Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[anubis]

To bardzo ciekawe co prawisz. Chyba przeglądamy inne internety

Łapiesz się na zarzutkę trolla.
@anubis proponuję zająć się swoją pracą i zbieraniem kapitału - który Ci będzie potrzebny 1.1.2022. Po co tracić czas na forum (oh, wait.. chyba że masz w tym jakiś cel)

Ja proponuję Tobie spróbować przełamać bariery psychologiczne, spojrzeć chłodno na sytuację na rynku i jak tylko NBP opublikuje raport na kolejny kwartał, z którego zapewne będzie wynikać, że ceny transakcyjne poleciały na pysk wystawić swój "inwestycyjny" apartament na sprzedaż z korektą 10-20%. Uratujesz kapitał i będziesz spał spokojnie. W kryzysie wygrywają ci, którzy wyprzedzają spadki. Teraz masz ostatni dzwonek, aby wyjść bez większej straty.

[mac_kow]

I tu jest pies pogrzebany, bo to, że ktoś sobie radośnie wystawił "z przebitką 25%" nie oznacza, że ktoś inny to po tej cenie kupi. Przypomina to polowanie na leszcza, dziesiątki ofert, które stoją od co najmniej kwietnia (wcześniej tego nie obserwowałem).

Zrzut, który udostępniasz świadczy za to o czymś zupełnie innym - o potężnej spekulacji, która w wielu miejscach zagościła na krakowskim rynku.

A Ty cały czas próbujesz przekazać radośnie, że cesje i odsprzedaże to jest jakaś pseudo-pandemijna nowość i wcześniej tego nie było. Otóż było.
"Radosne wystawianie" ofert na cesji w absurdalnych cenach ma miejsce w zasadzie od zawsze- a już na pewno od "początku" cyklu, jeszcze od 2012 roku. Sam pamiętam cesje np. pierwszego etapu Atal Zabłocie Residence.

Tak samo bardzo śmiała i bezpodstawna teza, że "inwestorzy zniknęli i pozostał po nich kurz"... W obecnej absurdalnej, paranoidalnej i niepewnej z powodu rządowych absurdalnych decyzji i niczego innego rzeczywistości trudno sie dziwić ludziom, którzy czekają w blokach startowych i chcą upewnić się, co będzie dalej. Ale Oni nie zniknęli- oni po prostu czekają.

Przy powszechnych w mediach farmazonach do kwadratu o tym, że kilka tygodni #wdomu powoduje, że każdy jest nagle chętny na domek na wsi z ogórdkiem a praca i nauka "zdalna" zagości już na stałe- trudno się dziwić. Jak u psa Pawłowa.
Schematyczne, wąskotorowe, krótkowzroczne myślenie to niestety nasza specjalność. Ale promowanie antyludzkich zachowań i schematów raczej się nie uda...
No chyba, że obecna sytuacja ma faktycznie wywołać przemianę w "nowy wspaniały świat", gdzie staniemy się dla siebie wyłącznie obrazem w kamerze. Moim zdaniem, chodzi głównie o destabilizację USA przed wyborami. Sytuacja "pademiczna" powinna uspokajać się wręczyzwoliło w społeczeńśtwie odruch Pawłowa i nagle każdy już będzie chciał mieszkać w domku z ogródkiem + 100%-owa praca zdalna i studiowanie przed końcem roku. Wróci turystyka, studenci i NORMALNA, LUDZKA praca z biura z większym elementem elastyczności- wrócą inwestorzy. Proste.

Fundamentalnych czynników do spadku cen mieszkań po prostu brak. [Tak tak, raport sektorowy PKO... bo kawalerki spadną z 15k do 13k].

[platinium]

Ja proponuję Tobie spróbować przełamać bariery psychologiczne, spojrzeć chłodno na sytuację na rynku i jak tylko NBP opublikuje raport na kolejny kwartał, z którego zapewne będzie wynikać, że ceny transakcyjne poleciały na pysk wystawić swój "inwestycyjny" apartament na sprzedaż z korektą 10-20%. Uratujesz kapitał i będziesz spał spokojnie. W kryzysie wygrywają ci, którzy wyprzedzają spadki. Teraz masz ostatni dzwonek, aby wyjść bez większej straty.

gościu, weź sobie ogarnij porządnego psychologa - to po pierwsze. Następnie poznaj jakiś ciekawych ludzi, bo widać ze masz powazne problemy z jakąkolwiek dyskusją. A o ostatnich dzwonkach to opowiadaj w przyszłości dzieciom (o ile będziesz miał, swoją drogą wyrazy wpsółczucia dla nich)
Jest lipiec, znajomi kupujący aktualnie mieszkania na rynku pierwotnym dostają co najwyżej 0,5% rabatu. Rynek pracy nie upadł, bezrobocie nie wzrosło drastycznie, nie ma oficjalnych raportów z aktualnego kwartału, zakładanie czegokolwiek teraz jest nieodpowiedzialne - piszę to dla zainteresowanych kupnem, nie dla Ciebie, trollu. Bo są ludzie którzy łapią takie zarzutki (tak samo jak łapią artykuły sponsorowane o milionach brakujących mieszkań - w drugą stronę). Jednego, jak i drugiego podejścia totalnie nie szanuję - i tak samo jak Ciebie traktowałbym typka który pisałby tutaj że ceny do końca roku wzrosną o 10%..
Zamiast tu śmiecić spamem - jak będziesz miał jakieś konkrety czy rapoty, możesz się podzielić. To forum o rynku mieszkaniowym w Krakowie, nie o ilości ogłoszeń, nie o doradztwie inwestycyjnym. Ja wiem, że Cie szczypie bo pewnie długo czekasz, zarabiasz ponad średnią w jakimś korpo i chcesz kupić taniuśkie mieszkanie - w tym wypadku skoro jesteś pewien swoich twardych danych zacznij sobie szukać. Chociaż nie, teraz się nie opłaca. Zaloguj się w styczniu 2022

[Witt]

A ja myślę że wszelka argumentacja z Anubis nie ma sensu bo jemu wydaje się że głoszenie tych bzdur wpłynie na całe gro zainteresowanych Którzy po pierwsze prze czekają i wezmą deweloperów na wstrzymanie a po drugie reszta sprzeda swoje mieszkania jak nam tutaj trol radzi....co wpłynie na spadki. To przemyślana taktyka zatem właściwie dyskusja z nim jest bezcelowa.

W ogóle wielu „ekspertów” podchodzi do cen nieruchomości jak do mechanizmu 1-czynnikowego a na to przecież wpływa mnóstwo czynników, rynek jest dynamiczny, podaż dopasowuje się do sytuacji a skoro podaż się dopasowuje to i ceny nie reagują tak jak ktoś przewidywał...A już uzależnianie cen rynku pierwotnego od tego co pojawia się na rynku wtórnym po babci to bzdura, bo to dwa różne światy.No ale przecież mielimy ten temat tutaj od kilku miesięcy a trolle jak były tak będą.

PS. Osobiście nie mam w tym żadnego interesu żeby ceny rosły i były drogie, ja kupiłem swoje dwa mieszkania lata temu ( 2014) i nie przewiduję już zakupów więc jest mi dokładnie obojętne czy moje mieszkanie jest warte 8k/m2 jak przy zakupie, czy 18k/m jak dzisiaj. Mieszka mi się tak samo dobrze I nie zastanawiam się ile „moja podłoga” kosztuje. I tak i tak muszę ją czasami przemyć mopem...

[anubis]

Raport sektorowy PKO BP, analiza Emmersona, raport BIK ze spadkiem liczby przyznawanych kredytów (i wywiadzik z szefem HRE z kwietnia, że jego zdaniem to może wywrócić branżę), wzrost bezrobocia pomimo tarczy, wyczerpywanie się pieniędzy z tarczy, Kraków, który stoi na turystyce (10% PKB Krakowa) i widoczny gołym okiem brak turystów, kończące się wypowiedzenia umów o pracę, indeks urban.one wskazujący na trwający od 3 miesięcy spadek, rekordowa ilość ofert...

Tak, tak. Nie ma żadnych argumentów za spadkami. A za wzrostem to niby co jest, gorące życzenie? A za utrzymaniem pikujących cen? Czy może będzie taki wieczny trend boczny, tj. osiągnęliśmy z końcem marca 2020 idealną równowagę rynku?

Powiem tak, część użytkowników dotyka to co dotyka typowy zarząd upadającej spółki. Jak się prześledzi historię takich typowych restrukturyzacji czy upadłości to wynika z nich, że można było wielu rzeczom zapobiec, ale trzeba było przełamać bariery psychologiczne i spojrzeć wcześniej, trzeźwo na sytuację. Wiem, że to nie jest proste i zamiast argumentów doświadczymy tu wyzywania, ad personam itd. W sumie nie ma się co dziwić. To zupełnie naturalne mechanizmy wypierania.

I to nie dotyczy tylko użytkowników forum, ciułaczy paru mieszkań pod studentów, pośredników czy innych osób z branży. To dotyczy również deweloperów, oni też muszą dostać impuls, otrzeźwieć, zaktualizować swoje oczekiwania. Spodziewam się, że takim impulsem będzie pierwsza upadłość któregoś z dużych graczy, ew. koniec roku kiedy banki zwyczajnie wymuszą na deweloperach zwiększenie wolumenu sprzedaży, bo inaczej nie udzielą zabezpieczeń i kredytów.

[platinium]

Raport sektorowy PKO BP, analiza Emmersona, raport BIK ze spadkiem liczby przyznawanych kredytów (i wywiadzik z szefem HRE z kwietnia, że jego zdaniem to może wywrócić branżę), wzrost bezrobocia pomimo tarczy, wyczerpywanie się pieniędzy z tarczy, Kraków, który stoi na turystyce (10% PKB Krakowa) i widoczny gołym okiem brak turystów, kończące się wypowiedzenia umów o pracę, indeks urban.one wskazujący na trwający od 3 miesięcy spadek

PKO - raport ma zaznaczone 60% prawdopodobieństwo, był tworzony w maju, miesiącu totalnego lockdownu. Zakłada spadek średnich cen.
raport Bik za II kwartał - jeśli ktoś myślał że w sytuacji gdy 2/3 kwartału banki nie pracują normalnie, ludzie są pozamykani w domach - ilość kredytów będzie taka jak wcześniej to @pozdro , wzrost bezrobocia wynosił 0,2 punkta procentowego w maju. Z tarczy sam korzystałem i nie wiem czy miały realny wplyw na bezrobocie... to był bardziej prezent dla JDG. Większy wpływ będą miały aktualne, unijne dotacje obrotowe (dla średnich przedsiębiorstw). Wiem, wszystko jest widoczne Twoim gołym okiem, aż się dziwie że mając takie oko nie jesteś jeszcze milionerem i nie rozglądasz się teraz za promocjami na jachty.

Kraków stoi na turystyce i będzie na niej stał. To że rentowność komuś spadnie z 7% do 2% przez rok czy dwa nie znaczy że bedzie oddawał za pół darmo mieszkanie. Nie wszyscy posiadacze mieszkań w tym mieście to zalewarowani kredytem pod korek "inwestorzy" którzy kupili mieszkanie kilka miesięcy temu.

Wszystkie raporty które wymieniłeś zostały już tu poruszone kilka razy, więc nie wiem po co ciągle do tego wracać. Może Ci się mylą fora/portale, bo pewnie wszędzie gdzie się da siejesz panikę.

[tomekl007]

subiektywnieofinansach.pl/klienci-oddaja-mieszkania-jll-po-raz-pierwszy-od-kryzysu-pojawila-sie-ujemna-sprzedaz-mieszkan

"jak policzył Bankier.pl dwanaście największych deweloperów sprzedało w II kwartale 2020 r. tylko 2761 mieszkań. To wynik aż o 32,3% gorszy, niż przed rokiem. Spadki w niektórych przypadkach wyniosły ponad połowę. W przypadku firmy Wikana wyniosły 69,9%, w przypadku firmy Develia – 61%, a JHM Develompent – 60,6%."

[Krakus44]

https://subiektywnieofinansach.pl/klienci-oddaja-mieszkania-jll-po-raz-pierwszy-od-kryzysu-pojawila-sie-ujemna-sprzedaz-mieszkan/

"jak policzył Bankier.pl dwanaście największych deweloperów sprzedało w II kwartale 2020 r. tylko 2761 mieszkań. To wynik aż o 32,3% gorszy, niż przed rokiem. Spadki w niektórych przypadkach wyniosły ponad połowę. W przypadku firmy Wikana wyniosły 69,9%, w przypadku firmy Develia – 61%, a JHM Develompent – 60,6%."

To jak na lockdown i histerie w II kwartale to swietny wynik...

[platinium]

jak policzył Bankier.pl dwanaście największych deweloperów sprzedało w II kwartale 2020 r. tylko 2761 mieszkań. To wynik aż o 32,3% gorszy, niż przed rokiem. Spadki w niektórych przypadkach wyniosły ponad połowę. W przypadku firmy Wikana wyniosły 69,9%, w przypadku firmy Develia – 61%, a JHM Develompent – 60,6%."

Było kilka razy w tym wątku już. Trzeba wziąć pod uwagę że przez 2 na 3 miesiące nie działały kancelarie notarialne, banki dłużej przetwarzały wnioski i zmieniały oferty. Dopiero w kolejnym kwartale zobaczymy jak się kształtuje strona popytowa, najlepiej poczekać na raporty NBP.

Spadki zanotowało większość branż, co nie znaczy że nagle jest tańsze pieczywo (wielu ludzi samemu piekło) czy tańsze dywany.

Analbisowi życzę żeby jednak szybciej niż za dwa lata znalazł okazję, będzie mniej spamu na forum.

[jakubiakuellen]

Przeglądając oferty pierwsze z brzegu na OTODOM widzę oferty wykończonych mieszkań na sprzedaż od 15-19tyś/m2.

Używane i urządzone według czyjegoś gustu na placu budowy po 15 000 -19000, a jednocześnie u samego dewelopera w budynku W jest 6,5 strony wolnych mieszkań od 12500 zł na rok 2021. O ile rozumiem plan inwestycji, to te nowe budynki zasłonią starym widok?

Nie zasłonią. Nie ma takiego ścisku.
Owszem, jest w sprzedazy kolejny etap W (koniec budowy początek 2022) od 12500zł/m². Te z lepszą ekspozycją zostały juz częsciowo porezerwowane. Nie było takiego bum jak na budynek D, gdyż cena za najtansze M urosła z 9900 na 12500/m²..
12500/m² za najtansze mieszkania i czekasz 1,5 roku od teraz. Zobaczymy do jakiej wartości urośnie cena za 1,5roku
Reasumując jesli ktos planuje zakup mieszkania widzac ceny po 12500/m² z poprzedniego etapu to nie musi czekać tyle i to bardziej mu sie opłaca kupić. Pośrednik w zależności od etapu, w którym kupił i rodzaju ekspozycji przytnie miedzy 25-60% I o to mi tu chodzi posząc o zwycięzcach, którzy zainwestowali w tą inwestycję.