krakus1891 pisze:
To jest jeden z większych mitów pt "dobra lokalizacja" czyli .... . Bo dobra lokalizacja dla studenta to blisko uczelni , ale już nie dla samotnej matki z dzieckiem to taka blisko przedszkola, dla kogoś pracującego zdalnie to dom na przedmieściach blisko dużego sklepu. Dla każdego dobra lokalizacja oznacza zupełnie coś innego... , często sprzecznego.
Nie czegoś takiego jak "dobra lokalizacja" , są jedynie lokalizacje "modne". Kiedyś była moda na Ruczaj, teraz na Bronowice i Krowodrza, za parę lat pewnie Huta. Mody sie zmieniają.
Argument że na skutek zabudowy "zabraknie" dobrych lokalizacji , miałby sens jeśli mieszkań nie wolno było sprzedawać i raz kupione na wieki byłoby już czyjąś własnością, ale w tych "modnych lokalizacjach" istnieje tez rynek wtórny ... .
Wlasnie o tym mowie, ze sa okolice subietywnie atrakcyjne do mieszkania i sa takie ktorej zadnej grupie nie beda pasowaly.
Poza tym istnieja czynniki obiektywne.
nieruchomosci.com.pl/artykuly/co_to_jest_dobra_lokalizacja,262.html
Sa okolice atrakcyjne zarowno dla singla jak i rodziny. Np Krowodrza, Grzegorzki czy stare Podgorze. Ale co ztego skoro 3-4 lata temu mozna bylo tam zamieszkac za ok 8k/m2 a teraz trzeba wydac >14k-20k/m2. Kogo na to stac dzisiaj?
Pozostaja zatem mieszkania na zadupiu po ok 10k/m2, wiec poudawajmy ze sa atrakcyjne..i dobrze zlokalizowane.