Jak się mieszka na Krowodrzy / dzielnica Krowodrza Kraków / opinie o Krowodrzy na forum

[Mar G]

No i bajeczka Painkara legła w gruzach
Dzieciaku.... W nogach śpisz .... jak mawiano w Kabarecie Moralnego N.

[Mar G]

Przepraszam - bajeczka Krakusa44 oczywiscie.

Pozostali uczestnicy dyskusji racjonalnie wypowiadają się.
Ale uszanujmy proszę opinię każdego - ma prawo do odmienności poglądu.

[mac_kow]

. Tylko co tam mozna robic w tym Podgorzu w sumie oprocz tego parku bednarskiego? Z Krowodrzy to przynajmniej blisko do lasu wolskiego, nad rudawe, czy do ojcowa

Nic nie można w Podgórzu robić. Tylko Młynówka Królewska i "blisko" do Ojcowa!
Cały Zakrzówek, uroczysko skotnickie, wały wiślane aż do Tyńca + Tyniec, Kamieniołom Liban (do rewitalizacji!). Dalej, na południe od Kurdwanowa świetne tereny na rower. Kurdwanów będzie mieć pierwszy w Krakowie country club z prawdziwego zdarzenia.
Ukochany mój Prokocim/Bieżanów to 3 bardzo ładne parki (+ rewitalizacja Parku Jerzmanowskich, z fontanną z Rynku Głównego!) i coraz bliższe plany "plant podgórskich" obejmujących właśnie te 3 parki, park rzeczny Drwiny oraz Słoną Wodę przy Rżące. Toż nic!!!

A Borek Fałęcki i rozległy park Solvay i las Borkowski? Nawet ulubione tereny MarG się trafią? Wiesz, że tam nawet "Błonia Borkowskie" są?

Zresztą- czyżby Fredry6 nie było już taką "wyśmienitą lokalizacją", jak jeszcze pisałeś kilka miesięcy temu?

Ale przede wszystkim. Cóż. Na południu mamy kina i więcej niż jedno centrum handlowe. A Ty- gdzie chodzisz do kina? Bo na zapyziałej Krowodrzy nie ma.

[pozdro]

Do ojcowa nie jest jakoś blisko więc może to bez różnicy, ale akurat z Krowodrzy można przez Giebułtów atakować rowerem w rozsądnym czasie bo to z 15km, z Podgórza taka wyprawa odpada. Las Wolski czy Błonia też są blisko, Park bednarskiego itd. Z Młynówki też bym się nie nabijał bo jest spoko, naprawdę do Mydlnik Młynówką jest kawałek i można sobie fajny sprint zrobić. A serio w Podgórzy to oprócz parku bednarskiego, który wielkoscią jest pewnie porównywalny z Parkiem Jordana nic nie ma. Wiadomo pod turyste jest ok wynająć czy tam żeby wpadł zrobił sobie ze 2 fotki na 2 placach i to wszystko. Moim zdaniem Krowodrza jest bardziej do życia. Zresztą nie ma się o co spierać Krakowianie w wielu rankingach sami wskazują gdzie najchętniej by mieszkali. Potem i tak kierując się rozsądkiem kupują Czyżyny bo cena/jakość się liczy. I tu się zgodzę, że Czyżyne to najlepsza opcja z tych tańszych.

[Krakus44]

Przepraszam - bajeczka Krakusa44 oczywiscie.

Pozostali uczestnicy dyskusji racjonalnie wypowiadają się.
Ale uszanujmy proszę opinię każdego - ma prawo do odmienności poglądu.

Nie za bardzo wiem o czym piszesz. Chyba czytasz posty wyrywkowo i co drugi lub trzeci...i jak widać bez rozumienia tego co czytasz. Czytasz po łebkach, nie odpowiadasz merytorycznie i mylisz posty ... Poza tym dalej nie odrobiłeś zadania młodszy kolego. Pisze „młodszy” bo z toku twojego rozumowania i „stylu wypowiedzi” wnioskuję żeś nowicjuszem

[adam123]

Ale przede wszystkim. Cóż. Na południu mamy kina i więcej niż jedno centrum handlowe. A Ty- gdzie chodzisz do kina? Bo na zapyziałej Krowodrzy nie ma.

Jakiś spory kompleks masz z tą Krowodrzą. Ale taki dość poważny.
Mieszkam od 15 lat na Krowodrzy, nigdy nie bywam w multipleksach, bo mam kina lepsze i bliżej.
W większości centrów handlowych byłam raz w życiu, w niektórych wcale nie byłem jeszcze i pewnie nie będę.
Masz jakiś spory kompleks również z szerokością młynówki, o czym wspominasz aż za często. Tak, ma wąskie gardła, ale to najdłuższy park w Polsce. ścieżka rowerowa na całej długości. sporo zieleni.
Celowo chyba, pomijasz istnienie Parku Krakowskiego, Jordana, Błoń, Jalu Kurka i kilku mniejszych, ale urokliwych i zielonych miejsc jak np WKS Wawel z ogromnym i ogólnodostępnym kompleksem boisk, placów zabaw i zieleni, czy wspominanego przez Ciebie Placu AXentowicza.

sklepy tez są na miejscu i da się w okolicy załatwić wszystko co potrzebne. do tego spacer do centrum, tramwaj pod nosem,

Zgadzam sie z Tobą, nie da się tu żyć - dlatego na studiach, gdy wynajmują, chcą niemal wszyscy tu mieszkać, a jak trzeba kupić i zapłacić za tę fajność, słyszę że kliny, ruczaj, borek, czyzyny i złocień są pełne uroku.

P.S. 15.000 PLN za mieszkanie to sporo, jednak z uwagi na to że w okolicy coraz trudniej cos wybudować, pewnie ktoś to kupi, bardziej się zastanawiam, kto zapłaci 12.970 PLN/m2 za mieszkanie na banacha, bo taką ofertę z Rynku pierwotnego ostatnio widziałem.

[kwk]

15k/m^2 mieszkania - to się nie dzieje. Pamiętam, jak byłem zaskoczony taką ceną za mieszkania nad Wisła i prawie z widokiem na Wawel. A tu pośrodku niczego, za to w środku z krótkoterminowymi lokatorami.

Ceny - zacznijmy od najwyższej, zawsze można dać promocję lub "sky is the limit".

[mac_kow]

Ale przede wszystkim. Cóż. Na południu mamy kina i więcej niż jedno centrum handlowe. A Ty- gdzie chodzisz do kina? Bo na zapyziałej Krowodrzy nie ma.

Jakiś spory kompleks masz z tą Krowodrzą. Ale taki dość poważny.
Mieszkam od 15 lat na Krowodrzy, nigdy nie bywam w multipleksach, bo mam kina lepsze i bliżej.
W większości centrów handlowych byłam raz w życiu, w niektórych wcale nie byłem jeszcze i pewnie nie będę.

No no. Dach prawie nie przecieka zwłaszcza, że praktycznie nie padało. Rozbrajający argument a propos centrów handlowych i multipleksów. Nie ma ich na cudownej Krowodrzy, ale ta i tak jest zajebista, ponieważ... nie korzystam.

Masz dzieci? Czyżby nie? No właśnie.

Masz jakiś spory kompleks również z szerokością młynówki, o czym wspominasz aż za często. Tak, ma wąskie gardła, ale to najdłuższy park w Polsce.

Kwestia tego, jak definiujemy "park". Np. przy UP dawnej AP, albo przy Orlenie na Kazimierza Wielkiego. Ależ "park". Nic, tylko wypoczywać.

Jalu Kurka

O- a od kiedy ten park jest oficjalnie dostępny publicznie? I jaka to "Krowodrza"? Równie dobrze mogłeś o Plantach napisać.

sklepy tez są na miejscu i da się w okolicy załatwić wszystko co potrzebne.

Szacun dla Krowodrzy. Na Kurdwanowie się nie da i sklepów nie ma.

Zgadzam sie z Tobą, nie da się tu żyć - dlatego na studiach, gdy wynajmują, chcą niemal wszyscy tu mieszkać, a jak trzeba kupić i zapłacić za tę fajność, słyszę że kliny, ruczaj, borek, czyzyny i złocień są pełne uroku.

Bo mają, cytując forumowych klasyków, "blisko na AGH", to chcą mieszkać. A później dorastają i zakładają rodziny.

"Kompleks" mam właśnie, że jestem rdzennym krakusem, mieszkam tu całe życie- uczyłem się, pracowałem i pracuję. I nie pojmuję [względnie nowej] mody na Krowodrzę- bo znam tę dzielnicę i wiem doskonale, że niczym się nie wyróżnia.

[pozdro]

Ahaha dobre multipleksy i centra handlowe chlopie jest xxi wiek. Ja zakupy robie w sieci jest cos takiego jak ecommerce. Filmy to ja ogoladam na swoim projektorze jak mam ochote z netflixa lub apple tv. Jak juz mam gdzies isc to preferuje teatry akurat do bagateli, starego i slowackiego mam rzut beretem z Krowodrzy. Opera tez nie jest daleko. Na poludniu to chyba nie ma rzadnej kulutry wysokiej tam to faktycznie mozna na maca do centrum handlowego wpasc albo na hot doga na stacje benzynowa Tak na serio to na Krowodrzy mamy Kino Kijow jakbys nie wiedzial. Najlepsze kinow w tym miescie, moze jeszce Kino pod Baranami jest bardziej kultowe. Arsa niestety zlikwidowali. Tyle ze to nie czasy na kino kiedy masz premiery na platformach streamingowych.

Przeciez to najlepsza dzielnica w tym miescie to taki Krakowski Mokotow.

[mac_kow]

Ahaha dobre multipleksy i centra handlowe chlopie jest xxi wiek. Ja zakupy robie w sieci jest cos takiego jak ecommerce. Filmy to ja ogoladam na swoim projektorze jak mam ochote z netflixa lub apple tv.

Z pewnością właśnie przez ecommerce Krowodrza wygląda tak "doskonale" a stada emerytów ją zamieszkujące namiętnie kupują w sieci. Teraz już wiem, dlaczego żaden z inwestorów nie zdecydował się zbudować tam centrum handlowego z prawdziwego zdarzenia. Po prostu cóż- nie ten target. Zbyt duży blichtr i popularność zakupów w necie...

Biada mieszkańcom Czyżyn, Mistrzejowic za te wszystkie M1, Serenady, Krokusy i Multikina.

Ale powazniej- skoro tak, to po co w ogóle rozmawiać o rzekomych "zaletach" dzielnicy, z której wszędzie jest "rzut beretem"? Czemu nie ten dom w Zabierzowie?

Opera tez nie jest daleko.

Z Zabłocia to dopiero jak niedaleko. Na piechotę. Tylko po co? Ja tam słucham Spotify, bo jest 21 wiek.

Na poludniu to chyba nie ma rzadnej kulutry wysokiej tam to faktycznie mozna na maca do centrum handlowego wpasc albo na hot doga na stacje benzynowa

Na Krowodrzy za to nie mają słowników i autokorekty.

Przeciez to najlepsza dzielnica w tym miescie to taki Krakowski Mokotow.

Gdzie tam Mokotów. La Rambla, Paddington i Upper West Side. Nowa Królewska to niejako Champs-Élysées, a Młynówka to taki Central Park