WiktorR pisze:Polecam obejrzeć może co poniektórym osobą wywiad pootwiera oczy youtu.be/3Dki4MKDkLg
No i ma rację.
W ogóle że też się ludzie nie zastanawiają skąd biorą się pieniądze na te chore wyceny.
W tym momencie na jeden, fajny lokal jest chętnych 5 inwestorów, 4 ludzi z kredytem ile fabryka dała oraz 1 anubis. Co do inwestorów to najczęściej nie mają oni 100% ceny nieruchomości, ba, nawet 50% nie mają. Wielu wpłaca 20% deweloperowi licząc, że przed końcem budowy opchnie cesję, co np. @Mar G określa jako "zajęcie z którego ludzie dobrze żyją", a ja jako głupotę, hazard i patologię.
Jak stopy pójdą jeszcze parę procent to połowa zdolności kredytowej wyparuje. Tak po prostu. Jak ktoś miał 800k zdolności to będzie miał 400k, jak ktoś miał 400k to będzie miał 200k.
Anubis jednak wciąż będzie miał gotówkę. Ba, będzie jej miał więcej niż ma obecnie.
Co z tego, że wtedy deweloper czy inwestor wystawi sobie mieszkanie za milion skoro ludzie będą w stanie dać połowę mniej?
Przed pandemią planowałem kupić zwykłe mieszkanie, ale jak ceny nie spadły do stycznia to ok, wyzywam rynek kredytowy na pojedynek. Twierdzę, że niedługo 15k to będzie poziom, na który bez kredytu będzie w stanie sobie pozwolić garstka ludzi (w tym ja oczywiście).