Krakus44 pisze:Mac kow...znawca na forum, a z kapelusza wypadaja kroliki...zero konkretow...jak zwykle.
Miło mi, że sobie na taką opinię zapracowałem. O tyle ciekawe, że jestem tu wyłącznie hobbystycznie, pod wpływem bliskiego przyjaciela, który w zeszłym jeszcze roku kupił mieszkanie, tzn. tzw. dziurę w ziemi.
Dygresja: Sam przyczyniłem się już 8 lat temu do suburbanizacji i mieszkam w idyllicznej ciszy i spokoju w wybudowanym domu pod Krakowem. [Tak- lekka ironia zamierzona]
Stricte o tym dyskusja jest rzadko, ale jeśli tylko jest, to popełniam w niej mocną autokrytykę. "Jest dobrze, ale drugi raz bym tego nie zrobił"- to moje zdanie, bardzo streszczone. Wieś jest pod bardzo wieloma względami do dupy.
Bardzo możliwe, że z czasem pomyślę o mieszkaniu w Krakowie, kiedy sytuacja rodzinna będzie tego wymagać. Małe dzieci mają się na wsi świetnie, ale nastolatek się tutaj udusi z nudy.
Może właśnie to pozwala mi patrzeć na pewne sprawy "z boku", chociaż na pewno nie obiektywnie. Nigdy nie twierdziłem inaczej.
Wczytuje sie w Twoje debaty z krakusem1891, i chociaz osobiscie nie podzielam jego pogladow, to chlopak przynajmniej podaje rzetelne zrodla i od razu widac, ze merytorycznie dostajesz sporej zadyszki, bo Twoje twierdzenia to gdybania i mniemania.
Długo by dyskutować- ale owszem.
Rozmowa z Nim polega właśnie na gdybaniach i mniemaniach, bo próbujemy- kulturalnie, acz ze szpilkami- przewidzieć trendy rynkowe.
Nie wiem jak to się ma do prostej dyskusji o ostatnim piętrze, natomiast zabieg, który zastosowałeś, to tzw. strawman.
Podać przykład zupełnie innego tematu, w którym wydaje Ci się, że nie mam racji po to, żeby rzekomo utrącić moje zdanie tutaj- klasyka i nawet działa :>
To ze sa jelenie ktore sie decydujaca na zakup mieszkan pod wiatrakami wentylacyjnymi bo taka moda i trend, i w dodatku za wysrubowane kwoty swiadczy o tym, ze te mieszkania nie maja wad... czy o popycie generowanym przez "optymistow" Jak myslisz?
Powyższe stwierdzenie świadczy o tym, że nie bardzo rozumiesz realia rynkowe.
Nie, nie zamierzam tracić czasu na stworzenie przekrojowego porównania i przeliczenia średnich cen per piętro, bo możesz to sobie zrobić sam, jeśli chcesz. Ale fakty są takie, że tendencja jest bardzo wyraźna- im wyżej, tym drożej i większe mieszkania. Spójnie, zawsze. Przykłady pierwsze z brzegu: nowe Atal Zabłocie, Wiślane Tarasy, Mieszkaj w Mieście.
Możesz mówić o "jeleniach", ale rządzi podaż i popyt i jeśli dany towar jest spójnie i regularnie wyceniany drożej i się sprzedaje, to zapewne po prostu są ku temu powody.
Z drugiej strony- czy ktoś kogoś zmusza do zakupu? Podobnie albo nawet bardziej kontrowersyjnym tematem są tzw. partery, zwłaszcza te "z ogródkami". Mają miłośników oraz zagorzałych przeciwników.
Chociaż sam nie jestem fanem parteru w bloku i nawet za darmo bym nie mieszkał, to byłbym pierwszy do odpowiedzi, gdyby ktoś tu napisał bzdury, że na parterze zdarzają się np. porwania przez kosmitów albo że najłatwiej wchodzą mrówki, jeśli jest inwazja. "Argumenty" na poziomie tych o zepsutej windzie i "gorącu".
Czemu Cie to tak ubodlo...? Urazony mieszkaniec ostatniego pietra?
Wyżej napisałem. Jeszcze raz: można dyskutować o jakimś temacie dla hobby, a nie z powodu ukrytych frustracji. Nie sądź swoją miarą.
Napisano tutaj o ostatnim piętrze niesamowite wręcz farmazony, to po prostu zareagowałem.