Gdy pytaliśmy urzędników jak to możliwe, że taki gigant staną tak blisko zabytkowego centrum miasta powiedziano nam wprost, że po prostu inwestor załatwił sobie warunki do takiej zabudowy na długo przed wejściem w życie planu ochronnego dla tego rejonu Krakowa. A w wydanych warunkach zabudowy tak dużą wysokość uznaje się za... "akcent urbanistyczny"
Albo też tak, jak tu, choć ma się wrażenie, że budynek mocno przytłacza okolicę.
Ciekawe, ile mieszkań będzie tam zasiedlonych na stałe, ale coś mi się zdaje, że oddanie i wykończenie tam lokali wzbogaci ofertę mieszkań na wynajem w Krakowie : )