??, singla zaraz po studiach , czy siebie w pierwszym poważnym związku , czy może z małymi dziećmi, a może z dziećmi w wieku szkolnym , czy z dziećmi w wieku studiów, czy jak jesteśmy na emeryturze ??
W Polsce jeszcze nie dojrzeliśmy do tego że mieszkanie ma spełniać dwa elementy
1. Ma być jak najwygodniejsze na obecnym etapie życia i zaspokajać bieżące potrzeby
2. Ma być jak najtańsze = miesięcznie nie kosztować nas więcej niż 1/3 zarobków
W ciągu życia będziemy potrzebowali co najmniej kilku różnych mieszkań , bo będą się zmieniały nasze potrzeby ale też i zarobki,
Mieszkanie które kupimy pod siebie , raczej na pewno będzie inwestycyjna porażką , ponieważ drastycznie przepłacimy za rzeczy nie do końca niezbędne , a kosztują niewspółmiernie dużo w stosunku do poprawy komfortu : balkon, piwnica, miejsce parkingowe ... , wyposażenie.
Mieszkanie inwestycyjne ma zapewniać jak najlepszy stosunek ceny do zysków jakie przynosi.
Mieszkanie pod siebie zapewne na górce zyska znacznie więcej niż klitka bez parkingu, piwnicy i balkonu , ale na korekcie zacznie więcej straci . Kiepskie mieszkania na wstępie będzie znacznie mniej przewartościowane nawet na górce.
Dobre mieszkania w dobrych lokalizacjach na korektach tracą najwięcej ...

Roznica jest dokladnie taka sama jak kupic samochod typu Dacia w wersji podstawowej, bez klimy i bez bagaznika zeby przewozic kleje i farby na dzialke, a kupic w podobnej cenie np Toyote z klimatyzacja itd, zeby jezdzic nia na wycieczki. Oczywiscie w swiecie samochodow koszty wygldaja inaczej, ale w swiecie mieszkan juz nie. Placisz glownie za metr kwadratowy,
-balkon to min koszt przy zakupie,
-mieszkanie dwustronne, lub narozne, zamiast jednostronnego
- mieszkania z widokiem na park, rzeke, a nie estakade
itd itd.

O lokalizacji sie nie wypowiadam bo dla jednego najlepiej jest mieszkac w Mistrzejowicach, a drugi chce tylko w Podgorzu.

Zawsze kupujac mieszkanie wybieralam takie, w ktorym sama moglabym mieszkac. I w tym tkwi cala tajemnica.

A miejsce postojowe...? Nie odzyskam wydanych pieniedzy? W moim mieszkaniu zakupilam je kilka lat temu za bagatela 39000 zl. Teraz chodza po 1 000 000 zl... i sa chetni, do zakupu, lub przynajmniej wynajmu...400-500 zl/mies....O wynajecie lub zakup komorki lokatorskiej jeszcze wiecej pyta...Miejsce postojowe i piwnica/komorka lokatorska sa bezcenne.