Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Maciej86 » 13 kwie 2020, 19:44

pozdro pisze:Ja to widze tak ze rzady dosc szybko zniosa surowe ograniczenia o ekonomia konsumpcja spadla o 30%. Ale koronawirus zostanie i bedzie go nie mniej niz teraz natomist bedziemy chodzic w maskach pracowac zdalnie jak tylko mozemy kupowac online drive through robic zakupy i restauracje. Social distancing i maseczki zostana z nami an dluzej wiec bedziemy trwale uczyc sie nowego stylu zycia prze kolejne 2 lata. Zupelnie innego niz nowy urbanizm. Taki ktory rozklada transport publiczny i funkcjonowanie miast jako takich. Drive through restauracje i jezdzenie wszedzie autem to nie jest miejski styl zycia a to nas czeka w nadchodzacych miesiacach to jest rozklad miast jakei znamy.


Pewnie sporo osób będzie tak właśnie postępować, choć patrząca z okna na osiedle.... wiele osób nawet teraz nie zmieniło nawyków. Uczniowie jak wrócą do szkoły to tam będą nosić maski, a na wagarach już nie. Studenci wrócą na miasteczko, a cytrynówkę źle się w masce pije :). Gro osób traktujących obecną sytuację jak areszt domowy rzuci się do forum na piwo. Ładne dziewczyny nie będą chciały zakładać masek w słoneczny dzień, a brodacze świeżo po barberze też muszą się pokazac :). Dużo zależy od tego jak to się wszystko skończy - im mocniej odczujemy (jako społeczeństwo) tym bardziej zmiany mogą (nie muszą) z nami zostać na dłużej. Dużo też zależy od miejsc pracy - jeżeli tam pracodawcy zainwestują w bezpieczeństwo kosztem produktywności to jest większe prawdopodobieństwo, że wyniesiemy to do domów. Jako społeczeństwo chyba jeszcze nie jesteśmy gotowi na takie zmiany. I nie chce tu jakoś mówić, że nie masz racji i negować tego co napisałeś, jeżeli większość (a nawet z 30%) osób w społeczeństwie to byli by ludzie, którzy świadomie są odpowiedzialni za siebie, kraj i gospodarkę nie próbują "wyruchać systemu", kontrolują na co idą podatki (i na szczeblu lokalnym i państwowym), a co najważniejsze - pracują w przedsiębiorstwach w których można wdrożyć pewne obostrzenia bez spadku efektywności: To tak, tak mogło by to wyglądać. Ale już widzę firmy u prywaciarza gdzie do tej pory nie można było się doprosić przestrzegania kodeksu pracy, że właściciel załatwi maski, płyn i miejsce pracy 2m od innych osób :)


mac_kow
Posty: 737
Rejestracja: 03 wrz 2018, 23:21

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: mac_kow » 13 kwie 2020, 21:15

pozdro pisze:Ale wy zakladacie ze wirus minie i bedzie jak dawniej. A co jak wirus z nami zostanie bedzie mutowal. Bedzie sezonowy. Do tego beda dochodzic kolejne. Ludzie nie beda sie godzic na niehigieniczne warunki pracy w openspacach, podroz transportem zbiorowym, zbiorowe zywienie i zycie w duzych zbiorowosciach.


Osłabiasz.

Wirus z nami oczywiście będzie- jak kilka(naście) innych koronawirusów. Im dalej w las, tym będzie mniej groźny. Zresztą- popatrz na liczby. Do każdego zjawiska można dopasować wystarczająco paranoiczną narrację i wprowadzić w histerię całe narody, a polityków, którzy nie decydują się na duszenie gospodarki nazwać "szaleńcami".

Szwecja zaczyna już naprawdę bardzo mocno obrywać PR-owo.
Bo co, jeśli nie będzie tam "drugich Włoch" i ludzie zaczną zadawać pytania i kierować pozwy do sądów?

A "... bo będzie jak we Włoszech" to przecież podstawowy straszak i argument w akcji niszczenia gospodarki, aktywności ludzkiej i kultury.

Do rzeczy- lockdowny to niekoniecznie przejaw tego, jak bardzo straszny jest ten wirus. To raczej objaw lęku przed nieznanym i dmuchania na zimne. Grypa też zabija.

Tak- na pewno po tej epidemii i kilkumiesięcznym praniu mózgów w mediach- od dłuższego czasu na podstawowych nagłówkach nie ma niczego innego, dosłownie- będziemy myć ręce, dezynfekować je, nie będziemy sobie podawać dłoni. Tyle. Reszta to kwestie stadne i tak, jak Azja jakoś nadal żyje stadnie po swoich epidemiach, tak będziemy żyć i my.

Potrzeby stadne moga realizowac kontaktujac sie w ograniczonym gronie rodzinny w kontaktach 1-1


W tym zdaniu stajesz się karykaturą nawet samego siebie.

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 13 kwie 2020, 21:49

Amerykanie w Kalifornii jakoś żyją w suburbiach nie maja potrzeby nadmiernych kontaktów w miastach widują się z rodziną znajomymi.


krakus1891
Posty: 465
Rejestracja: 07 maja 2018, 12:07

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: krakus1891 » 13 kwie 2020, 21:53

Podobno jeden obraz jest wart tyle co 1000 słów , Wojciech Orzechowski jeden z większych naganiaczy, przepraszam ekspertów, wierzący że nieruchomości zawsze będą rosły, bardzo ciekawa ewolucja poglądów w ciągu miesiąca.
Od usmiechu na tle maseratii do przerażenia i worów pod oczami jak u ministra od zdrowia ,
Obrazek
Już nawet do największych internetowych optymistów dotarło, że to nie przejdzie bokiem i że sytuacja jest poważna ... .
Jest co prawda tu na forum kilku zaklinaczy rzeczywistości, wierzących że mieszkanie uchroni siłę nabywczą kapitału w warunkach hiperinflacji.
Jak jest więc zależność inflacji od cen mieszkań, mniej więcej taka jak między wydatkami USA na naukę, badanie kosmosu i technologie a
samobójstwami przez powieszenie lub uduszenie...
Obrazek
Ceny mieszkań nie rosną w magiczny sposób jeśli jest inflacja , po prostu inflacja najczęściej towarzyszy szybkiemu rozwojowi gospodarczemu i rosnącym pensjom, i na skutek tego rosnącą zdolnością kredytową...
Jeśli ludzie więcej zarabiają a w skutek tego mogą pozwolić sobie na większy kredyt , to napędza ceny nieruchomości... , inflacja jest skutkiem ubocznym szybkiego rozowju gospodarczego a nie mechanizmem wzrostów cen nieruchomości.
Jak sie zachowują nieruchomości w otoczeniu bardzo wysokiej inflacji bardzo dobrze pokazuje wenezuela
reddit.com/r/personalfinance/comments/7ebr0h/i_have_property_in_venezuela_and_dont_know_if_i . dowód anegdotyczny

Anyway,

Long story short, I moved from Venezuela years ago, and during that time I happened to have 2 properties under my name (both condos/apartments in complexes).

Back in 2008, these properties were worth about $80,000-$100,000 (each).

Now with the situation there, I believe they are worth about $15,000-$25,000.

This is my thing, should I sell it and forget about it, or should I wait until maybe they will rise in price.

(...)

So I am wondering, should I just sell it for half it’s price quickly, maybe for $5,000 each? Wait? Has anyone been in a similar situation before?
(...)

Edit: my fear is that they will expropriate my property and I will lose any money I had on it, or it becomes the next cuba and it never ever goes up in price or it keeps lowering.


Pierwsza rzecz nikt nie podaje cen mieszkań w boliwarach tylko w "twardej walucie", jeśli mamy hiperinflacje nikt nie przejmuje sie lokalną walutą, po drugie , cena "rynkowa" to 15-25 % ceny z 2008 r , a żeby w miarę szybko taką nieruchomośc sprzedać , trzeba zaoferować 50 % obecnej rynkowej ceny , czyli 10 % ceny z 2008 r , wyrażonej w dolarach. To pokazuje jak dobrze nieruchomości utrzymują siłę nabywcza przechowywanego w nim kapitału.... . Ze wszstkich klas aktywów , nieruchomości prawdopodobnie są najgorszym aktywem w czasach kryzysu.
Wydawać by sie mogło że nic tylko skupować nieruchomości w wenezueli , cały problem że w czasach kryzysu politycy zaczynają wymyslać różne dziwne prawa , "chroniące obywateli" , więc na początek nie można się pozbyć lokatora nie płacącego, potem nie możemy pozbyć się dzikiego lokatora który nagle nam sie nielegalnie wprowadził do mieszkania, i nie mówimy tu o wenezueli a okupas w hiszpanii.
Nieruchomości to inwestycja na "dobrą pogodę" , a im głebszy kryzys tym jest ono bardziej toksyczne... .
Nikt nie wie jak będzie wyglądał ten kryzys , niestety dane z chin o tym że rosnie im liczba zachorować nie napawają optymizmem , wzrost liczby zachorowań i nowe lockdowny całych miast.... , więc realistycznie należy założyć że wieksze lub mnijesze lock-downy potrwają w dalsze miesiące a nie tygodnie.
Turystyka jako branża mająca najwieksza zdolność do szybkiego roznoszenia wirusa , zostanie odblokowana jako ostatnia... ,
Ciekawie zacznie się robić tak od lipca jak zdecydowana wiekszosc najmu krótkoterminowego znajdzie sie na rynku najmu długoterminowego , a najemcy którym kończą się we wrześniu umowy zaczną się rozglądać za tańszymi opcjami a wygląda ze będą mieli w czym wybierać i szykuje się bardzo mocna walka cenowa ...
Przypuszczam ze olbrzymia cześc tych mieszkań która przeszła z krótkiego na długi termin , powisi do wakacji i sprowokuje do drastycznych obniżek.
Przyzwyczajeni do dotychczasowych stawek , i tego jak mieszkania wynajmowały się w poprzednich latach, wynajmujący z długiego terminu , pewnie będa znacznie mniej chętni do obniżek , i pewnie się mocno zdziwią , jak potraca obecnych najmeców, a po wsytawieniu ogłoszenia telefon będzie milczał, dodatkowo , zdadzą sobie sprawę że mieszkania o wyższym standardzie znacznie lepiej ulokowane będa 30-40 % tańsze ...
Na jesieni zacznie się mocno mówić o spadkach cen najmu i wtedy też pewnie zacznie się jazda w dół na rynku pierwotnym

ghd
Posty: 320
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:12

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: ghd » 13 kwie 2020, 22:10

pozdro pisze:Zasadnicze pytanie jest takie czy na naszych oczach upada model miasta Nowego Urbanizmu. Te wszystkie Vancuwerismy itd. bo to one stymulowaly drastyczny wzrost cen mieszkan w centrach miast. Jak odpadna ludzie ze sredniej klasy podazajacy za tym stylem zycia to ceny mieszkan spadna nie na chwile a na trwale lacznie z koniecznoscia wyburzanja blokow mieszkalnych ktore zle rokuja i sa zbyt kosztowne w utrzymaniu, sa siedliskiem biedy i przestepczosci

youtu.be/P8dmVUrNt38


Aż korci zapytać, kto obecnie należy do klasy średniej? Ja słyszałem, że pan premier buduje w Polsce klasę średnią przy pomocy programów z plusem. Drugie pytanie, co stanie się z mieszkańcami tych nierentownych bloków do wyburzenia. Starszymi pewnie zajmie się covid-19, ale co z resztą? Pod most, czy od razu do wagonów? Ty czasem czytasz to co napisałeś, nim naciśniesz "wyślij"?
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D

ghd
Posty: 320
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:12

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: ghd » 13 kwie 2020, 22:30

Maciej86 pisze: Póki co masowa rozbudowa osiedli domów jednorodzinnych wokół Krakowa nie wchodzi w grę...


Przyznam, że jestem zaskoczony. Przecież od lat to właśnie ma miejsce. Gdzie się nie ruszysz tam domki, namiastki domków, kombinacje, bliźniaki, szeregówki. W każdą stronę. Odkąd tu mieszkam, a mieszkam tu od zawsze. Swojego zawsze, rzecz jasna, nie przypominam sobie, by Kraków tak eksplodował jak w ostatnich latach. No chyba, że porównujesz do innych miast, niekoniecznie w Polsce.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D

Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Maciej86 » 14 kwie 2020, 8:33

ghd pisze:Przyznam, że jestem zaskoczony. Przecież od lat to właśnie ma miejsce. Gdzie się nie ruszysz tam domki, namiastki domków, kombinacje, bliźniaki, szeregówki. W każdą stronę. Odkąd tu mieszkam, a mieszkam tu od zawsze. Swojego zawsze, rzecz jasna, nie przypominam sobie, by Kraków tak eksplodował jak w ostatnich latach. No chyba, że porównujesz do innych miast, niekoniecznie w Polsce.


Może źle się wyraziłem - oczywiście w takich Zielonkach czy Bibicach już przy wieźcie pachnie hipoteką :) i wszystkie domki takie same, a miejscowe plany pod deweloperkę zmniejszają wymaganą powierzchnię działki. Chodziło mi o rozwój osiedli takich jak wizje snuje pozdro - głównie USA, Kandana, a bliżej to Szwecja. Osiedla z dużymi działkami z dobrą komunikacją do centrum np. kolej aglomeracyjna oraz droga szybkiego ruchu. Takie osobne miasteczka/sypialnie z podstawowymi usługami dobrą szkołą i przedszkolem. Koncepcja jest super, ale wymaga sporej infrastruktury by nie stać co rano w godzinnym kortu na siódemce czy jak do Warszawy od Łomianek.

ghd
Posty: 320
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:12

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: ghd » 14 kwie 2020, 9:05

Maciej86 pisze:
ghd pisze:Przyznam, że jestem zaskoczony. Przecież od lat to właśnie ma miejsce. Gdzie się nie ruszysz tam domki, namiastki domków, kombinacje, bliźniaki, szeregówki. W każdą stronę. Odkąd tu mieszkam, a mieszkam tu od zawsze. Swojego zawsze, rzecz jasna, nie przypominam sobie, by Kraków tak eksplodował jak w ostatnich latach. No chyba, że porównujesz do innych miast, niekoniecznie w Polsce.

Może źle się wyraziłem - oczywiście w takich Zielonkach czy Bibicach już przy wieźcie pachnie hipoteką :) i wszystkie domki takie same, a miejscowe plany pod deweloperkę zmniejszają wymaganą powierzchnię działki. Chodziło mi o rozwój osiedli takich jak wizje snuje pozdro - głównie USA, Kandana, a bliżej to Szwecja. Osiedla z dużymi działkami z dobrą komunikacją do centrum np. kolej aglomeracyjna oraz droga szybkiego ruchu. Takie osobne miasteczka/sypialnie z podstawowymi usługami dobrą szkołą i przedszkolem. Koncepcja jest super, ale wymaga sporej infrastruktury by nie stać co rano w godzinnym kortu na siódemce czy jak do Warszawy od Łomianek.

Państwo polskie w sprawie infrastruktury i jej rozbudowy wspomagającej aktywność budowlaną obywateli abdykowało. Dam przykład. Bardzo szybki i wymowny. Teściowa chce mały domek. Taki na zgłoszenie. Banalna konstrukcja, prosta budowa. Rzecz się dzieje w miejscu gdzie jest lotnisko i wszystkie pozwolenia na budowę są wstrzymane. Złożyliśmy papiery, ale przy okazji teściowa wpadła na genialny plan, by zgłosić garaż blaszak stojący na tej samej działce...Papiery odrzucono i teraz robię "dokumentację" blaszaka. Rysuję nieistniejące fundamenty, liczę przekroje otworów wentylacyjnych. Tak, tak. Urzędnik dba, by obywatel nie udusił się w swoim blaszaku... itd...itp... Natomiast, gdyby go w ogóle nie zgłaszać, zardzewiałby sobie spokojnie i pies z kulawą nogą by się nie zainteresował. Tak się sprawy mają. Każdy inwestor załatwia wszystko na własną rękę, urzędnicy mają pracę, ceny rosną, interes się kręci.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D


Mar G
Posty: 3641
Rejestracja: 24 sty 2019, 10:20

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: Mar G » 14 kwie 2020, 14:07

Jeśli ktoś ma jeszcze dylemat - nieruchomość (nawet jeśli spadnie cena) czy depozyt ... dyskusja w temacie w toku :

bankier.pl/wiadomosc/Prezes-PFR-zaprzecza-ze-rzad-chce-siegnac-po-oszczednosci-Polakow-w-bankach-7862028.html

money.pl/gospodarka/jacek-sasin-zdementowal-plotki-o-podatku-od-lokat-6499728333686913a.html

bankier.pl/wiadomosc/Ancyparowicz-Ujemne-stopy-procentowe-w-Polsce-sa-mozliwe-7862102.html

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Postautor: pozdro » 15 kwie 2020, 12:03

Jak ktoś ma jeszcze wątpliwości że epidemia przeora świadomość, styl życia, transport zbiorowy i wszystko co związane z Nowym Urbanizmem i będzie narodzeniem Nowego Ruralizmu to tu ma kolejny argument:

Jeden z czarnych scenariuszy przewiduje, że w przypadku braku szczepionki lub skutecznego leczenia zachorowania na COVID-19 notowane będą aż do 2025 roku. - Zakażenia rozprzestrzeniają się, gdy mamy dwie rzeczy: osoby zakażone i osoby podatne na zakażenie - mówił Marc Lipsitch. - Przewidywanie końca epidemii na lato 2020 roku nie jest zgodne z tym, co wiemy o rozprzestrzenianiu się zarazy - dodał.


Sorry ale nawet ja miłośnik nowego urbanizmu, rowerków, vege jedzenia, biegania po parkach i sączenia sojowego latte na placu zbawiciela przez 5 lat mojego życia wybiorę domek pod lasem gdzie będę mógł biegać w okół grilla i czasami wyskoczyć na rower leśną dróżką w pobliżu. Bo jak i tak będę się musiał dystansować społecznie kolejne 5 lat i unikać klatek schodowych, parków, bulwarów (miasta) 10km wyjeżdzać rowerkiem na leśną ścieżkę to tak się nie da. Tym bardziej że DOMY są tańsze. DOM + 2xAUTO kosztuje tyle co DUŻY APARTAMENT w MIEŚCIE. Problem że jednorazowo trzeba zapłacić więcej bo



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 36 gości