Mujah pisze:gazetakrakowska.pl/propozycja-parku-przy-ulicy-lea-zamiast-deweloperskiego-biznesu-rodziny-kandydata-na-prezydenta-krakowa/ar/c1-17695831
To dobre jest:
Podczas debaty radnych pojawiły się propozycje, żeby zamiast zabudowy pojawił się tam park i radny Gibała, jako obrońca zieleni poparł ten pomysł.
Ale trzeba przyznać, że wyszedł przed tych, którzy taką propozycję pewnie by złożyli, choć wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. Chyba, że w ramach inwestycji wygospodarują jakiś mały zielony skrawek i ogłoszą to jako sukces.
I dalej:
- Sprawa nabrała rozgłosu na wiosnę tego roku. Pan Łukasz Gibała złożył interpelację do prezydenta Krakowa, by prezydent zatrzymał zabudowę na tym terenie.
Na pewno jako dosyć doświadczony radny, nie był świadomy tego, że:
otrzymał odpowiedź na interpelację, że prezydent nie może odmówić wydania pozwolenia na budowę, jeżeli wniosek jest kompletny - mówił radny Grzegorz Stawowy.
Dobra szopka jest tu robiona. Jak zasugerował jeden z radnych, mógł po prostu pogadać z rodziną
