Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[anubis]

Przecież obecnie nie ma chyba żadnego analityka, który by przewidywał utrzymanie stóp na tym samym poziomie. Różnią się tylko w tempie podwyżek. Konsensus jest ok. 3% na I kwartał, a potem zobaczymy.

[anubis]

Przecież obecnie nie ma chyba żadnego analityka, który by przewidywał utrzymanie stóp na tym samym poziomie. Różnią się tylko w tempie podwyżek. Konsensus jest ok. 3% na I kwartał, a potem zobaczymy.

wp.pl/?s=https%3A%2F%2Fwww.money.pl%2Fgospodarka%2Fmieszkania-drozeja-najwiecej-w-krakowie-6550332313451328a.html

To kiedy krach ?

Podpisuję się pod najpopularniejszym komentarzem do tego artykułu:

Przestańcie opowiadać te głupoty. Na papierze można sobie napisać wszystko. Można próbować nakręcać ten cyrk dalej, ale dane z rynku są nieubłagane. Wolumen sprzedaży spadł o ponad połowę. Ceny transakcyjne są obecnie znacznie niższe niż ofertowe. Fliperzy, którzy chcieli nachapać się za darmo nagle obudzili się z 4-5 mieszkaniami, których nikt nie chce. Za chwilę oddadzą za dużo niżej bo zaczną ich banki dusić. Szukam mieszkania w Wawie od 3 lat. Mam na mailu Kolejne oferty pokazujące jak ceny mieszkania rosną, a teraz spadają bo sprzedaż stoi. Gdzie rzetelne dziennikarstwo eonomiczne? Gdzie komentarz - to, że rosną na papierze u niektórych, nie znaczy, że rosną ceny transakcyjne. To zaczyna być już żałośnie słabe.

[SmokWawelski]

Podpisuję się pod najpopularniejszym komentarzem do tego artykułu:

[i]Przestańcie opowiadać te głupoty. Na papierze można sobie napisać wszystko. Można próbować nakręcać ten cyrk dalej, ale dane z rynku są nieubłagane.

Jakie sa dane z rynku wystarczy sprawdzic w zaktualizowanej tabeli NBP cen transakcyjnych w Krakowie za kolejny juz kwartal w 2021 r.
Jesli suche fakty nie zgadzaja sie z poboznymi zyczeniami, tym gorzej dla faktow. ...
Dane z rynku sa nieublagane....!

[Silyen]

Aż specjalnie założyłem tu konto. Kluczową kwestią w przypadku tego artykułu jest data jego publikacji. A ja tu widzę "04.09.2020 8:53". I większość komentarzy też jest sprzed roku. Pozdrawiam.

[ITGeek]

Przecież obecnie nie ma chyba żadnego analityka, który by przewidywał utrzymanie stóp na tym samym poziomie. Różnią się tylko w tempie podwyżek. Konsensus jest ok. 3% na I kwartał, a potem zobaczymy.

wp.pl/?s=https%3A%2F%2Fwww.money.pl%2Fgospodarka%2Fmieszkania-drozeja-najwiecej-w-krakowie-6550332313451328a.html&fbclid=IwAR24wD1xdu8WQ6kbAm9yuIy5fgUIO-clrh8A8TtfDHo1DShLGfRNmPJ6Tcc&src01=6a4c8&src02=isgf

To kiedy krach ?

Nie ma to jak wrzucic artykul sprzed ponad roku..

[anubis]

No tak, tylko wtedy wymagany wkład własny sięgał ~30%, czyli sytuacja była identyczna jak dzisiaj, z tym że ten wkład został obniżony z początkiem roku.

Na ten moment również kasy dostaniemy o ok. 20% mniej, tylko z innych powodów. Teraz zdolność kredytowa została obniżona podwyżką stóp procentowych i wszystko wskazuje na to, że te stopy będą szły do góry. Okienko działania stóp to minimum 1 rok czasu.

Finalnie więc mamy podobną sytuację, deweloperzy rozsyłają newslettery, sprzedaż spada, dodawane są garaże w gratisie itd., tylko nie ma żadnych perspektyw, aby rynek kredytowy szybko wrócił na stare tory.

Wszyscy wiemy, że teraz mamy taki moment, że rynek inwestycyjny uciekł w popłochu i fliperzy modlą się, aby w ogóle posprzedawać to co nabrali. Z tym że musiałby się wydarzyć jakiś cud gospodarczy, wojna lub coś całkowicie nieprzewidywalnego, aby RPP zaczęło obniżać stopy procentowe.

[BidakZwynajmowanego]

No tak, tylko wtedy wymagany wkład własny sięgał ~30%, czyli sytuacja była identyczna jak dzisiaj, z tym że ten wkład został obniżony z początkiem roku.

Na ten moment również kasy dostaniemy o ok. 20% mniej, tylko z innych powodów. Teraz zdolność kredytowa została obniżona podwyżką stóp procentowych i wszystko wskazuje na to, że te stopy będą szły do góry. Okienko działania stóp to minimum 1 rok czasu.

Finalnie więc mamy podobną sytuację, deweloperzy rozsyłają newslettery, sprzedaż spada, dodawane są garaże w gratisie itd., tylko nie ma żadnych perspektyw, aby rynek kredytowy szybko wrócił na stare tory.

Wszyscy wiemy, że teraz mamy taki moment, że rynek inwestycyjny uciekł w popłochu i fliperzy modlą się, aby w ogóle posprzedawać to co nabrali. Z tym że musiałby się wydarzyć jakiś cud gospodarczy, wojna lub coś całkowicie nieprzewidywalnego, aby RPP zaczęło obniżać stopy procentowe.

Widziałeś cennik DoWoli od Bumy?

[anubis]

Pokaż mi sprzedaż, nie cennik. Cennik to ja sobie mogę jak na Masarskiej, walnąć 20k za metr i efekt będzie taki, że nie sprzedam nic. Nawet tacy giganci jak Atal postanowili w pewnym momencie podziałać spekulacyjnie.

Cała, aktualna historia nieruchomości zaczyna się 15 listopada kiedy ogłoszono projekcje inflacji powyżej oczekiwań i nagle, magicznie, zaczęły lecieć akcje deweloperów. Zaliczyliśmy dwie podwyżki stóp, przed nami trzecia. To jest jak wciśnięcie ogromnego, czerwonego guzika.

Nikt nie wie ile finalnie wyniosą stopy. Szacuje się, że średnio 3,6%, co przecież ten rynek zmasakruje. Różnica do zeszłego roku jest taka, że wtedy krach miał być wynikiem paniki, a dzisiaj ten sam krach ma być wynikiem czynników fundamentalnych. Jakbym miał nieruchomość pod inwestycje to bym z niej czym prędzej uciekał i kupował aktywa nie korelujące z polską inflacją.

[BidakZwynajmowanego]

Pokaż mi sprzedaż, nie cennik. Cennik to ja sobie mogę jak na Masarskiej, walnąć 20k za metr i efekt będzie taki, że nie sprzedam nic. Nawet tacy giganci jak Atal postanowili w pewnym momencie podziałać spekulacyjnie.

Cała, aktualna historia nieruchomości zaczyna się 15 listopada kiedy ogłoszono projekcje inflacji powyżej oczekiwań i nagle, magicznie, zaczęły lecieć akcje deweloperów. Zaliczyliśmy dwie podwyżki stóp, przed nami trzecia. To jest jak wciśnięcie ogromnego, czerwonego guzika.

Nikt nie wie ile finalnie wyniosą stopy. Szacuje się, że średnio 3,6%, co przecież ten rynek zmasakruje. Różnica do zeszłego roku jest taka, że wtedy krach miał być wynikiem paniki, a dzisiaj ten sam krach ma być wynikiem czynników fundamentalnych. Jakbym miał nieruchomość pod inwestycje to bym z niej czym prędzej uciekał i kupował aktywa nie korelujące z polską inflacją.

Czyli deweloperzy celowo sabotują sprzedaż?

[anubis]

Czyli deweloperzy celowo sabotują sprzedaż?

Sabotują, haha. Deweloperzy nie mają pojęcia co się dzieje na rynku. Testują ceny i oto cała ich taktyka. Puszczają cennik, jak sprzedaż idzie to fajnie, jak nie idzie to drapią się po głowie i zastanawiają dlaczego. A może tu dać garaż gratis, a może nazwiemy promocję jako świąteczną i coś tam ruszy.

Nie wierzcie w mit deweloperów inteligentniejszych od kupujących. To normalni ludzie, którzy prowadzą biznes i nierzadko ci kupujący są bardziej świadomi uwarunkowań rynkowych. To co my tutaj próbujemy odgadnąć to jak te uwarunkowania się ukształtują.

W ogóle to każdy może zrobić prosty test świadomości rynkowej. Zapytajcie takiego małego dewelopera o kontrakty FRA, WIBOR, prognozy inflacji czy o przyszłe stopy procentowe. Jedyne, co Wam będzie w stanie powiedzieć taki przeciętny deweloper to czy płyty OSB w hurcie ostatnio wzrosły czy spadły.

Przeciętny deweloper widzi tylko taki maleńki wycineczek rynku i tylko to go interesuje: czy jak wystawi ofertę to ludzie kupują, czy mu ceny betonu hurtownia nie podniosła, czy wykonawca nie krzyczy więcej. Nie zastanawia się zaś z czego to się bierze i co te zjawiska kształtuje.