luk78 pisze:Supernorby pisze:W ostatnich dniach ktoś zniszczył w naszym bloku płytki na schodach na parterze i na I piętrze.
Blok prawie nowy a klatka zaczyna wyglądać na zdezelowaną. Ściany odrapane i brudne a schody poniszczone.
Uważam, że osoba lub osoby, które dokonały tych uszkodzeń powinny je we własnym zakresie naprawić.
Wymiana 2 płytek nie jest ani droga ani skomplikowana.
Szanujmy naszą współną własność
Mylę się, czy to czasem szkło z Pańskiego samochodu wala się od jakiegoś czasu na parkingu, który notabene użycza nam wspólnota obok? Rozumiem, że ciężko było to pozbierać, bo łatwiej zostawić.
Parafrazując, szanujmy naszą, i czyjąś, wspólną własność.
Co do płytek w 79C, od samego początku mają conajmniej kilka odcieni (zapewne różne partie płytek) i położone są jak nogami (krzywo, puste przestrzenie pod), co za tym idzie pękają nie tylko na rogach schodów ale i na płaskich powierzchniach i pękać będą. Administrator, który jest jednocześnie wykonawcą olewa zgłoszenia pojedynczych mieszkańców, a zarząd zdaje się, że celowo czeka na koniec gwarancji na budynek, tak, żebyśmy za wszystkie usterki, których jest masa i są nieusuwane od samego początku, musieli płacić.
Co do syfu na ścianach to tu również nie został wyegzekwowany od wykonawcy/administratora standard stosowany praktycznie we wszystkich nowych budynkach czyli ponowne malowanie ścian przez wykonawcę po x czasu od oddania budynku. Najwidoczniej lepiej pomalowane będzie jak zapłacimy za to ekstra niżeli w cenie postawienia budynku.
@luk78, z ciekawości - jakie usterki zgłaszał Pan/Pani do SM?
Malowanie klatek po okresie wykańczania mieszkań to nie jest standard... to jedynie "dobra wola" dewelopera (kojarzę jedną firmę w Krakowie która praktykuje coś takiego i też nie na każdej inwestycji), ciężko oczekiwać takich bonusów jeśli jest problem z tym co powinno być usunięte w ramach rękojmi.