Ocean Kraków od Resi Capital (Zabłocie) - opinie na forum

[Kwiatuszek]

Tak na użytek tego wątku, to można by stworzyć termin "drogie na peryferiach", przy czym peryferia rozumiem tu nie jako coś daleko od miasta, ale raczej okolicę, która niby jest w mieście, ale niewiele tam jest korzyści z miasta w sąsiedztwie, czyli usług nie ma, zieleni urządzonej nie ma, rozrywki nie ma... Po to wszystko trzeba przejść, pojechać dalej. W tej cenie, to można by chcieć więcej jednak.

Peryferia to tereny miejskie położone najdalej od centrum, więc peryferia to np. Złocień albo Wzgórza Krzesławickie ale na pewno nie Zabłocie z którego do centrum jest rzut beretem xD

[Bas Kra]

Tak na użytek tego wątku, to można by stworzyć termin "drogie na peryferiach", przy czym peryferia rozumiem tu nie jako coś daleko od miasta, ale raczej okolicę, która niby jest w mieście, ale niewiele tam jest korzyści z miasta w sąsiedztwie, czyli usług nie ma, zieleni urządzonej nie ma, rozrywki nie ma... Po to wszystko trzeba przejść, pojechać dalej. W tej cenie, to można by chcieć więcej jednak.

Peryferia to tereny miejskie położone najdalej od centrum, więc peryferia to np. Złocień albo Wzgórza Krzesławickie ale na pewno nie Zabłocie z którego do centrum jest rzut beretem xD

Nieprawda. Nie "najdalej od centrum", tylko daleko. Skoro nie ma tram nioc, to spelania warunki definicji pkt 1 i 3
SJP Pwn:
peryferie
1. «dzielnice miasta położone daleko od centrum»
2. «zewnętrzna część czegoś»
3. «coś mniej ważnego»
4. zob. urządzenia peryferyjne

• peryferyjny, peryferyczny • peryferyjnie, peryferycznie • peryferyjność, peryferyczność

Jak zwał tak zwał, tam nic nie ma ciekawego i tyle. A sama nazwa Zabłocie, znaczy, ze jest za błotem, bo to były perfyferie. Zablocie jak Zadupie.

[Kwiatuszek]

Tak na użytek tego wątku, to można by stworzyć termin "drogie na peryferiach", przy czym peryferia rozumiem tu nie jako coś daleko od miasta, ale raczej okolicę, która niby jest w mieście, ale niewiele tam jest korzyści z miasta w sąsiedztwie, czyli usług nie ma, zieleni urządzonej nie ma, rozrywki nie ma... Po to wszystko trzeba przejść, pojechać dalej. W tej cenie, to można by chcieć więcej jednak.

Peryferia to tereny miejskie położone najdalej od centrum, więc peryferia to np. Złocień albo Wzgórza Krzesławickie ale na pewno nie Zabłocie z którego do centrum jest rzut beretem xD

Nieprawda. Nie "najdalej od centrum", tylko daleko. Skoro nie ma tram nioc, to spelania warunki definicji pkt 1 i 3
SJP Pwn:
peryferie
1. «dzielnice miasta położone daleko od centrum»
2. «zewnętrzna część czegoś»
3. «coś mniej ważnego»
4. zob. urządzenia peryferyjne

• peryferyjny, peryferyczny • peryferyjnie, peryferycznie • peryferyjność, peryferyczność

Jak zwał tak zwał, tam nic nie ma ciekawego i tyle. A sama nazwa Zabłocie, znaczy, ze jest za błotem, bo to były perfyferie. Zablocie jak Zadupie.

No nie spełnia to żadnego punktu definicji. Jest blisko centrum a nie daleko, wystarczy spojrzeć na mapę xD Natomiast czy coś jest mało ważne to już tylko twoja opinia ale fakty jej przeczą patrząc na liczbę inwestycji w tej okolicy, planowane inwestycje typu szkoła, marina, czy ogólnie cały proces przekształceń który tu zachodzi. Peryferie to mogły być owszem ale w 19 wieku jak wszystkie dalsze tereny to były wsie a nie część Krakowa xD

[Bas Kra]

No nie spełnia to żadnego punktu definicji. Jest blisko centrum a nie daleko, wystarczy spojrzeć na mapę xD Natomiast czy coś jest mało ważne to już tylko twoja opinia ale fakty jej przeczą patrząc na liczbę inwestycji w tej okolicy, planowane inwestycje typu szkoła, marina, czy ogólnie cały proces przekształceń który tu zachodzi. Peryferie to mogły być owszem ale w 19 wieku jak wszystkie dalsze tereny to były wsie a nie część Krakowa xD

Skoro tak chcesz, to zmieniamy wersję: To naprawde cenrtrum Krakowa, z Rynku do tutaj rzut beretem odrzutowym, mnostwo sklepwo, miasto niemal 5-minutowe. Urokliwe połozęnie nad Oceanem Płaszowskim blisko bulwaru Nowohuckiego krzyzujacego się majestetycnzie z ulica Płaszowska , jest marina marina marina z cumujacymi yachtami z calego swiata . Pragne tez odszczekac peryferie. To Zablocie jest centrum Krakowa, a Rynek lezy na Zadupiu. Czy jest okej? Premia Ci dadzą?

[realista]

dajcie ludzie spokój z tą miejscówką, tam poza hałasem, smogiem i brzydotą nic nie ma, a cena śmieszna nawet na tle krakowa

nie wiem kto poza korpoludkami z sąsiedniego biurowca chciałby tam mieszkać i w jakim celu, tym bardziej za tą kasę

a no może jeszcze jakiś działkowiec obok, jak wisła mu zaleje szałas

i przede wszystkim bądźmy uczciwi, zabłocie to jedynie z nazwy w tym wypadku, tak na prawdę to peryferie, ale płaszowa i to w najgorszym poprzemysłowym wydaniu

[Kwiatuszek]

No nie spełnia to żadnego punktu definicji. Jest blisko centrum a nie daleko, wystarczy spojrzeć na mapę xD Natomiast czy coś jest mało ważne to już tylko twoja opinia ale fakty jej przeczą patrząc na liczbę inwestycji w tej okolicy, planowane inwestycje typu szkoła, marina, czy ogólnie cały proces przekształceń który tu zachodzi. Peryferie to mogły być owszem ale w 19 wieku jak wszystkie dalsze tereny to były wsie a nie część Krakowa xD

Skoro tak chcesz, to zmieniamy wersję: To naprawde cenrtrum Krakowa, z Rynku do tutaj rzut beretem odrzutowym, mnostwo sklepwo, miasto niemal 5-minutowe. Urokliwe połozęnie nad Oceanem Płaszowskim blisko bulwaru Nowohuckiego krzyzujacego się majestetycnzie z ulica Płaszowska , jest marina marina marina z cumujacymi yachtami z calego swiata . Pragne tez odszczekac peryferie. To Zablocie jest centrum Krakowa, a Rynek lezy na Zadupiu. Czy jest okej? Premia Ci dadzą?

No cóż, na takim poziomie dyskusja nie ma sensu. Można krytykować różne rzeczy i z wieloma się zgodzę choć uważam że na tą okolicę trzeba patrzeć perspektywicznie a nie przez pryzmat tego co jest teraz, choć i tak jest coraz lepiej. 10 lat temu przy Romanowicza też stał jeden blok wśród magazynów. Natomiast pisanie że to jest jakieś zadupie czy peryferie jest po prostu śmieszne skoro to jest lokalizacja prawie w centrum miasta w dodatku doskonale skomunikowana. I stąd też zainteresowanie deweloperów tymi terenami i bardzo dobrze bo tego typu lokalizacja powinna być wykorzystana lepiej niż to miało miejsce do tej pory.

[bartekrk]

Przepraszam, ale co to za nowomowa w stylu domorosłych pośredników z rynku nieruchomości? Od kiedy to tereny za II obwodnicą zowią się centrum Krakowa?
Centrum Krakowa to obszar Starego Miasta ograniczony plantami. Coś może być tego blisko lub daleko, ale to już nie jest żadne centrum.

W głowach już się mocno miesza od tego deficytu normalnych mieszkań w przyzwoitych lokalizacjach.

[fjrc]

Przepraszam, ale co to za nowomowa w stylu domorosłych pośredników z rynku nieruchomości? Od kiedy to tereny za II obwodnicą zowią się centrum Krakowa?
Centrum Krakowa to obszar Starego Miasta ograniczony plantami. Coś może być tego blisko lub daleko, ale to już nie jest żadne centrum.

W głowach już się mocno miesza od tego deficytu normalnych mieszkań w przyzwoitych lokalizacjach.

Czyli Dworzec Główny nie jest w centrum miasta?

[Bas Kra]

Przepraszam, ale co to za nowomowa w stylu domorosłych pośredników z rynku nieruchomości? Od kiedy to tereny za II obwodnicą zowią się centrum Krakowa?
Centrum Krakowa to obszar Starego Miasta ograniczony plantami. Coś może być tego blisko lub daleko, ale to już nie jest żadne centrum.

W głowach już się mocno miesza od tego deficytu normalnych mieszkań w przyzwoitych lokalizacjach.

Czyli Dworzec Główny nie jest w centrum miasta?

Dworzec Główny nie jest w centrum miasta. W centrum miasta jest dworzec Kraków Ołszyn.

[Kwiatuszek]

Przepraszam, ale co to za nowomowa w stylu domorosłych pośredników z rynku nieruchomości? Od kiedy to tereny za II obwodnicą zowią się centrum Krakowa?
Centrum Krakowa to obszar Starego Miasta ograniczony plantami. Coś może być tego blisko lub daleko, ale to już nie jest żadne centrum.

W głowach już się mocno miesza od tego deficytu normalnych mieszkań w przyzwoitych lokalizacjach.

A kto pisał że to jest centrum? Jest to bardzo blisko centrum i zaprzeczać temu można tylko mając złą wolę.