Ano właśnie - tutaj warto rozważyć kilka kwestii.
Po pierwsze: lokalizacja. Wydaje mi się, że miejsce nie jest złe. W okolicy sporo nowych osiedli, Multikino i Park Wodny mogą dodatkowo napędzać klientów, którzy w oczekiwaniu na film, po seansie, albo po zajęciach sportowych pewnie chętnie wybraliby się na kawę/herbatę/zakupy w jakieś przyjemniejsze miejsce, niż poczekalnia

Dodatkowo całkiem niedaleko mamy Rodo Business Park i rozrastający się Quattro Business Park, więc pewnie sporo tamtejszych pracowników w przerwie chętnie wybrałoby się w jakieś przyjemniejsze i przestrzenniejsze miejsce niż pobliski Krokus, który, umówmy się, lata świetności ma już chyba za sobą
Po drugie: konkurencja. Moim zdaniem, wspomniany wyżej Krokus nie stanowiłby specjalnego zagrożenia - co więcej sam mógłby pewnie poczuć się nie do końca bezpiecznie, gdyby obok zbudowano coś bardziej na miarę współczesnego konsumenta przyzwyczajonego do wielkich galerii handlowych. W Krokusie mamy wprawdzie Auchan, Empik i KFC, ale pozostałym sklepom i restauracjom raczej daleko do "centrum lifestylowego" - może trochę szkoda
Jeśli chodzi o pozostałe obiekty, to akurat Obi wydaje się być raczej dobrym uzupełnieniem - pewnie w Serenadzie raczej nie znaleźlibyśmy materiałów budowlanych, ogrodowych i śrubek (chociaż kto wie?

), a Biedronka pewnie i tak mogłaby się spokojnie nadal utrzymać i nie wchodzić w kompetencje Serenadzie. Podobnie jest przecież w Czyżynach, gdzie Aldi i C.H. Czyżyny jakoś ze sobą współistnieją i nie wydaje się, żeby jakoś specjalnie na tym traciły
Po trzecie: sama Serenada. O ile można zauważyć, że nowoczesne centrum handlowo - rozrywkowe miałoby rację bytu we wspomnianej lokalizacji, o tyle niestety nie mam przekonania czy Serenada jest przyszłościową inwestycją i tutaj trochę nie wiadomo co z tym zrobić. Tak, jak mówisz MarcinJ - szanse na to, że datą oddania obiektu faktycznie będzie 2016 rok są raczej niewielkie. Na stronie internetowej ch-serenada.pl widzimy, że wolnych powierzchni jest jeszcze całkiem sporo. No i to trochę daje do myślenia. Zastanawiam się czy nie mamy tu do czynienia z jakimś przekrętem, albo czy nie jest to trochę tak, jak z nowymi szatami cesarza - "zróbmy szum, stronę internetową, wystawmy ogrodzenie i udawajmy, że robimy wielkie przedsięwzięcie, a jak ktoś krzyknie, że król jest nagi, to udawajmy, że nie słyszymy i wszystko jest w porządku"

Ewentualnie może być jeszcze tak, jak z apartamentami na Dworskiej, gdzie wszystko szło dobrze dopóki nie przyszło do wykańczania budynków i developer nie ogłosił upadłości. Scenariuszy może być wiele.
Ja osobiście jestem ciekawa jak to wszystko ostatecznie wyjdzie

A czy ktoś tutaj może pokusił się na lokal w Serenadzie i zna jakieś szczegóły?
Ile kosztuje wynajęcie powierzchni? Jakie daty dokładnie zostały podane?
Jak przebiega współpraca?
