W każdym razie, jak widać na poniższym zdjęciu, jej wizualizacja zrywa nieco z architekturą, z którą mamy do czynienia obecnie najczęściej w Krakowie. 10-piętrowy budynek jest tu raczej stylizowany na kamienicę, nawiązuje bardziej do klasycznych wzorców, ale też projektanci chyba nie starali się ich udawać. Przywodzi to nieco na myśl budynki mieszkalne w centrach wielkich amerykańskich miast, które powstawały w latach 20-30 XX wieku. Inspiracja, którą posłużono się przy realizacji Rezydencji Walenty z pewnością jest ciekawa, trzeba tu jednak uważać, żeby ostateczny efekt nie wyszedł komiczny czy wręcz tandetny, dlatego kupując tam mieszkanie, miałbym spory orzech do zgryzienia, czy nie zaczekać aż to skończą, a wyzwanie jest tu ambitne, bo i dzisiaj można budować klasycznie, jednak jest to mocno wymagająca sprawa, którą można łatwo “zepsuć”. Pewnie będzie liczył się detal, zastosowane na elewacji materiały, ich jakość, urządzenie przestrzeni dookoła itp. Trochę martwi to, że w przypadku takiego budownictwa, znaczenie ma także otoczenie, które może do niego pasować lub nie, a niestety za wiaduktem kolejowym w ciągu Prądnickiej nie kojarzę wielu takich budynków, bo przecież Dom Wschodzącego Słońca, to tak średnio
Same mieszkania mają tam mieć wysokość 2,7 m, co jest i może ponadstandardowe, ale niewiele, choćby tanie Nowe Czyżyny Budimexu mają mieć ten wymiar na 2,6 m, więc to tylko 10 cm różnicy, choć kto wie, może to właśnie dużo… Z pewnością niezłą opcją jest montaż klimatyzacji w budynku przez dewelopera, która ma być indywidualnie sterowana dla mieszkań, to rzeczywiście nieczęsto spotykane udogodnienie. Pod blokiem / kamienicą ma znaleźć się parking podziemny, a na parterze obszerny hol wejściowy z recepcją, co już nieco przypomina Bom Wschodzącego Słońca, bo tam takie udogodnienie się znalazło
Co ciekawe okna i drzwi wejściowe do lokali mieszkaniowych mają być wykonane z drewna, natomiast parapety wewnętrzne z kamienia naturalnego, mieszkańcy będą mieli do dyspozycji także balkony i loggie.Mieszkania Walenty Rezydencja wydają się też całkiem ustawne, mają mieć wielkość od 34 do 65 m2, czyli niby niewiele, jednak istotna informacja jest tu taka, że można je ze sobą łączyć, a to zmienia postać rzeczy. Pobieżne przyjrzenie się ich planom pozwala chyba stwierdzić, że są one dosyć ustawne, wiele z nich posiada osobne kuchnie, aneksy kuchenne są doświetlone naturalnym światłem, w niektórych znajdują się garderoby, a standardem są też miejsca na szafy w przedpokojach. Trudno powiedzieć coś o tym, jakie są ceny mieszkań Rezydencja Walenty, ponieważ firma odpowiedzialna za ten projekt nie chwali się tym na swojej stronie.
Swoją drogą, to znacie jakieś opinie o deweloperze Apt-Dom i możecie się nimi podzielić na forum
Może ktoś już kupił mieszkanie w Rezydencji Walenty i może o tym powiedzieć coś więcej W ogóle, to jak wam się podoba ta inwestycja i co o niej myślicie Jak dla mnie, to z pewnością ciekawy projekt i jestem bardzo ciekawa jego finalnego wyglądu 