Program Pierwsze Mieszkanie / kredyt hipoteczny z dopłatą - informacje i opinie na forum

[Sellie]

Przecież nie wiadomo, czy ten program od stycznia w ogóle jeszcze będzie funkcjonował. I co wtedy z tymi mieszkaniami za 17k za metr? Sorry, ale no klitki 30m2 nie są warte pół miliona, aż tak inflacja nie wzrosła, żeby tłumaczyć te wzrosty. Załóżmy, że od stycznia nie będzie już kredytu 2%.
Kto będzie brał kredyty mając średnią ratę 3-5k, jeśli obecne ceny się utrzymają? Bo mnie np. na to nie stać i 90% moich znajomych też nie.
Albo deweloperzy obniżą ceny mieszkań, albo rynek będzie zamrożony na co najmniej kilka lat/nikt nic nie będzie kupował, a mieszkania będą stały puste/nieogrzewane/zagrzybione.
Idzie recesja, dużo firm zwalnia ludzi. W mojej firmie (duże korpo) i w firmach znajomych wprowadzane są aktualnie cięcia i oszczędności, a niepotrzebne działy są redukowane. Jaka jest podstawa do utrzymania takich cen, widząc co się dzieje? Obczaiłam, że kilku deweloperów trochę spuściło ceny w ostatnim czasie, ale jakby tylko do poziomów jakie mają inni deweloperzy tzn. do najniższej stawki na rynku i tyle - pomimo tego, że są to lokalizacje absolutnie beznadziejne.

[bartekrk]

Przecież nie wiadomo, czy ten program od stycznia w ogóle jeszcze będzie funkcjonował. I co wtedy z tymi mieszkaniami za 17k za metr? Sorry, ale no klitki 30m2 nie są warte pół miliona, aż tak inflacja nie wzrosła, żeby tłumaczyć te wzrosty. Załóżmy, że od stycznia nie będzie już kredytu 2%.
Kto będzie brał kredyty mając średnią ratę 3-5k, jeśli obecne ceny się utrzymają? Bo mnie np. na to nie stać i 90% moich znajomych też nie.
Albo deweloperzy obniżą ceny mieszkań, albo rynek będzie zamrożony na co najmniej kilka lat/nikt nic nie będzie kupował, a mieszkania będą stały puste/nieogrzewane/zagrzybione.
Idzie recesja, dużo firm zwalnia ludzi. W mojej firmie (duże korpo) i w firmach znajomych wprowadzane są aktualnie cięcia i oszczędności, a niepotrzebne działy są redukowane. Jaka jest podstawa do utrzymania takich cen, widząc co się dzieje? Obczaiłam, że kilku deweloperów trochę spuściło ceny w ostatnim czasie, ale jakby tylko do poziomów jakie mają inni deweloperzy tzn. do najniższej stawki na rynku i tyle - pomimo tego, że są to lokalizacje absolutnie beznadziejne.

spokojnie, ceny zostaną, zdolności nie będzie, ale będzie pani mogła zawsze nająć mieszkanie, na to chyba środki nadal będą

p.s. recesja się kończy, a nie zaczyna, chyba że mówi pani tylko o swojej firmie

[jankomuzykanto]

Kto będzie brał kredyty mając średnią ratę 3-5k, jeśli obecne ceny się utrzymają? Bo mnie np. na to nie stać i 90% moich znajomych też nie.
Albo deweloperzy obniżą ceny mieszkań, albo rynek będzie zamrożony na co najmniej kilka lat/nikt nic nie będzie kupował, a mieszkania będą stały puste/nieogrzewane/zagrzybione.

To będziesz wynajmować za te 3k. Pewnie jakiś fundusz chętnie wykupi te zagrzybione mieszkania i wynajmie

Pamiętam Twoje wypowiedzi w innych tematach, to do marketu za daleko, to wisła za blisko. Wybrzydzałaś, przepuściłaś, a teraz wylewasz żale. Bądź spokojna, ceny nie spadną zawsze możesz kupić w Wieliczce/Czarnochowicach... albo zostać królową śląska, tylko pytanie czy w takim sosnowcu znajdziesz sensowną pracę i utrzymasz zarobki.

[Sellie]

Przecież nie wiadomo, czy ten program od stycznia w ogóle jeszcze będzie funkcjonował. I co wtedy z tymi mieszkaniami za 17k za metr? Sorry, ale no klitki 30m2 nie są warte pół miliona, aż tak inflacja nie wzrosła, żeby tłumaczyć te wzrosty. Załóżmy, że od stycznia nie będzie już kredytu 2%.
Kto będzie brał kredyty mając średnią ratę 3-5k, jeśli obecne ceny się utrzymają? Bo mnie np. na to nie stać i 90% moich znajomych też nie.
Albo deweloperzy obniżą ceny mieszkań, albo rynek będzie zamrożony na co najmniej kilka lat/nikt nic nie będzie kupował, a mieszkania będą stały puste/nieogrzewane/zagrzybione.
Idzie recesja, dużo firm zwalnia ludzi. W mojej firmie (duże korpo) i w firmach znajomych wprowadzane są aktualnie cięcia i oszczędności, a niepotrzebne działy są redukowane. Jaka jest podstawa do utrzymania takich cen, widząc co się dzieje? Obczaiłam, że kilku deweloperów trochę spuściło ceny w ostatnim czasie, ale jakby tylko do poziomów jakie mają inni deweloperzy tzn. do najniższej stawki na rynku i tyle - pomimo tego, że są to lokalizacje absolutnie beznadziejne.

spokojnie, ceny zostaną, zdolności nie będzie, ale będzie pani mogła zawsze nająć mieszkanie, na to chyba środki nadal będą

p.s. recesja się kończy, a nie zaczyna, chyba że mówi pani tylko o swojej firmie

Recesja się zaczyna, proszę jakieś dane na temat tego, że się kończy Pan chyba sobie pomieszał z inflacją, która spadła.
Nająć oczywiście można, ale myślę, że posiedzę jeszcze 3-4 lata, zdobędę dalsze wykształcenie i po prostu wybędę z tego miasta, bo życie tutaj ma co raz więcej minusów.

[Sellie]

Kto będzie brał kredyty mając średnią ratę 3-5k, jeśli obecne ceny się utrzymają? Bo mnie np. na to nie stać i 90% moich znajomych też nie.
Albo deweloperzy obniżą ceny mieszkań, albo rynek będzie zamrożony na co najmniej kilka lat/nikt nic nie będzie kupował, a mieszkania będą stały puste/nieogrzewane/zagrzybione.

To będziesz wynajmować za te 3k. Pewnie jakiś fundusz chętnie wykupi te zagrzybione mieszkania i wynajmie

Pamiętam Twoje wypowiedzi w innych tematach, to do marketu za daleko, to wisła za blisko. Wybrzydzałaś, przepuściłaś, a teraz wylewasz żale. Bądź spokojna, ceny nie spadną zawsze możesz kupić w Wieliczce/Czarnochowicach... albo zostać królową śląska, tylko pytanie czy w takim sosnowcu znajdziesz sensowną pracę i utrzymasz zarobki.

Ja pracuję z domu, także o mnie się nie martw, na dobrą sprawę mogę pracować z Sosnowca, z Wieliczki czy z Pomorza:) Nie wylewam żali, po prostu mam jakieś standardy, w porównaniu do większości Polaków. Nie będę płacić pół miliona za klitkę 30 metrów kwadratowych. To się nazywa szacunek do siebie.
Fundusze to mają jakieś 1-2% rynku i to głównie w Warszawie, także skończcie gadać o tych funduszach bo to fikcja.

[jankomuzykanto]

Ja pracuję z domu, także o mnie się nie martw, na dobrą sprawę mogę pracować z Sosnowca, z Wieliczki czy z Pomorza:)

Tym bardziej nie wiem na co czekasz, wybywaj pytanie czy tam gdzie przybędziesz nie będzie minusów, a market nie będzie o 5 minut za daleko

[bartekrk]

Recesja się zaczyna, proszę jakieś dane na temat tego, że się kończy Pan chyba sobie pomieszał z inflacją, która spadła.
Nająć oczywiście można, ale myślę, że posiedzę jeszcze 3-4 lata, zdobędę dalsze wykształcenie i po prostu wybędę z tego miasta, bo życie tutaj ma co raz więcej minusów.

no to pierwsza lekcja by się dokształcić poniżej
bankier.pl/wiadomosc/PKB-Polski-III-kwartal-2023-szybki-szacunek-8645680.html

druga jest taka, że jak ktoś mieszka i płacze że wszędzie dookoła za drogo, a może rzekomo pracuje zdalnie, to sugeruję tajlandię, będą lepsze warunki i niższe ceny

no chyba, że ta praca zdalna w dużej korporacji to taka sama bajka jak zamiar kupna własnego mieszkania czym tutaj pachnie.

[Inwestorzgotowka]

Jak ma tu stanieć no to stąd wyjeżdżaj i zabieraj ze sobą kogo się da. Prosta zależność!

[Evergrande]

Staruchy się nie załapały można się pośmiać money.pl/gospodarka/polacy-wpadaja-w-pulapke-finansowa-skala-moze-przerazac-6971705533520416a.html

Popłakałem sie!

Problem polega na tym, że od ponad dwóch lat, mimo że okładam coraz więcej, to wciąż mam odłożone 40-45 proc. wartości kawalerki. Nie jestem w stanie nadgonić rosnących cen - tłumaczy.

Skutki rządowego kredytu 2 proc.
Załamują go niektóre skutki wprowadzenia rządowego Bezpiecznego kredytu 2 proc. Jego zdaniem, program wymiótł najtańsze mieszkania z rynku i napompował ceny. Jednocześnie stwierdza, że gdyby mógł, sam skorzystałby ze wsparcia.


- Niestety, urodziłem się o kilka miesięcy za wcześnie i w lipcu, kiedy wchodził ten, kredyt byłem już "za stary". Mogę tylko z zazdrością..

[NeVeS]

W ramach programu "Pierwsze Mieszkanie" podpisano 48.185 umów według stanu na 7 grudnia - poinformowała na platformie X (dawniej Twitter) wiceprezes ZBP Agnieszka Wachnicka.

Liczba wniosków wyniosła 74.744 i wzrosła w ciągu tygodnia o 2.267.

Pomimo tego, że koniec jest coraz bliżej, i w mediach jest podgrzewanie atmosfery, coraz mniej wniosków wpływa z tygodnia na tydzień. Wygląda na to, że nie tylko pieniądze się wyczerpują, ale także liczba osób które się kwalifikacją do tego programu i jeszcze nie kupiły ... Jakby tendencja się utrzymała to by dało nawet mniej niż 10 tys wniosków w grudniu z tego programu ....