Bardzo wybiórcze podejście do tego raportu ...
Ponadto sytuacja popytowa w poszczególnych miastach wciąż jest bardzo zróżnicowana. Z największego wzrostu sprzedaży – aż o 41% – mogli się cieszyć gdańscy deweloperzy, choć przypominamy, że w poprzednich dwóch miesiącach odnotowaliśmy w tym mieście potężne tąpnięcie. W maju sprzedaż nowych mieszkań spadła aż o 40%, a w czerwcu o kolejne 29%.
Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w Łodzi, Krakowie i Warszawie, gdzie po dwóch miesiącach spadków sprzedaży lipiec mógł wlać trochę otuchy w skołatane serca deweloperów. Ich sprzedaż wzrosła bowiem o odpowiednio: 32%, 22% i 11%.
efekt bazy , jak w poprzednich miesiącach nastąpiło tąpnięcie sprzedaży, która nadal leży , to niewielki wzrost nominalny zaczyna wyglądać imponującą w skali %.
Sprzedało się 100 mieszkań w miesiącu a
w miesiącu b nastąpił spadek sprzedaży o 40 % , czyli sprzedało się 60
W miesiącu c nastąpił spadek sprzedaży o 29 % w stosunku do miesiąca b , czyli sprzedało się 42 mieszkania
W miesiącu d nastąpił wzrost o 20 % w stosunku do miesiąca c , czyli sprzedało się 50 mieszkań , cały problem że to dalej -50 % w stosunku do miesiąca a ...
Choć w lipcowych statystykach spadku cen mieszkań nie widać, to nie oznacza, że ich nie ma. Kamuflują je stosowane przez deweloperów rabaty i różnego rodzaju bonusy takie jak wyposażenie kuchni lub miejsce parkingowe w cenie mieszkania. Tego typu promocje obejmują najczęściej tylko wybrane inwestycje lub pojedyncze lokale.
Sam "rynek pierwotny" mówi więc o tym że mamy już spadki których jeszcze w statystykach nie wiadać ... , z resztą sami wspominają że wzrost cen jest pozorny bo wynika z tego że sprzedają się tak naprawdę tylko najtańsze mieszkania , jako że one znikają z oferty to średnia cena nam się podnosi