Wzrost stóp powoduje z jednej strony wyższe oprocentowanie lokat, z drugiej, ograniczenie akcji kredytowej. Pieniądze wracają do banku. Tak klasycznie.
Ale obecnie może być dużo gorzej. Może się okazać, że stopy zostaną podniesione w 3 kwartały do np. 5 pp. To powoduje, że przeciętna rata kredytu... rośnie dwukrotnie. Taka podwyżka może mieć miejsce gdyby np. trzeba było bronić waluty przed "zwykłymi", niekorzystnymi uwarunkowaniami globalnych rynków kapitałowych.
Ale może być... jeszcze gorzej. Turcja doświadczyła niedawno ataku walutowego. Mimo że to islamska pupulistyczna dyktatura Erdogana trzeba było podnieść stopy do 20 pp. W takiej sytuacji państwo zwyczajnie poświęca kredytobiorców, aby ratować całą gospodarkę przed totalnym krachem.
Skrajnych sytuacji, tj. długiego utrzymywania stóp i podniesienia ich nagle (jak np. w tej Turcji, ale też niedawno na Ukrainie czy w Rosji) nie spodziewam się. Ale umiarkowane wzrosty nastąpią z pewnością.
A to tylko jedna rzecz, która może się wydarzyć, bo na ceny nieruchomości ma wpływ również bezrobocie, rentowność najmu, skala imigracji zarobkowej itd. Twoje zęby to nie wiem, ale jak masz 2 na raz leczone kanałowo to trzeba lepiej dbać o higienę i częściej chodzić na kontrole.
