Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[krakus1891]

WiG nieruchomości leci nam w dół, więc giełda już zaczyna wyceniać wpływ stóp na deweloperów.
Spadki cen są więc tan naprawdę kwestią czasu...
Bedzie ciekawie ... , bo nic nie zapowiada spadku inflacji , i nagle okaże się że nieruchomości nie chronią przed inflacją , będziemy mieć taniejące mieszkania i rosnącą ratę kredytu.
Pierwszy nam zamrze popyt inwestycyjny , bo wszyscy sobie przypomną że w sumie to jedyny zysk na jaki można liczyć to z najmu , a tu Kraków jest liderem nierentowności. Popyt konsumpcyjny też dostanie po d@#$% przez zdolność kredytową ...
Aby pojawił się pani sell musiałby sie pojawić strach ... , a do tego musielibyśmy mieć kilka pod rząd podwyżek po np 1 % i stopy powyżej 5 %.
Po twietrerze krażą , opinie o ryzyku ataku walutowego na Polske podobnego jak na lire , ale na ile to sa teorie spiskowe trudno stwierdzic ...

[anubis]

Po twietrerze krażą , opinie o ryzyku ataku walutowego na Polske podobnego jak na lire , ale na ile to sa teorie spiskowe trudno stwierdzic ...

Bez jaj, nie będzie ataku walutowego na PLN-a. To już panikarstwo. Za to pewnie będzie rosnąć inflacja i w grudniu dostaniemy kolejną podwyżkę stóp, na poziomie 0,5 pp lub coś koło tego. Zaraz GUS da zaktualizowane dane n/t inflacji i wyjdzie pewnie już koło 7,2%.

[AdamKownacik]

Po twietrerze krażą , opinie o ryzyku ataku walutowego na Polske podobnego jak na lire , ale na ile to sa teorie spiskowe trudno stwierdzic ...

Bez jaj, nie będzie ataku walutowego na PLN-a. To już panikarstwo. Za to pewnie będzie rosnąć inflacja i w grudniu dostaniemy kolejną podwyżkę stóp, na poziomie 0,5 pp lub coś koło tego. Zaraz GUS da zaktualizowane dane n/t inflacji i wyjdzie pewnie już koło 7,2%.

A kiedy spodziewasz się że to będzie miało realny wpływ na ceny w Krk?

[anubis]

A kiedy spodziewasz się że to będzie miało realny wpływ na ceny w Krk?

Myślę, że już w lutym powinien być jakiś ślad na wtórnym. Tak też na twitterze ludzie z branży piszą. Zresztą argumentując podobnie ja ja tutaj, tj. że rynek wtórny szybciej się dostosuje, bo nie ma kosztów produkcyjnych i chodzi tylko o sentyment, a popyt oczywiście będzie na niższych cenach.

Co do pierwotnego to czytałem dzisiaj jakieś wypowiedzi deweloperów na fxmag i sprawiają wrażenie, że totalnie nie zdają sobie sprawy co się wydarzyło, np. jeden pisze, że "wpływ na ceny miałoby to gdyby stopy wynosiły 3-4%" (podczas gdy ekonomicznie pomiędzy 3 a 4% stóp proc. jest ogromna różnica), jakaś laska pisze, że "nie wydaje jej się" (aha), Atal uważa, że nie będzie to miało wpływu bo "oni sprzedają na cele mieszkaniowe" (czyli części, która bierze kredyty) itd.

Pytanie deweloperów jak podniesienie stóp wpłynie na rynek to jak pytanie do Twojej babci, która dystrybucja Linuksa jest najlepsza.

No ale nie ma co się dziwić skoro to pierwsza podwyżka stóp, tak wysoka, od ilu, 20 lat? A ostatnią, jakąkolwiek podwyżkę stóp mieliśmy 10 lat temu. Deweloperzy mogą nie znać innej rzeczywistości niż takiej, w której stopy ciągle spadają. Nie grali w rzeczywistości, w której stopy w kwartał rosną do 2, być może nawet 3 procent.

[krakus1891]

Po twietrerze krażą , opinie o ryzyku ataku walutowego na Polske podobnego jak na lire , ale na ile to sa teorie spiskowe trudno stwierdzic ...

Bez jaj, nie będzie ataku walutowego na PLN-a. To już panikarstwo. Za to pewnie będzie rosnąć inflacja i w grudniu dostaniemy kolejną podwyżkę stóp, na poziomie 0,5 pp lub coś koło tego. Zaraz GUS da zaktualizowane dane n/t inflacji i wyjdzie pewnie już koło 7,2%.

Jestem bardzo daleki od wierzenia w teorie spiskowe, ale przy stylu prowadzenia polityki zagranicznej przez nasze władze , w to że w celu presji politycznej może zostać wykorzystany atak na złotego, aż tak odważny aby to wykluczyć nie jestem.
Wielu ekonomistów przestrzega że NBP może nie być w stanie utrzymać kursu złotego , właśnie ze względu na fiskalny a nie monetarny charakter obecnej inflacji, a rząd szykuje całą masę dodatkowych fiskalnych bodźców inflacyjnych. Wywołanie paniki na rynku walutowym , przy naszych dyplomatołkach oraz Glapińskim nie będzie trudne ...

[anubis]

Zwróć uwagę, że Polska jest jednak dalej krajem Unii Europejskiej i taki atak byłby niezwykle wrażliwym tematem politycznym. Działałby na inne gospodarki we wspólnocie, przede wszystkim na Niemców. Tu już wchodzi w grę geopolityka i taki scenariusz wydaje mi się wybitnie mało prawdopodobny. Kto miałby grać polską walutą, BlackRock, Goldman? Turcja, Liban, Ukraina - ok, te kraje nikogo "nie obchodzą". Polska - nie wydaje mi się. Nie dlatego, że nas w Unii kochają, tylko dlatego, że jesteśmy z Unią zespoleni gospodarczo.

Rozumiem, że różnicy traderzy zakładają taką możliwość, ale to jest moim zdaniem zbyt czyste podejście, bez uwzględnienia układu sił na świecie. Załamanie z uwagi na inflację - jak najbardziej, to jest wyłącznie nasza sprawa i nasza wina. Dołowanie gospodarki monetarnej przez zewnętrzny kapitał - nie sądzę.

[anubis]

A te gwarancję depozytów pokrywają też odsetki ? Czy po prostu zwrócą ci Twój kapitał? Bo jeśli tylko kapitał to już nie jest to tak bez znaczenia.

Tak, wraz ze skapitalizowanymi odsetkami.

Limit kwoty gwarantowanej przez BFG obejmuje środki zgromadzone na rachunkach według stanu na dzień spełnienia warunku gwarancji łącznie z odsetkami naliczonymi na początek tego dnia, zgodnie z oprocentowaniem wskazanym w umowie, niezależnie od terminu ich wymagalności.

bfg.pl/gwarantowanie-depozytow/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/#9

[pozdro]

Polska to taki kraj outsider jak Turcja. Turcja tez jest w NATO i co z tego?
Polska to kraj nietolerancyjny, homofobiczny, jeden z kilku krajów gdzie nie masz legalnej aborcji farmakologicznej, przesladuje się uchodźców, media są na poziomie Białorusi i Rosji. W konflikcie z Holandia Niemcami, Francja, lewicowa Hiszpania, Klifornka, Rosja, Bualorusia, Turcja, Irakiem, Czechami, Szwecja z netflixa. Polska to kraj antyzachodni, wątpię żeby ktoś z NATO chciał umierać za taki obco kulturowy kraj. Biorąc pod uwagę poziom izolacji tego kraju na świecie, to atak walutowy jest naprawdę prawdopodobny jak inflacja przekroczy 10% bo będzie pretekst.
Przeciez glapinski nie podnosi inflacji z tego powodu żeby zwiększyć bezrobocie i raty kredytu, tylko tego ze cena Euro po 6PLN staje się realna.

Wy to tak serio myślicie ze stopy wpływają na spadek cen mieszkań? Mamy jedne z najniższych stop procentowych ciagle, no ok jak będą 10% stopy i 10 % bezrobocia i recesja 5% to może faktycznie spadną, ale to jeszcze chwile potrwa, narazie mamy takie stopy jak w 2019 kiedy to ceny rosły najszybciej

[tomm]

wg komentarzy posrednikow, kryzys 2008 spowodowany zostal zakreceniem kurka z kredytami, podniesienie stop oznacza nizsza zdolnosc czyli zakrecenie kurka z kredytami.
W otoczeniu gdzie koszty zycia drastycznie rosna, dochodza nowe podatki (zdrowotne), likwiduja amortyzacje itd jest duza szansa ze podwyzki wynagrodzen nie beda w stanie dogonic podwyzek cen mieszkan i sprostac obnizaniu zdolnosci kredytowej

pytanie czy rzad rzczywiscie zrobic cos z fliperami i pustostanami, pustostanow jest naprawde duzo teraz, w nowych blokach czesto pali sie ~10% swiatel, np osiedle na szczycie turowicza

[anubis]

pytanie czy rzad rzczywiscie zrobic cos z fliperami i pustostanami, pustostanow jest naprawde duzo teraz, w nowych blokach czesto pali sie ~10% swiatel, np osiedle na szczycie turowicza

Co do pustostanów to plan jest taki żeby to gminy miały możliwość nakładania takich podatków. Kraków to uczyni zapewne z przyjemnością, bo w kasie brakuje pieniędzy.

Banki zakładają, że grudniowa podwyżka stóp będzie o 0,5 pp. Ale już dwa razy podnosili wyżej niż były oczekiwania. Bardzo możliwy jest wariant czeski, tj. że podniosą np. na raz o 1-1,25 pp. Mielibyśmy stopy 2,5% czyli dokładanie tyle ile wynosi cel inflacyjny.

Cała ta monetarna "rewolucja" to jest sprawa bardzo jeszcze świeża. Dopiero minął przecież miesiąc z hakiem. Pewnie w styczniu zobaczymy pierwsze dane jak to wpłynęło na popyt, szczególnie ten spekulacyjno-tezauryzacyjny. Na razie to ludzie nie zdają sobie jeszcze sprawy, że np. okno stóp procentowych to jest działanie na rynek minimum rok do przodu, czyli co najmniej rok wypadałoby trzymać ostatni poziom - a docelowego poziomu nawet jeszcze nie znamy.

Dobre też jest to, że Nowy Ład, który miał być poduszką dla deweloperów tutaj nie zadziała, bo co z tego, że będzie ten gwarantowany poziom wkładu jak cała zdolność kredytowa będzie spadać. Zamiast 10% z 600k, będzie niedługo 10% z 400k.

wg komentarzy posrednikow, kryzys 2008 spowodowany zostal zakreceniem kurka z kredytami, podniesienie stop oznacza nizsza zdolnosc czyli zakrecenie kurka z kredytami.
W otoczeniu gdzie koszty zycia drastycznie rosna, dochodza nowe podatki (zdrowotne), likwiduja amortyzacje itd jest duza szansa ze podwyzki wynagrodzen nie beda w stanie dogonic podwyzek cen mieszkan i sprostac obnizaniu zdolnosci kredytowej

Przykręcenie kurka w 2007 roku, czyli de facto zbanowanie kredytów frankowych i zastąpienie je złotowymi spowodowało spadek zdolności o ok. 30-40%. Tak samo spadnie zdolność teraz jak stopy przekroczą 2% (w połączeniu z rekomendacją S z lipca).

Ale jest też sporo różnic, z czego najistotniejszą wydaje mi się, że obecnie rocznie oddaje się najwięcej mieszkań od Gierka, ok. 200k rocznie. W budowie na różnych etapach jest 0,5 mln. Jak pojawią się podobne impulsy ograniczające popyt jak w 2008 roku to tu nie będzie podobnej korekt, tylko totalne załamanie. Będziemy mieli wreszcie nasz własny kryzys nieruchomościowy.

Przypominam:
- najwięcej mieszkań w UE buduje się w Polsce
- najwyższą różnicę pomiędzy kosztem odtworzeniowym a ceną mamy w Krakowie
- najwyższą albo prawie najwyższą inflacją mamy znowuż w Polsce
- najdłużej w regionie nie reagowaliśmy na inflację i utrzymywaliśmy sztucznie niskie stopy