iti pisze:Niestety ma się wrażenie, że władze miasta nic z tym problemem nie robią i nie mają zamiaru nic z tym robić, a mieście trwa pewien układ pomiędzy deweloperami i władzami miasta, które w najmniejszym stopniu nie podnoszą poprzeczki, nie podwyższają standardów budownictwa w mieście dla dobra mieszkańców. Tu dba się głównie o inwestorów i o to, żeby mogli budować niewielkie mieszkania, optymalne pod wynajem. Jak chcesz mieć większe mieszkanie dla rodziny i jeszcze w osiągalnych pieniądzach, to Kraków ma do zaproponowania sąsiednie gminy. Nawet, jak się patrzy na ten plan proponowany Nowego Miasta na Rybitwach, to tam też pod dyktando deweloperów dopuszcza się budowę tysięcy niewielkich mieszkań. Czyli żadnych zmian, żadnych refleksji.
Tylko od czasu do czasu utyskiwania na to, że podatnicy odpływają z Krakowa, nie rodzą się dzieci (albo rodzi się ich niewiele) oraz że do miasta każdego dnia wjeżdżają tysiące samochodów. To tak rozwijając wypowiedź powyżej.
To nie tak że to wina miasta , mamy z jednej strony przeregulowany system uzyskiwania pozwolenia na inwestycje z drugiej strony zupełny brak pomysłu na zagospodarowanie przestrzenne.
Gdzieś trafiłem na dane że jedynie 30 % powierzchni polski ma plany zagospodarowania przestrzennego ale gdyby 100 % tego co jest zabudować to mamy miejsca na ponad 70 mln ludności...
Zbyt łatwo w planach zagospodarowania przestrzennego przeznacza się tereny pod zabudowę , co ułatwia rozlewania miast , jednocześnie tereny zupełnie nie uzbrojone i nie skomunikowane stają się działkami budowalnymi ... , co generuje olbrzymie koszty.

Rozumiem kwestie prawa własności , ale wartość ziemi przede wszystkim zależy od , uzbrojenia terenu , oraz jego skomunikowania , a to jest finansowane z podatków wszystkich.
Jestem zwolennikiem podatku katastralnego uważam że powinien on być bardzo wysoki w przypadku budowania na działkach nie uzbrojonych we wszystkie media, oraz uzbrojonych i skomunikowanych , ale nie zabudowanych i nie zamieszkanych.
Jeśli całe społeczeństwo płaci za doprowadzenie drogi, kanalizacji, innych mediów , utrzymanie służb takich jak pogotowie, straż pożarna , policja , to ma w związku z tym prawo do zniechęcania finansowego do budowania się na odludziach , oraz stania odłogiem ziem na których uzbrojenie oraz zabezpieczenie wydano i wdaje się publiczne środki.
Nie jestem zwolennikiem zakazów i nakazów, ale regulowania za pomocą obciążeń finansowych.