krakus1891 pisze:mac_know , pomimo że psioczy na suberby , dojazdy i klimat wiejskiego życia , jednak nie sprzedaje domu aby wprowadzić się do "krakowa" na te 60-70- m2 które pewnie za ten dom by kupił.
myślę że dość dobrze co mac_know opisywał przedstawia ten film youtube.com/watch?v=eumEuK1sD90 .
Niestety mieszkania dla rodziny z dwójką dzieci w krk są poza zasięgiem cenowym większości rodzin.
Ciach resztę bajkopisarstwa... czyżby zmęczenie po rekreacji z Pozdrem w Ojcowie?

Co Mac Kow robi i dlaczego to nie do końca Twój interes


Tak poważnie- pisałem dokładnie to, co pisałem. Mieszkanie na wsi nie jest póki co problemem nie do przejścia i biorąc pod uwagę wszystkie za/przeciw, wygrywa- ale NIE JEST POZBAWIONE WAD i do "życia rodzinnego" nadaje się jak piła spalinowa do krojenia chleba. Przerost formy nad treścią.
Mam na tyle dystansu do siebie i swoich wyborów życiowych, żeby nie wstydzić się szczerości i autokrytyki.
Żeby już nie wdawać sie w jeszcze większe szczegóły- pozostaje mi tylko uśmiechnąć się pod nosem litościwie na "kosztorysy" z biur projektowych oraz porównywanie cen wykańczania własnej działki vs. wygodnego kupna gotowego mieszkania od dewelopera, gdzie wszystko za drzwiami wejściowymi to słodki "nie mój" problem.
Naprawdę- tak beztrosko, entuzjastyczne o budowie domu i wyprowadzce "pod miasto" wypowiadać się może tylko ktoś, to tego nie przeżył. Z całym szacunkiem.
BTW- anubis jest rasowym trollem i Jemu nie wierzę w ani jedno słowo z rzekomych historyjek o szczęśliwych znajomych.
Anubisku- za około milion można w tej chwili kupić bardzo wiele bardzo sensownych, dużych mieszkań 100+ metrów w tzw. sensownych lokalizacjach. Na dzień dobry duże 120m od Atal Aleja Pokoju (zarezerwowane, zgadnij czemu) albo to, o czym ktoś napisał dziś, czyli Przewóz LV Development.
I tutaj zgoda- do naprawdę wygodnego, "pierwszoświatowego" życia rodzinnego potrzeba co najmniej 100m mieszkania lub 120-130m domu, a najlepiej parterowe 140. Wszystko inne- szeregówki/bliźniaki albo mieszkania po 60-70m to półśrodki, wynikające z sytuacji ekonomicznej i przyzwyczajeń.
Aha- prefabrykaty? Hłe hłe. Nie w Polsce i nie z naszą mentalnością. Ale tak- życzę wszystkim taniego i dostępnego miejsca do mieszkania, żeby nie było.
@krakus1891 - Samochody stanieją jak bardzo- bo chciałbym za niedługo zmienić, bo wiecie, potrzebuję do dojazdów do miasta i nie wiem, kiedy pęknie bańka. Jak na razie np. Nowy Yaris w najwyższej wersji kosztuje więcej niż Nowa Auris z przed paru lat.