Adam01 pisze:Ibum1 pisze:Adam01 pisze:Nie wolno zmieniać przeznaczenia miejsca postojowego w żadnej formie

Jak by mi ktoś postawił jakieś graty obok mojego miejsca, od razu zgłaszam do dewelopera, straż pożarna i na policję

I od razu mi się przypomina dlaczego wyprowadziłam się z bloku. Co Ci przeszkadza czyiś schowek na jego własnym miejscu?
Już spieszę wyjaśnić. Takie śmieci i graty zmniejszają pierwotnie założoną odległość między samochodami, bo wiadomo ze delikwent zacznie się rozpychać i stawiać osadę zaraz na lini od swojej strony. Inaczej jest z samochodem, który pakuje się na środku miejsca postojowego lub go zwyczajnie nie ma, gdy właściciel nim wyjechał. Po drugie stwarza ryzyko pożaru, dlatego zwyczajnie zabrania się tego robić.
Następny szeryf, załóżcie klub razem z tym typem kliczko co w temacie z klimą szeryfował

będziecie mieć team strażników przybyszewskiego
Większość szaf garażowych spełnia wymogi przeciwpożarowe, więc możesz dzwonić dowoli do strażaków. Tylko nie wiem po co chcesz policje w to angażować

W sumie dewelopera również nie wiem w jakim celu... chciałbym zobaczyć reakcję Atalu jak 5 lat po oddaniu budowy odbiera telefon od delikwenta, który zgłasza, że sąsiad postawił na miejscu garażowym coś innego niż samochód
Nikt rozsądny raczej nie postawi blaszaka na pełnym obrysie miejsca parkingowego, możesz spać spokojnie

EDIT: Tak sobie jeszcze pomyślałem... a co jak zaparkuję na swoim miejscu parkingowym autem, które na szerokość będzie zajmowało całą powierzchnię? Będziesz wtedy dzwonić na policje, że pierwotnie założona odległość między samochodami nie jest zachowywana?

Nie mam zapsiu w umowie mówiącego, że aby móc parkować na swoim miejscu garażowym, auto musi mieć szerokość mniejszą niż X. Jak będę chciał to i czołg zaparkuję.
Skąd się tacy ludzie urywają... nigdy nie mieszkali między ludźmi, czy co...?