Kefo pisze:anubis pisze:W ogóle to mnie zastanawia, że XXI wiek, a ludzie dają się straszyć inflacją. Nawet deweloperzy idą z takim slangiem marketingowych. Chociaż każdy normalny człowiek wie, że to bzdura to na Kowalskiego działa. W ludziach widocznie wciąż mocna pamięć o hiperinflacji przy denominacji z początku lat 90' i wydaje im się, że to działa teraz tak samo.
Daj mi przykład inflacji? Póki co, od ostatnich miesiącach uderza deflacja. Nie pytam się o ofertowe ceny (te mnie nie interesują).
OK, Dane GUS w 2020:
Ryż, mleko 8,1 proc., cukier – 8,2 proc., pieczywa – 9 proc. wędliny 10,4 proc.. Owoce,27,7 proc
Mięso 3 proc
Opłaty za użytkowanie mieszkania, usługi kanalizacyjne (4,5 proc.), energia elektryczna 11 proc., wywóz śmieci – 54 proc.
Zdrożały też usługi lekarskie 9% i stomatologiczne 14%
Zatem jesli deweloperzy i budowlancy nie jedza nabialu, owocow i miesa, nie lecza zebow i pala swieczki w domu to faktycznie mozemy sie spodziewac gigantycznych obnizek cen nieruchomosci.
PS MERYTORYCZNY komentarz na zyczenie
anubisa. Nie podalam jednak wolumenu...wiec pewnie nie bedzie usatysfakcjonowany.
Prognoza Giovanny. Aktualna prognoza eksperta PKO BP:
https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10485567/sytuacja-na-rynku-mieszkaniowym-czy-ceny-nieruchomosci-zaczna-spadac.html