AgentDejv pisze:Zwykle przedstawia się klientom datę bardziej optymistyczną a w umowach wpisuje się datę późniejszą

To powszechna praktyka wśród deweloperów.
Niestety rzadko budynek oddaje się przed terminem.
Jednak klienci, którzy wcześniej się tu udzielali mieli wrażenie do ostatniego dnia, że wejdą do mieszkań zgodnie z obietnicami. Coś tu albo nie zadziałało, albo zadziałało, tylko klienci nie byli do końca uświadomieni.
Jeśli wiedziałbym, że wchodzę w nowym kwartale do mieszkania, to mam nagraną ekipę, materiały, sprzęt, urlop itp... Konkretne plany i akcje podjęte przez właścicieli nowych mieszkąń (chyba że się mylę

). Przedstawiciele dewelopera twierdzą, że wszystko zgodnie z umową, a klienci, którzy wpłacili pieniądze (często oszczędności życia) czują się oszukani.
W tej sytuacji, jeśli to jest kolejny przykład powszechnej praktyki deweloperów, to BO straciły swój atut i wylądowały w tym samym worku, co konkurencja.
Ślędzę nadal wątek, bo BO mnie zaintrygowały, ale nie czuję się jak rybka akwariowa, a raczej jak krowa w Gangesie. Nie lubię kiedy jest mętnie
