rado pisze:Kra kra kra.
Idę wytrzeć oczy banknotami z dywidendy jaka uzyskan w tym roku na akcjach deweloperów.
Inwestorzy też dostrzegają sygnały końca rajdu. Tutaj jeden z anubisów z youtube'a, polecam:
youtube.com/watch?v=D3hNQTKiIYM
rado pisze:Kra kra kra.
Idę wytrzeć oczy banknotami z dywidendy jaka uzyskan w tym roku na akcjach deweloperów.
anubis pisze:rado pisze:Kra kra kra.
Idę wytrzeć oczy banknotami z dywidendy jaka uzyskan w tym roku na akcjach deweloperów.
Inwestorzy też dostrzegają sygnały końca rajdu. Tutaj jeden z anubisów z youtube'a, polecam:
youtube.com/watch?v=D3hNQTKiIYM
Giovanna pisze:Ludzie nadal kupuja bo pracuja, zarabiaja i chca gdzie mieszkac albo kupuja dla dzieci.
anubis pisze:Giovanna pisze:Ludzie nadal kupuja bo pracuja, zarabiaja i chca gdzie mieszkac albo kupuja dla dzieci.
Ludzie kupują w celach tezauryzacyjnych, często na kredyt pod korek, bo boją się, że ich zaraz nie będzie stać. Propaganda deweloperska plus strach przed przyszłością. Nie ma obecnie na rynku zbyt wiele racjonalności. Gdybym miał mieszkanie inwestycyjne to bym starał się je teraz sprzedać. Prawdopodobnie nie będzie już lepszego momentu.
Giovanna pisze:Ty masz fioła na punkcie mieszkań inwestystycyjnych. Ja osobiście nie znam nikogo, kto kupił inwestycyjnie, ale zawsze dla dzieci, a w oczekiwaniu na czas kiedy całkiem dorosną chętnie podnajmuja, choć nie muszą. W ten sposób teraz zamiast czekać na te Twoje 30/50% znizki i KRACHY, wystarczyło się zdecydować 2/3 lata temu na zakup, kiedy było o wiele wiecej inwestycji ciekawie połozonych, blisko centrum i oczywiście za taką cenę, że teraz tu wyłbyś z radości, zeby pokazać za jaka to cenę kupiłeś.
Ogon zostanie odcięty...jak powiadają....
anubis pisze:Giovanna pisze:Ty masz fioła na punkcie mieszkań inwestystycyjnych. Ja osobiście nie znam nikogo, kto kupił inwestycyjnie, ale zawsze dla dzieci, a w oczekiwaniu na czas kiedy całkiem dorosną chętnie podnajmuja, choć nie muszą. W ten sposób teraz zamiast czekać na te Twoje 30/50% znizki i KRACHY, wystarczyło się zdecydować 2/3 lata temu na zakup, kiedy było o wiele wiecej inwestycji ciekawie połozonych, blisko centrum i oczywiście za taką cenę, że teraz tu wyłbyś z radości, zeby pokazać za jaka to cenę kupiłeś.
Ogon zostanie odcięty...jak powiadają....
Przecież zdefiniowałaś zakup inwestycyjny. "Dla dzieci", a "w międzyczasie podnajmują", czyli 3/4 zakupów w centrum teraz, jak nie więcej.
Nie zrozumiemy się, bo Ty nie rozumiesz, że ludzie dużo młodsi od Ciebie potrafią trzymać pieniądze w innych miejscach niż na lokacie czy w nieruchomościach. Kupię teraz - pieniądze momentalnie przestają pracować. Średnio rozgarnięta małpa zarobiła podczas koronahossy 10-20%. Dla 500k oszczędności daje to wynik po roku 600k. Czy nieruchomość, którą kupiłaś w zeszłym roku za 500k, sprzedasz teraz za 600k? Wątpię. Możesz się co najwyżej cieszyć, że na otodom oczekiwane ceny (ofertowe) są wyższe. Ale ze wszystkich statystyk cen transakcyjnych wyczytasz, że +20% na wtórnym to mrzonka.
A teraz nałóż na to, że - tak - prawdopodobnie czeka nas załamanie cen, tylko krach to nie korekta, nie da się go przewidzieć. To może być w lipcu, może w październiku, ale do tego momentu jest bliżej niż dalej. No to wróćmy do tej nieruchomości, która może nagle stracić 30% wartości (w przeciągu dwóch kwartałów do maks roku czasu). Pracujący kapitał + spadek cen oznacza, że za tą samą cenę kupisz być może nawet i dwukrotnie większy metraż. Albo np. ten sam i zostanie jeszcze połowa kasy. Koszty najmu są obecnie pomijalne, bo wynajem jest teraz rekordowo tani i cały czas spada.
Aby spodziewać się krachu m.in.:
- ludzie muszą uwierzyć, że taniej nie będzie
- musi dać się zaobserwować szał zakupowy
- ceny muszą się oderwać od jakichkolwiek obiektywnych fundamentów jak koszt odtworzeniowy czy ROI
I to wszystko mamy. Teraz. Wczoraj oglądałem jakiś wywiad z np. Marcinem Krasoniem z obido.pl i również zaznaczał, że branie pod korek jest nieracjonalne. Wszyscy już widzą co się dzieje.
anubis pisze:Giovanna pisze:Ty masz fioła na punkcie mieszkań inwestystycyjnych. Ja osobiście nie znam nikogo, kto kupił inwestycyjnie, ale zawsze dla dzieci, a w oczekiwaniu na czas kiedy całkiem dorosną chętnie podnajmuja, choć nie muszą. W ten sposób teraz zamiast czekać na te Twoje 30/50% znizki i KRACHY, wystarczyło się zdecydować 2/3 lata temu na zakup, kiedy było o wiele wiecej inwestycji ciekawie połozonych, blisko centrum i oczywiście za taką cenę, że teraz tu wyłbyś z radości, zeby pokazać za jaka to cenę kupiłeś.
Ogon zostanie odcięty...jak powiadają....
Przecież zdefiniowałaś zakup inwestycyjny. "Dla dzieci", a "w międzyczasie podnajmują", czyli 3/4 zakupów w centrum teraz, jak nie więcej.
Nie zrozumiemy się, bo Ty nie rozumiesz, że ludzie dużo młodsi od Ciebie potrafią trzymać pieniądze w innych miejscach niż na lokacie czy w nieruchomościach. Kupię teraz - pieniądze momentalnie przestają pracować. Średnio rozgarnięta małpa zarobiła podczas koronahossy 10-20%. Dla 500k oszczędności daje to wynik po roku 600k. Czy nieruchomość, którą kupiłaś w zeszłym roku za 500k, sprzedasz teraz za 600k? Wątpię. Możesz się co najwyżej cieszyć, że na otodom oczekiwane ceny (ofertowe) są wyższe. Ale ze wszystkich statystyk cen transakcyjnych wyczytasz, że +20% na wtórnym to mrzonka.
A teraz nałóż na to, że - tak - prawdopodobnie czeka nas załamanie cen, tylko krach to nie korekta, nie da się go przewidzieć. To może być w lipcu, może w październiku, ale do tego momentu jest bliżej niż dalej. No to wróćmy do tej nieruchomości, która może nagle stracić 30% wartości (w przeciągu dwóch kwartałów do maks roku czasu). Pracujący kapitał + spadek cen oznacza, że za tą samą cenę kupisz być może nawet i dwukrotnie większy metraż. Albo np. ten sam i zostanie jeszcze połowa kasy. Koszty najmu są obecnie pomijalne, bo wynajem jest teraz rekordowo tani i cały czas spada.
Aby spodziewać się krachu m.in.:
- ludzie muszą uwierzyć, że taniej nie będzie
- musi dać się zaobserwować szał zakupowy
- ceny muszą się oderwać od jakichkolwiek obiektywnych fundamentów jak koszt odtworzeniowy czy ROI
I to wszystko mamy. Teraz. Wczoraj oglądałem jakiś wywiad z np. Marcinem Krasoniem z obido.pl i również zaznaczał, że branie pod korek jest nieracjonalne. Wszyscy już widzą co się dzieje.
anubis pisze:Nic nie zarobiłaś, dyskonto rośnie na wtórnym i to wyraźnie:
youtube.com/watch?v=fWmdbXCASQE
A ja owszem. Mogę zrealizować zyski w niecałe 3 minuty, podczas gdy sprzedaż mieszkania (o ile w ogóle się uda) trwa obecnie średnio ponad 3 miesiące.
Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 18 gości