mac_kow pisze:
Litości! Bo jak wiadomo Polacy są mistrzami w dogadzaniu biurokracji i każdy zgłasza swoje miejsce zamieszkania i zameldowania. Na pewno w Krakowie w ciągu ostatnich 10 lat przybyło tylko 16 000 ludzi. Bo tak papierki mówią. Za to rządzą Zielonki!!! Z pewnością :> :>
Ale GUS podaje nie liczbę zameldowań , tylko ludnośc faktycznie zamieszkałą , jasne są to szacunki , pewność będziemy mieli w przyszłym roku po spisie , tylko jak do tej pory GUS raczej zawyżał niż zaniżał liczbę ludności... , bo jak popatrzysz najczęściej po spisach była ona korygowana w dół .
Ja bazuje na oficjalnych danych statystycznych , jesli dysponujesz lepszymi danymi niż ma GUS , podziel się nimi ... ,
Na jakiej podstawie Twierdzisz iż GUS sie myli w tej kwesti ??, masz lepsze dane ??
mac_kow pisze:I już za miesiąc, już za dwa, mieszkania będą szły po 3000zł/m.
Ceny ustali rynek ... , możemy tutaj jedynie spekulować na bazie fundamentów jaka jest dolna granica , patrąc na historyczne kształtowanie się cen nieruchomości na świecie na przestrzeni kilkuset lat , to przecietne m2 mieszkania kosztuje przecietna kwote miesiecznego dochodu rozporzadzalnego. Tak więc bez wojen , sztucznego pompowania cen, kreacji pieniadzą , jest to poziom poniżej którego ceny nie spadną.
mac_kow pisze:Kolejna sprawa- znowu mieszkania traktowane jak gruszki albo pomarańcze w konkurencji doskonałej.
To więcej niż błąd- to jest po prostu wierutna bzdura i bullshit. 550 jakich mieszkań? I na jakich mieszkańców?
Średnia europejska nie dzieli mieszkan na rodzaje , wiec tak jak pisałem np kraje śródziemnomorskie zawyżają średnią bo staytsyka uwzględnia domy letniskowe. Liczba mieszkańców szacowana jest przez GUS, punktem wyjścia jest spis powszechny i potem co roku staraja sie oszcować ile osób przybyło ile ubyło.
mac_kow pisze:Z pewnością turystyka odpowiada za takie miejsca jak Mieszkaj w Mieście, cały Nowy Płaszów, Prądnik Biały czy Ruczaj. Turysta wali tam drzwiami i oknami i nikt tam nie mieszka.
I ... , mówimy tu o danych średnich i danych staytstycznych , które mówią nam jak przeciętnie wygląda przekrój rynku a nie anlizują konkretnych inwestycji , w rozkladzie normalnym mamy tez wartosci skrajne , ale ich po to mamy wlasnie statystyke aby nie zamazywaly przecietnego obrazu ...
mac_kow pisze:Sprawa jest bardzo prosta- dopóki Kraków będzie oferować mnóstwo wysokopłatnej pracy, dopóty będzie tutaj względnie drogo zamieszkać.
Dla tego podałem ranking frobsa , jasne to jest ich jakies prywatne widzimisie , ale bez szczegółowej analizy dośc wyraźnie rzuca się w oczy że praca nie koniecznie zlokalziowana jest w samym krakowie ... i widać zanczną różnice do mazowieckiego i warszawy .
Oficjalne dane o zarobkach nie potwierdzają Twojej tezy o mnóstwie wysokopłatnej pracy ... , bo te są dośc przeciętne na tle polski
serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/1426284,zarobki-w-polskich-miastach-2019-dane-gus.html
Położone w woj. śląskim Jastrzębie-Zdrój, z kwotą przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w wysokości 8 121 zł, kolejny raz znalazło się na czele miast na prawach powiatu, w których zarabia się najlepiej. To tutaj znajduje się siedziba Jastrzębskiej Spółki Węglowe
Na drugim miejscu wśród miast znalazła się Warszawa, w której statystyczne wynagrodzenie to 6 433 zł, co stanowi 133 proc. średniej krajowej. Trzecie miejsce - z kwotą średniego wynagrodzenia na poziomie 5 848 zł, czyli 121 proc. średniej krajowej - zajęło Jaworzno. Miasto wyprzedziło tym samym Płock, gdzie przeciętne wynagrodzenie było równe 5 705 zł, co daje 118 proc. średniej pensji w Polsce.
Jak wynika z zestawienia GUS, na stosunkowo dobre zarobki można liczyć pracując w: Sopocie (5701 zł), Katowicach (5 699 zł) i Gdańsku (5 642 zł). W pierwszej dziesiątce zestawienia wynagrodzeń znalazły się ponadto: Gliwice (5 451 zł), Dąbrowa Górnicza (5 451 zł) oraz Kraków (5 368 zł).
Nie da się wytłumaczyć wysokimi zarobkami cen mieszkań w krakowie ... Kraków cały czas rywalizuje pod wzgledem cen nieruchomości o 2 miejsce z Gdańskiem , pod względem zarobków zamyka pierwszą 10 ... Pod względem cen i rentowności najmu kraków też nie jest prymusem , nie mam więc lepszego wytłumaczenia niż to co sie dzieje , jak turystyka i najem krótkoterminowy ...
Staram się zawsze weryfikować swoje dane i podawać źródła i logikę myślenia stojącą za interpretacją faktów . Jestem otwarty na dyskusje na ten temat , możemy spierać się o interpretacje faktów , ale nie o same fakty i dane ... Zakładam że w GUS nie siedzą przedszkolaki które, albo małpa która rzuca kostką i na tej podstawie tworzone są raporty ... . GUS szacuje liczbę mieszkańców , inaczej spis pwoszechny musiałby być robiony co roku ... , więc może się pomylić , ale będzie to pomyłka o kilka tys osób a nie kilkaset ... .
Masz racje wszystkie oficjalne dane nie tłumaczą obecnych cen i wzrostów !!!, tu się nic nie zgadza , ani liczba miejsc pracy , ani mieszkańców , ani nasycenie .Są tu dwie możliwosci albu GUS myli się drastycznie co do liczby mieszkańców , zarobków , liczby miejsc pracy, albo mylą się inwestorzy przeceniając wartość mieszkań.
Jesli dane fundamentalne nie zgadzaja się z wyceną rynkową naczjęściej oznacza to że o cenach nie decyduje chłodna kalkulacja i excel , a emocje oraz psychologia i nazywa się to bańką spekulacyjną ...