
"Wszyscy byliśmy niemile zaskoczeni ostatnim odczytem inflacji. Ale po przemyśleniu nie zaskoczył nas na tyle, by wpłynąć na tok naszego myślenia. Nic nie upoważnia nas teraz do myślenia o ponad 20 proc. inflacji" - powiedział Glapiński.
Zobaczymy czy przypadkiem rzeczywistość znowu boleśnie nie zweryfikuje słów Glapińskiego.
A dzisiaj mamy piękny przykład, że to co wygaduje Glapa ma znacznie, zapowiedział wstrzymanie podwyżek i ciągłą nadzieje na obniżki pod koniec 2023, co jest sprzeczne z FOMC który widzi dopiero obniżki 2024, i co dolar +2% od konferencji.
