Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 14 sty 2020, 18:25

Jest jeszcze Zabierzów i Sidzina. Wada Krakowa jest taka że Słomniki, Bochnia, Krzeszowice (w sumie wiocha), Myślenice są za daleko. Wieliczka może chodzi w grę, ale tam znowu nie jest jakoś tanio, a pociągi są rzadko i będą rzadko bo jest jeden tor.

"za to chciał mieć możliwość umycia sobie samochodu w sobotę,"

:lol: Problemy ludzi z samochodami Ja to mam znowu odwrotnie że na wsiach nie ma światłowodu 1Gbit/s i mnie to wkurza jak jakiś internet z limitami jest.

Merytorycznie
2 km od domu stacja kolejowa z parkingiem samochodowym, dojazd do Dworca Głównego 14 minut.

To dla mnie za daleko do stacji.
Normalnie to ok by było 10-15min pociągiem SKM, około 500m do stacji na piechotę a nie 2km, no i jakieś sklepy, rynek, liceum, itp. normalne miasto typu Wieliczka tylko przy jakiejś linii kolejowej co są pociągi co 10min. Pod Krakowem nie ma takiego miejsca niestety. Pod Wrocławiem jest lepiej przykładowo Siechnice czy pod Warszawą jakieś wiosko-miasteczka np. Piastów. Lub pod Gdańskiem coś typu Rumia, Pruszcz Gdański itp.

Luborzycy nie da się w 14 min dojechać do Krakowa :) Bez jaj.

W sumie pod Krakowem to chyba najsensowniejsze miejsca do Zamieszkania to Zabierzów, Wieliczka i Sidzina. Tylko Zabierzów i Sidzina to jednak wioski. Wieliczka nie leży przy głównej linii kolejowej. Ogólnie ciężko tam z działkami koło przystanków kolejowych. W Sidzinie chyba najłatwiej, ale też jakaś boczna linia z małą częstotliwością. Podłęże - Niepołomice też średnie rozwiązanie.

Tylko jak się cenowo też popatrzy na coś sensownego w Wieliczce czy tym Zabierzowie to wyjdzie, że jakieś 80-100m2 mieszkania z sąsiadem na parterze lub na pietrze, lub za ścianą, i bez ogródka i ogólnie upchane kosztuje też z 500 tys zł. Do tego często są to 2 piętra, czyli miejsce zajmują schody, jest atresola czy poddasze. W efekcie efektywna normalna powierzchnia pełnowymiarowa jest już nie taka duża. Potem nie ma MPEC, nie ma innych instalacji, nie ma paneli słonecznych, pompy ciepła. Dom nie jest pasywny tylko zwykły 75KW w efekcie problemy z ogrzewaniem. Więc realnie i tak wychodzi, że mieszkanie w jakiejś peryferyjnej dzielnicy jest lepszą opcją. Bo przynajmniej człowiek ma gdzie wyjść i nogi rozprostować po pracy, i nie musi jechać autem do biedronki, żeby pójść na spacer.


rumcajs
Posty: 18
Rejestracja: 07 sty 2020, 23:00

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: rumcajs » 19 sty 2020, 12:58

@krakus1891 w poście https://budujesie.pl/viewtopic.php?t=2509&start=960#p38522 przedstawiłeś bardzo ciekawe statystyki. Gdzie znalazłeś te dane? Chciałbym je śledzić na bieżąco.

krakus1891
Posty: 465
Rejestracja: 07 maja 2018, 12:07

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: krakus1891 » 20 sty 2020, 10:10

rumcajs pisze:@krakus1891 w poście https://budujesie.pl/viewtopic.php?t=2509&start=960#p38522 przedstawiłeś bardzo ciekawe statystyki. Gdzie znalazłeś te dane? Chciałbym je śledzić na bieżąco.


Codziennie poświęcam 2 min na to aby spisać dane z rynek pierwotny.

mac_kow pisze:No i co tu w tej Warszawie widać? Że boom inwestycyjny wystartował 6 lat temu, nie wczoraj. Dziwnym trafem, zbiegł się z dynamiką wzrostu wynagrodzeń. BTW- chyba nie jest tak, że popytu konsumpcyjnego już nie ma. Ja widzę, że jest.

Co działo się z cenami- jeszcze w odniesieniu do pensji- napisał wcześniej pozdro. Ciężko coś dodać. To 3-4 lata temu było śmisznie tanio; Polonijna za 4200zł, Avia za 4500zł. Dziś więcej kosztują mieszkania w Wadowicach albo Białymstoku- jeśli są.
.
Wykres NBP nie dotyczy warszawy tylko 6 największych polskich miast, w tym Krakowa.

Aby było wiadomo o czym rozmawiamy chciałbym podsumować w czym się nie zgadzamy.

1. Źródła wzrostu cen.
mac know - wzrosty mają podłoże fundamentalne, i wynikają z bardzo licznej grypy osób dobrze i bardzo dobrze zarabiających , pracowników korporacji , którzy kupują mieszkania na własne potrzeby oraz wynajem. Wnioskowanie na podstawie własnych obserwacji
krakus - wzrosty maja charakter spekulacyjny , zakupy dokonywane są na kredyt , przez "ulice" i wynikają z lekkomyślnej polityki banków przeliczeniu zdolności kredytowej. Większość mieszkań w krokwie kupowanych jest pod katem najmu krótkoterminowego, dla tego karków ma jeden z najgorszych wskaźników średnich zarobków do ceny m2. Wnioskowanie na podstawie danych NBP, GUS, i oficjalnych danych UMK "Kraków w liczbach".
2. Poziom zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.
mac_know- w Krakowie ciągle brakuje mieszkań, gdyby tak nie było nie wyprzedawałby się dziury w ziemi. Kraków przyciąga centra usług biznesowych, ze względu na jakość pracowników. wnioskowanie na podstawie własnych obserwacji
krakus- w krakowie jest już za dużo mieszkań , nie jest to odczuwane tylko ze względu wzrost o 100 % liczby turystów w ciągu ostatnich 10 lat. Centra biznesowe lokują się w Krk przede wszystkim ze względu na niskie koszty pracy. Ich napływ miał miejsce w czasie ostatniego kryzysu w związku z szukaniem oszczędności przez korporacje , oraz zachęty fiskalne. wnioskowanie na podstawie danych eurostat,GUS oraz kraków w liczbach
3. Prognozy
mac_know- zapotrzebowanie na mieszkania będzie rosło gdyż karków niezależnie od demografii i koniunktury będzie przyciągał korporacje ze względu na infrastrukturę biznesową oraz jakość pracowników. Wnioskowanie własne obserwacje
krakus - ze względu na to iż główną motywacją przenosin centrów biznesowych do krk było poszukiwanie niskich kosztów pracy, w miarę wzrostu wynagrodzeń , będą one się przenosiły do krajów o niższych kosztach pracy. O ile nie nastąpi zmiana jakościowa, czyli lokowanie w Krakowie centrum badawczo rozwojowych bazujących na potencjale naukowym krakowskich uczelni , istnieje ryzyko że liczba miejsc pracy w centrach biznesowych będzie spadać. Krakowska turystyka bazuje na turyście krajowym, których ze względu na demografie będzie ubywać. Turystyka i centra biznesowe w Krakowie rozwinęły za sprawą demografii i wyżu lat 80 , dla tego kraków niż trwający od lat 90 odczuje silniej niż inne miasta. Dodatkowym czynnikiem negatywnie wpływającym na zapotrzebowanie w przyszłości na mieszkania jest suburbanizacja. Wnioskowanie na podstawie artykułów naukowych o suburbanziacji krakowa, oraz raportów dotyczących struktury turystyki w Krakowie.

Chciałbym abyś to Ty miał racje , gdyż jeśli to ja mam racje zarobią banki a wszyscy którzy teraz pokupowali mieszkania zubożeją..
Tak samo jak szukam potwierdzenia w danych dla tez które sam stawiam , z reszta zawsze staram się podawać źródła i moja interpretacje tych danych , tak samo staram się znaleźć potwierdzenia dla Twoich tez , bo uwierz mi że że chce się mylić !!!.
Jeśli mam racje i mamy bańkę, to znaczna cześć budowanych od 10 lat mieszkań nie jest potrzebna ( przynajmniej nie w dużych miastach, bo w mniejszych ośrodkach mamy nadal znaczne niedobory ale tam się nic nie buduje), zarobią jedynie banki które kredytują budowę dewelopera jak i późniejszy zakup nieruchomości. Kapitał zamiast iść w rozwój budowę nowych firm , lub poprzez giełdę na inwestycje tych już istniejących, po pęknięciu bańki wyparuje, ucierpią na tym wszyscy ... .
Jeśli Ty masz racje zyskają na tym wszyscy , bo większe zasoby mieszkaniowe to niższe koszty życia, napływ ludzi/pracy i większy wzrost gospodarczy na czym wszyscy zyskują.
Będę bardzo szczęśliwy jeśli za rok,dwa,trzy będę mógł Ci przyznać racje.


mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: mac_kow » 20 sty 2020, 13:19

krakus1891 pisze:
1. Źródła wzrostu cen.
mac know - wzrosty mają podłoże fundamentalne, i wynikają z bardzo licznej grypy osób dobrze i bardzo dobrze zarabiających , pracowników korporacji , którzy kupują mieszkania na własne potrzeby oraz wynajem. Wnioskowanie na podstawie własnych obserwacji
krakus - wzrosty maja charakter spekulacyjny , zakupy dokonywane są na kredyt , przez "ulice" i wynikają z lekkomyślnej polityki banków przeliczeniu zdolności kredytowej. Większość mieszkań w krokwie kupowanych jest pod katem najmu krótkoterminowego, dla tego karków ma jeden z najgorszych wskaźników średnich zarobków do ceny m2. Wnioskowanie na podstawie danych NBP, GUS, i oficjalnych danych UMK "Kraków w liczbach".



Kredyt nie wyklucza podłoża fundamentalnego. Bardzo dobrze zarabiający to również "ulica".
Wynajem również zaspokaja potrzeby mieszkaniowe- tych, którzy na "własne" z wielu względów nie mogą się zdecydować.

To, że "Większość mieszkań w krokwie kupowanych jest pod katem najmu krótkoterminowego" to już naprawdę przegięcie- tak po prostu nie jest i nie potrzeba do tego roczników statystycznych. Nawet wykres z NBP temu przeczy.

krakus1891 pisze:2. Poziom zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.
mac_know- w Krakowie ciągle brakuje mieszkań, gdyby tak nie było nie wyprzedawałby się dziury w ziemi. Kraków przyciąga centra usług biznesowych, ze względu na jakość pracowników. wnioskowanie na podstawie własnych obserwacji


Tak- dokładnie. Skoro kupują, to brakuje *takich mieszkań, jakie kupują*.
Również nie potrzeba do tego żadnych danych, żeby wiedzieć, że mieszkanie mieszkaniu nie równe. Tak jak w tym kawale o porównaniu żywienia żołnierza USA i ZSRR. "Niemożliwe, że u Was żołnierz zjada 15kg ziemniaków"- jeśli znasz.

Wybacz- dla mnie bloki z wielkiej płyty mogłyby stać puste i oferować lokale po 500zł/m a i tak wolałbym kupić coś bez gazu, z windą, garażem podziemnym, brakiem pół-piętra, oknami od ziemi do sufitu, ergonomicznym rozplanowaniem i ładną klatką schodową.

Cały czas jak katarynka powtarzasz "mieszkania"- a prawda jest taka, że ludziom jednak się wymagania zmieniają.

krakus1891 pisze:Centra biznesowe lokują się w Krk przede wszystkim ze względu na niskie koszty pracy. Ich napływ miał miejsce w czasie ostatniego kryzysu w związku z szukaniem oszczędności przez korporacje , oraz zachęty fiskalne. wnioskowanie na podstawie danych eurostat,GUS oraz kraków w liczbach


Swoje już na ten temat powiedziałem.
O ile o mieszkaniach można sobie podsykutować i teoretyzować przy herbacie, to akurat w temacie centrów biznesowych w Krakowie po prostu siedzę i po prostu wiem, że nie chodzi wyłącznie o koszt a o jakość/koszt.

Nie wiem na ile eurostat może ocenić potencjał i wydajność krakowskiego pracownika.

I tak- moje obserwacje wystarczą, ale tak naprawdę ja w zwierciadle swoich oczu widzę po prostu obserwacje, wnioski, twarde dane i analizy poważnych firm o zasięgu światowym, które wciąż, teraz, dziś, w 2020 pojawiają się tutaj lub zwiększają zatrudnienie i to znacznie.

Sugerujesz, że wszystkie te firmy, które rozwijają się w Krakowie to idioci, którzy nie wiedzą, co robią.
Być może to prawda, ale z całym szacunkiem... Oni też mają swoje dane, swoich analityków i są skłonni "postawić" miliony dolarów lub euro, a nie tylko posty na niszowym forum. Nie wiem co jeszcze można powiedzieć.

I owszem- centra badawczo-rozwojowe oczywiście w Krakowie istnieją i jest ich całkiem sporo. Trzony technologiczne wiodących firm i zespoły, tworzące w całości krytyczne produkty.

Chciałbym abyś to Ty miał racje , gdyż jeśli to ja mam racje zarobią banki a wszyscy którzy teraz pokupowali mieszkania zubożeją..
Tak samo jak szukam potwierdzenia w danych dla tez które sam stawiam , z reszta zawsze staram się podawać źródła i moja interpretacje tych danych , tak samo staram się znaleźć potwierdzenia dla Twoich tez , bo uwierz mi że że chce się mylić !!!.
Będę bardzo szczęśliwy jeśli za rok,dwa,trzy będę mógł Ci przyznać racje.


Ja nigdzie nie napisałem, że wiem w ciemno jak będą kształtować się ceny nowych, sensownych mieszkań. Zwłaszcza te "średnie", jak już pokończą się cud-lokalizacje za 15 000/m.
Ale ja też nie patrzę (patrzyłbym, bo zakupem mieszkania nie jestem zainteresowany) na "mieszkanie" jak na pomarańcze, którymi mogę spekulować.
Jeśli już kupuję smaczne owoce to po to, żeby je zjeść.

Ziębi mnie i grzeje mnie czy "zarobię" czy "stracę"- chcę po prostu sensownie, wygodnie mieszkać. Nie drapać szyb, nie chodzić po piętrach, korzystać z wygodnej windy, mieć jasno i porządnie.

***

Na cenę będzie mieć wpływ podaż, popyt oraz wszelkie inne zjawiska wokół tych wartości, które znamy doskonale z ekonomii. Nie tylko zatem spadek cen, ale ograniczenie podaży, która jest bardzo elastyczna.

Zwinąć firmę deweloperską jest dużo łatwiej niż duże centrum biznesowe, tak BTW. To a propos śmiałych teorii, chyba nawet Twoich, że "deweloperzy będą budować zawsze, nawet za 2000zł/m, bo muszą". No tak.

Śmiem bardzo nieśmiale twierdzić, że ładnych sensownych mieszkań po 3000zł/m w Krakowie już nigdy nie będzie.

Bajeczna
Posty: 46
Rejestracja: 03 sty 2018, 17:44

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Bajeczna » 20 sty 2020, 16:19

mac_kow pisze:
tomekl007 pisze:Czy można wiedzieć co to za miejscowość?


Zakładam, że ta opowieść jest super-przekoloryzowana; jedyna miejscowość, która pasuje do bycia "pod Krakowem" i spełnia warunek 14 min jazdy do PKP Kraków Główny to Baranówka / Luborzyca.

No jestem pod wrażeniem :)
Opowieść nie jest przekoloryzowana. Nie jest to moje wymarzone miejsce do życia, chętnie zamieniłabym się na dom na Olszy. Ale jest wiele zalet i fakty wymieniłam we wcześniejszym poście. Wady też są i też jestem w stanie je wskazać. Nie zgadzam się po prostu z opowieściami wziętymi jak z horrorów, snutymi przez ludzi, którzy mają za dużo czasu i wyobraźni 8-)

pozdro pisze:
2 km od domu stacja kolejowa z parkingiem samochodowym, dojazd do Dworca Głównego 14 minut.

To dla mnie za daleko do stacji.

A dla mnie nie.

nutty_10
Posty: 54
Rejestracja: 31 gru 2019, 15:16

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: nutty_10 » 20 sty 2020, 23:03

mac_kow pisze:Śmiem bardzo nieśmiale twierdzić, że ładnych sensownych mieszkań po 3000zł/m w Krakowie już nigdy nie będzie.


Z tego co kojarzę, to obecnie generalny wykonawca liczy sobie 2500-3000zł za /m netto, w niższym standardzie. Do tego trzeba doliczyć VAT, koszt działki, koszty developera i jego marżę. Więc wg fundamentów wychodzi, że poniżej 5k to ciężko żeby zeszło. A raczej koszty pracy będą rosły.

Rak
Posty: 1065
Rejestracja: 26 lut 2018, 16:23

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Rak » 20 sty 2020, 23:18

3k za metr to bylo zdaje się ns obrzeżach przed 2007..

krakus1891
Posty: 465
Rejestracja: 07 maja 2018, 12:07

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: krakus1891 » 21 sty 2020, 11:26

mac_kow pisze:
Kredyt nie wyklucza podłoża fundamentalnego. Bardzo dobrze zarabiający to również "ulica".


Jeśli fundamentem ma być zjawisko w którym połowa kredytobiorców ma kredyty pod korek i w okresie historycznycznie niskich stóp % wydaje połowe swoich dochodów na spłate kredytu hipotecznego , czyli w przypadku powrotu % procentowych do historycznych średnich nie są w stanie tego kredytu spłacać ... to ciekawy fundament.

mac_kow pisze:To, że "Większość mieszkań w krokwie kupowanych jest pod katem najmu krótkoterminowego" to już naprawdę przegięcie- tak po prostu nie jest i nie potrzeba do tego roczników statystycznych. Nawet wykres z NBP temu przeczy.

Przypomne jeszce raz dane za opstatnie 10 lat. Wzrost liczby turystów o ponad 100 % z 6 mln do 13. Wzrost liczby mieszkańców 2 % , wzrost zasobów mieszkaniowych o 20 % . Juz 10 lat temu liczba meiszkan na 1000 mieszkańców była na poziomie średnich unijnych więc trudno mówić o niezaspokojonych potzrebach mieszkaniowych.
Są dwa wyjścia albo każdy nowy mieszkaniec wynajmował po 3 mieszkania a te dodatkowe 7 mln turystów zmieściło się na łóżkach piętrowych w hotelach , albo zdecydowana wiekszość tych mieszkań poszła pod nocelgi dla turystów ...

mac_kow pisze:Tak- dokładnie. Skoro kupują, to brakuje *takich mieszkań, jakie kupują*.
.
Czy jak w holandi w XVII w płacili fortune za cebule tulipanowe , to dla tego że akurat "takich" cebul potrzebowali ??
Cos mi się wydaje że wtedy kupowali bo wierzyli że to dobry interes bo na tym nie można stracić a tanio to juz było ...

mac_kow pisze:Również nie potrzeba do tego żadnych danych, żeby wiedzieć, że mieszkanie mieszkaniu nie równe. Tak jak w tym kawale o porównaniu żywienia żołnierza USA i ZSRR. "Niemożliwe, że u Was żołnierz zjada 15kg ziemniaków"- jeśli znasz.


Afryka to biedny kraj
Nie, widziałem tam ferari.
Ale więskzosc ludzi tam nie ma na jedzenie.
Nie każdy afrykanczyk jest taki sam, w zwiazku z tym że jest tam jedno ferari nie można mówić że są biedni, bo pokazuje to że afrykańczycy są różni .

to taka mniej więcej logika ...

mac_kow pisze:Wybacz- dla mnie bloki z wielkiej płyty mogłyby stać puste i oferować lokale po 500zł/m a i tak wolałbym kupić coś bez gazu, z windą, garażem podziemnym, brakiem pół-piętra, oknami od ziemi do sufitu, ergonomicznym rozplanowaniem i ładną klatką schodową.


doskonale .. poznaliśmy twoje gusta .. iii .. ??

mac_kow pisze:Cały czas jak katarynka powtarzasz "mieszkania"- a prawda jest taka, że ludziom jednak się wymagania zmieniają.


Notorycznia zarzucasz mi że traktuje mieszkania jak jabłka w markecie, a sam dokładnie to robisz ... . hmm krowdrza mi się znudziła , hmm to może w przyszłym tygodniu , Ruczaj ... , tez nie fajnie , weźmy teraz wille na woli ...


mac_kow pisze:Sugerujesz, że wszystkie te firmy, które rozwijają się w Krakowie to idioci, którzy nie wiedzą, co robią.


Sugeruje coś zupełnie przeciwnego ze Ci ludzie doskonale wiedzą co robią, bo to prosta kalkulacja. Jeżeli za tą samą pracę polski pracownik wykonuje za 1/3 pensji , to ile zajmie mu "odrobienie" inwestycji w nowa powierzchnie biurową rok... dwa ... , potem to już czysty zysk , do czasu kiedy nie okaże się że gdzies indziej to się bardziej kalkuluje ... . Te usługi do krk sa przenoszone a nie tworzone organicznie , zastanów się skąd i dla czego ... ??

mac_kow pisze:I owszem- centra badawczo-rozwojowe oczywiście w Krakowie istnieją i jest ich całkiem sporo. Trzony technologiczne wiodących firm i zespoły, tworzące w całości krytyczne produkty.


Chyba nigdy nie byłeś w Bostonie , Dolinie Krzemowej , czy głupiej Tuluzie...
Akurat to branża którą bardzo dobrze znam , lidl w krakowie zatrudniaj więcej pracowników niż całe branża r&d w krakowie, obroty lidla w krakowie też sa wieksze niz całego krakowiskieg B+R

mac_kow pisze:Ale ja też nie patrzę (patrzyłbym, bo zakupem mieszkania nie jestem zainteresowany) na "mieszkanie" jak na pomarańcze, którymi mogę spekulować.
Jeśli już kupuję smaczne owoce to po to, żeby je zjeść.


No ale jak to przezcież gusta się zmieniają i ludzie cały czas zmieniają mieszkania na nowe bo im się prefrencje zmieniły, więc bardzo dziwi mnie ze nie szukasz nowego meiszkania. Raczysz waś sobie przeczyć ...


mac_kow pisze:Na cenę będzie mieć wpływ podaż, popyt oraz wszelkie inne zjawiska wokół tych wartości, które znamy doskonale z ekonomii. Nie tylko zatem spadek cen, ale ograniczenie podaży, która jest bardzo elastyczna.

Tak będzie pod warunkiem że stopy wrócą do średniego poziomu 5 % , a zdolnosc kredytowa będzie liczona jako maks równowartośc 3 letniego dochodu rozporządzalnego , to zgadzam się ceny zacznie ustalać rynek a nie banki.

mac_kow pisze:Zwinąć firmę deweloperską jest dużo łatwiej niż duże centrum biznesowe, tak BTW.

Ja tez mam swoich znajomych w korpo których chyba sa troche wyżej w chierarchi , bo to oni likwiduja i przenosza oddziały między krajami, żebys się nie zdziwił ...

mac_kow pisze:To a propos śmiałych teorii, chyba nawet Twoich, że "deweloperzy będą budować zawsze, nawet za 2000zł/m, bo muszą". No tak.

Mam też znajomych deweloperów a w rodzinie producentów materiałów budowlanych , i znam z pierwszej ręki historie gdy dopłacali do biznesu byle utyrzymać pracowników podwykonawców.
Jak zmienia sie koniunktura to usługi otoczenia biznesu możesz przenieść do tańszej lokalziacji , tak jak się to działo pdoczas poprzedniego kryzysyu w 2008 na czym my skorzystalismy. Taki deweloper czy firma budowalana takiego komfortu nie ma , więc okres kryzysu musi jakoś przetrwać ...

mac_kow pisze:Śmiem bardzo nieśmiale twierdzić, że ładnych sensownych mieszkań po 3000zł/m w Krakowie już nigdy nie będzie.


Ekspertem od cen jest pozdro, moim zdaniem w dłuższej perspektywie ceny będą dążył to średnich historycznych , czyli średnie mieszkanie to równowartość średniego 3 letniego rozporzadzalnego dochodu.
Jesli nastapi kryzys na miarę greckiego co nie jest niemozliwe , nie ma najmniejszego problemu aby mieszkania były po 3 tys kwestia głębokości kryzysu ... .
W warunkach zrównoważonej ekonomii o cenach nieruchomości decyduja zarobki i stopień zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.
W warunakch nie zrównważonej ekonomii wysokośc zdolności kredytowej ... . Dziwnym trafem cena średniego mieszkania pokrywa się z ceną


mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: mac_kow » 21 sty 2020, 12:56

krakus1891 pisze:
Jeśli fundamentem ma być zjawisko w którym połowa kredytobiorców ma kredyty pod korek i w okresie historycznycznie niskich stóp % wydaje połowe swoich dochodów na spłate kredytu hipotecznego , czyli w przypadku powrotu % procentowych do historycznych średnich nie są w stanie tego kredytu spłacać ... to ciekawy fundament.



Co to znaczy "pod korek"? I czemu przejmujesz się jedynie "połową kredytobiorców"? A co z drugą połową?
BTW a propos korka, to rekomendacja T całkiem znośnie rozwiązała ten temat.
Połowa z 15 000zł to nieco więcej niż np. połowa z 4000zł dochodu. I tak mamy dużo lepiej niż np. w Londynie.

Dlaczego stopy mają powrócić do "historycznych średnich"? A jeśli tak się nie stanie? Patrzyłeś, ile "średnio" żyje w Polsce kredyt hipoteczny? A co, jeśli ludzie pospłacają te kredyty zanim stopy wzrosną? Albo co gorsza dla Twoich teorii- już spokojnie teraz mają na to pieniądze?

True story. Brałem kredyt hipoteczny 10 lat temu. Dzisiejsza rata jest nominalnie niższa niż wtedy, za to zarabiam 6x (razy!) tyle. Już od dawna na koncie leży spokojnie tyle pieniędzy, żeby ten kredyt spłacić.

Wreszcie- no naprawdę, w każdym prężnym mieście, w którym dobrze się zarabia, ceny nieruchomości są po prostu wysokie. I potrafią pochłonąć 50% całkiem dobrego dochodu.

Też bym wolał, żeby nie istniał kredyt, żeby mieszkania rosły na drzewach a każdy mógł sobie pozwolić na pięć. Ale tak to niestety nie działa.

krakus1891 pisze:Wzrost liczby mieszkańców 2 %


Ale to jest wierutna bzdura. Po prostu w to nie uwierzę nawet, jeśli przedstawisz mi 10 różnych opracowań statystycznych.
Że znowu przytrolluję antynaukowo- wystarczy popatrzeć na drogi albo spróbować wsiąść do autobusu. To nie turyści.

krakus1891 pisze:Nie każdy afrykanczyk jest taki sam, w zwiazku z tym że jest tam jedno ferari nie można mówić że są biedni, bo pokazuje to że afrykańczycy są różni .

to taka mniej więcej logika ...


No właśnie. Póki co to Ty uśredniasz dochody, uśredniasz metraż mieszkania jego cenę, uśredniasz w ogóle zasoby mieszkaniowe i to właśnie w/g Ciebie tego Ferrari w Afryce nie ma.
Bo średnio każdy ma jedną śrubkę, bo nikogo średnio na to taki samochód nie stać. W rezultacie Ferrari powinno w Afryce kosztować 100zł i wtedy średnio każdego Afrykańczyka byłoby stać.

krakus1891 pisze:
mac_kow pisze:Wybacz- dla mnie bloki z wielkiej płyty mogłyby stać puste i oferować lokale po 500zł/m a i tak wolałbym kupić coś bez gazu, z windą, garażem podziemnym, brakiem pół-piętra, oknami od ziemi do sufitu, ergonomicznym rozplanowaniem i ładną klatką schodową.


doskonale .. poznaliśmy twoje gusta .. iii .. ??

Notorycznia zarzucasz mi że traktuje mieszkania jak jabłka w markecie, a sam dokładnie to robisz ...


No i nic.
Nowego mieszkania przecież nie ma sensu kupować, bo zwolniła się kawalerka po dziadku na Kurdwanowie. Prawda? W końcu każde mieszkanie jest takie samo.

Podobnie- lepiej kupić Dacię Duster albo Tatę Indicę niż BMW X5, bo tańsza.
Samochód to samochód. Sam to przecież już wykazałeś, że Octavia RS to to samo, co zwykła Octavia. To tak jak z mieszkaniami.

krakus1891 pisze:Jeżeli za tą samą pracę polski pracownik wykonuje za 1/3 pensji , to ile zajmie mu "odrobienie" inwestycji w nowa powierzchnie biurową rok... dwa ... , potem to już czysty zysk , do czasu kiedy nie okaże się że gdzies indziej to się bardziej kalkuluje . . Te usługi do krk sa przenoszone a nie tworzone organicznie , zastanów się skąd i dla czego ... ??


Wykształceni pracownicy i kapitał ludzki jak wiadomo rośnie na drzewach na całym świecie a stworzenie centrum badawczego i rekrutacja 1500 osób trwa jak wiadomo 2 tygodnie. Nie wiem jak można z Tobą poważnie gadać.

krakus1891 pisze:
mac_kow pisze:I owszem- centra badawczo-rozwojowe oczywiście w Krakowie istnieją i jest ich całkiem sporo. Trzony technologiczne wiodących firm i zespoły, tworzące w całości krytyczne produkty.


Chyba nigdy nie byłeś w Bostonie , Dolinie Krzemowej , czy głupiej Tuluzie...

Akurat to branża którą bardzo dobrze znam , lidl w krakowie zatrudniaj więcej pracowników niż całe branża r&d w krakowie, obroty lidla w krakowie też sa wieksze niz całego krakowiskieg B+R


Argumentów ad Lidlum + "chyba nie byłeś w...". Mam pokazać sweet focie?
Jak już wszystko padnie i mieszkania będą po 200zł/m^2, to Lidl też się wtedy wyniesie ;)

Problem jest inny- co zrobi Walmart i Tom's Thumb jak już całą Silicon Valley przeniosą do Krakowa?

krakus1891 pisze:No ale jak to przezcież gusta się zmieniają i ludzie cały czas zmieniają mieszkania na nowe bo im się prefrencje zmieniły, więc bardzo dziwi mnie ze nie szukasz nowego meiszkania. Raczysz waś sobie przeczyć ...


No nie- zmieniają tylko wtedy, kiedy widać to w średnich. Czyli- nigdy? Daj już spokój.

krakus1891 pisze:Jak zmienia sie koniunktura to usługi otoczenia biznesu możesz przenieść do tańszej lokalziacji , tak jak się to działo pdoczas poprzedniego kryzysyu w 2008 na czym my skorzystalismy. Taki deweloper czy firma budowalana takiego komfortu nie ma , więc okres kryzysu musi jakoś przetrwać ...


No i wszystko jasne. Całe IT i biznes z Krakowa zniknie już za rok już za dwa bo na całym świecie specjaliści rosną na drzewach i rozwój Krakowa jest dla zmylenia, żebyśmy "się zadłużali pod korek". Wszędzie indziej na świecie przecież panuje idylla i mieszkania kosztują tyle, co orzeszki.

Na szczęście na zgliszczach zostaną deweloperzy budujący śmiało mieszkania po 2000zł/m, bo oni muszą.
Tak myślałem, że własnie do tego typu wniosków zmierzamy.

StormSunny
Posty: 246
Rejestracja: 21 sie 2019, 17:32

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: StormSunny » 21 sty 2020, 16:13

Ja bym chciał, aby nie istniał kredyt hipoteczny i żeby mieszkania można było kupować albo za gotówkę albo kredytując, ale przy kosmicznym oprocentowaniu.



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], raffi i 46 gości